RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Radioturystyka: Made in Japan

Sprzęt z małym, niepozornym, umieszczonym gdzieś na tylnej ściance napisem „Made in Japan” jest od dekad obiektem pożądania niejednego radiofila. Już w 1964 roku sprawozdawca Polskiego Radia z igrzysk w Tokio, Bohdan Tomaszewski, odnotował: W wiosce olimpijskiej sklepy dla zawodników zatłoczone. Największym powodzeniem cieszy się pawilon z radioaparatami, magnetofonami i kamerami filmowymi. […] Te cuda są znacznie droższe niż przypuszczaliśmy1. Konfrontacja ceny z zasobnością portfela – wszak nie był to czas płatności kartą – sprawiła, że pan Bohdan musiał opuścić sklep bez nowego radia tranzystorowego. Traf jednak chciał, że przed powrotem do Polski udało mu się zrealizować to marzenie. Szczęśliwym posiadaczem dwuzakresowego odbiornika stał się podczas loterii na jednej z uroczystych kolacji dla dziennikarzy. Jednym z tych zakresów na pewno były fale średnie, wykorzystywane w Japonii zarówno przez nadawcę publicznego, jak i stacje komercyjne… Drugi pozostał tajemnicą autora. Prawdopodobnie nie był to jednak testowany w kraju kwitnącej wiśni od roku 19572 i uruchomiony na stałe w roku 19693 UKF, bowiem egzotyczny zakres częstotliwości – od 76 MHz do 90 MHz – nie pozwoliłby autorowi na cieszenie się krystalicznym odbiorem po powrocie do kraju nad Wisłą… a nic o tym nie wspominał4. Podobnie jest zresztą z japońskimi samochodami – mimo, że marki z kraju kwitnącej wiśni są u nas bardzo popularne, to nie są to te same samochody, które jeżdżą na wyspach… Tam bowiem, tak jak w Wielkiej Brytanii, obowiązuje ruch lewostronny, a kierownica umieszczona jest po prawej stronie. Prywatny import sprzętu elektronicznego również napotyka na bariery… Życie utrudniać może obowiązujące w Japonii napięcie sieciowe – 100 V – oraz… japońskie menu, które np. w smartfonach nie jest w stu procentach przetłumaczone.

Ci, którzy mimo wszystko zdecydują się na pokonanie tych kilku tysięcy kilometrów, mają o wiele prostsze zadanie niż wspomniany Bohdan Tomaszewski przed pięćdziesięciu siedmiu laty. Dziś podróż samolotem z Okęcia do Narity zajmuje mniej więcej dziesięć i pół godziny, choć do tego – podczas trwania pandemii koronawirusa – trzeba doliczyć kilka godzin na procedury covidowe już na miejscu. Trasa omija Białoruś i nie pokrywa się ze szlakiem przetartym przez Bolesława Orlińskiego w roku 1926 (międzylądowania w Moskwie, Kazaniu, Omsku, Krasnojarsku, Czycie na terenie Rosji, Charbinie i Mukden w Mandżurii oraz Heidzio w Korei). Czas oczekiwania na wynik lotniskowego testu to doskonały moment na pierwsze zaznajomienie się z japońskim radiem5. Potem jeszcze godzina jazdy autobusem i jest się w stolicy. Dla porównania w roku 1964 cała podróż zajmowała sześć dni! Jedna doba na przejazd pociągiem z Warszawy do Moskwy, tam chwila oddechu, nocleg i trzeciego dnia przelot samolotem do Chabarowska. Potem autobusem na dworzec kolejowy i pociągiem na prom do Nachodki… który po trzech dniach rejsu po Morzu Japońskim i Oceanie Spokojnym docierał do Jokohamy. A stamtąd do Press House w Tokio było już tylko czterdzieści kilometrów do pokonania samochodem.

Dworzec Tokyo. Do stolicy Japonii z Jokohamy można też przybyć koleją.

Co wiem o Japonii? Właściwie nic, może jeszcze mniej niż przed wyjazdem – podsumował swój niemal miesięczny pobyt w Tokio Bohdan Tomaszewski6. Po moich dwudziestu ośmiu dniach mogę się tylko z tym zgodzić… To nie jest tak, że Japończycy wytyczyli specjalne ścieżki dla przyjezdnych, na których nie spotyka się żadnych autochtonów – chodzi się po tych samych dzielnicach, tymi samymi ulicami, w tej samej temperaturze (dość wysokiej, do tego jest wilgotno), widzi się te same stadiony baseballowe z sięgającymi nieba siatkami, które nie pozwalają opuścić piłce placu gry i słyszy się te same cykady… a mimo wszystko po pewnym czasie można odnieść wrażenie, że jest się w swego rodzaju matriksie, pewnej bańce, w której wszystko działa tak samo, jak w Londynie, Wiedniu czy Budapeszcie. Może tylko jest więcej nowych, wysokich budynków, automatów z napojami czy wynalazków, jak kolej jeżdżąca ponad ulicami… no i woskowe (plastikowe?) modele potraw przed restauracjami. Na próżno szukać tradycyjnych mat tatami, krzeseł bez nóg czy uczestników spotkania herbacianego. Podczas codziennego funkcjonowania w bańce trudno dostrzec też legendarny pracoholizm Japończyków. Chyba, żeby rano i wieczorem skupiać się na zapamiętywaniu twarzy w hotelowej recepcji czy w sklepie. W kontekście czasu pracy zastanawiałem się też co w Toyocie JPN Taxi wskazuje zegar przy prędkościomierzu. Bladym świtem wyświetlało się 11:58, a „łapanie” sąsiednich pasów na autostradzie i tajemnicze pastylki zażywane podczas godzinnego kursu na lotnisko zdawały się potwierdzać niewypowiedziane na głos przypuszczenia. Przez cały pobyt w Japonii nie trafiłem też na pchaczy w metrze (zapewne z powodu pandemii), ani razu nie zatrzęsła się ziemia, nie było tajfunów (choć ostrzeżenia przed tymi ostatnimi były)… ale to akurat nie jest powód do narzekań…

Jeden z wielu stadionów do baseballa w Tokio Atrapy jedzenia przed wejściem do tokijskiej restauracji Budki telefoniczne do dziś stoją na ulicach Tokio

Często można spotkać się ze stwierdzeniem, że Japonia jest krajem dziwnym… równie często spotyka się to z ripostą, że autor takich stwierdzeń po prostu nie rozumie kultury Japończyków. Głęboko osadzone w tamtejszych realiach jest ścisłe trzymanie się granic wyznaczonego zadania. Osoba mająca odprowadzać grupę na przystanek autobusowy nie zatrzyma już jeżdżącego raz na godzinę autobusu, bo to „not my job”, zaś kierowca autobusu łączącego punkt A z punktem B nie mogąc z przyczyn obiektywnych dotrzeć do punktu docelowego będzie krążył po mieście otwierając drzwi tylko na przystanku A – czytaj: po trzydziestu minutach odstawi pasażerów w miejsce, z którego ich zabrał. Przez 57 lat niewiele zmieniło się też w kwestii taksówek. Każdy taksówkarz z reguły błądził po mieście. Nikt w Tokio naprawdę nie zna dobrze swojego miasta. Ponadto trudno dogadać się z taksówkarzem czy przechodniem. Inne migi! – pisał Bohdan Tomaszewski7. Z pomocą w odnajdywaniu się w przestrzeni przez te niemal sześć dekad przyszły nawigacje satelitarne… ale Pearl Hoteli jest kilka, ulice nie mają nazw, a na budynkach nie ma numerów. Taksówki oczywiście – jak wszyscy inni – jeżdżą po lewej stronie… co samo w sobie może już aż nie dziwi, ale czytanie książek „od tyłu” jednak tak.

Eksperyment kulinarny – kanapka z truskawką, kiwi, ananasem i brzoskwinią oraz bawarka Liptona z kartonika Ciężarówka i... ciężaróweczka Teren zielony na terenie Tokio Sposób na wykorzystanie odstępów między budynkami

Wydaje się, że część absurdów i sprzeczności z kulturą nie ma jednak zbyt wiele wspólnego. Zwłaszcza te związane z pandemią koronawirusa. Ot transport z lotniska jednym autobusem… by później, już na terenie miasta, każdego pasażera umieścić w osobnej taksówce wiozącej go do hotelu (dla grupy dwunastoosobowej dwanaście taksówek), albo konieczność odbywania w czasie kwarantanny codziennego trzystumetrowego spaceru (pięć przecznic) po dość zatłoczonej ulicy. A propos kwarantanny, to nie tylko doskonała okazja na nauczenie się w zaciszu pokoju zjadania pałeczkami dostarczanego przez hotel śniadania… ale też czas, który bez wyrzutów sumienia mogłem poświęcić na przyjrzenie się bliżej japońskiej radiofonii. Ta – co może zaskoczyć – jest o niemal dwa miesiące młodsza niż nasza.

Telewizor w hotelu – sposób na zwiedzanie miasta w czasie kwarantanny Telewizor w hotelu – sposób na zwiedzanie miasta w czasie kwarantanny

Pierwsza testowa emisja, zaczynająca się od słów „JOAK, JOAK. To jest Stacja Nadawcza Tokio”, przeprowadzona została przez Tokyo Broadcasting Station z dzielnicy Shibaura 22 marca 1925 roku8. Aparatura umieszczona była w laboratorium badawczym ministerstwa komunikacji, na jednym z jego drewnianych filarów zainstalowana została 53-metrowa antena, zaś studio zorganizowano w bibliotece pobliskiej uczelni technicznej. Dziś nieopodal stacji Tamachi, 2 kilometry na południe od Tokyo Tower, stoi postument upamiętniający owe próby (oczywiście z tekstem tylko w języku japońskim)9. Już wówczas miano nadawać przez pięć godzin dziennie dla trzech i pół tysiąca odbiorców10. Regularna emisja rozpoczęła się cztery miesiące później ze wzgórza Atago (teraz jest tam muzeum, do którego jeszcze wrócimy), a rok później – w sierpniu 1926 roku – nadawcy z Tokio, Osaki i Nagoi połączyli siły tworząc Nippon Hoso Kyokai, w skrócie – choć wówczas jeszcze nieużywanym – NHK11. Wtedy Japończycy postawili na sprzęt importowany, wyprodukowany przez firmy General Electric, Western Electric i Marconi. W 1930 roku polski „Tydzień Radjowy” tak przedstawiał japońską radiofonię: Usiłowania ze strony Ameryki, aby opanować japońskie radio, nie odniosły żadnego skutku. […] Audycje mają charakter czysto-japoński. Można wprawdzie niejednokrotnie stwierdzić wpływ Zachodu, ale japońskie stacje nadawcze potrafią każdą rzecz, przejętą z radia europejskiego, przerobić na modłę wschodnią. Słuchowiska np. wykonywane są podobnie, jak w Europie. Dla przeciętnego Europejczyka, znającego nawet język japoński, trudno jest jednak zrozumieć te słuchowiska ze względu na zbyt mały zasób fantazji w porównaniu z fantazją wschodnią. Imprezy sportowe nadawane są regularnie przez różne stacje japońskie. Zwłaszcza nowy sport, tzw. „baseball” cieszy się tam, podobnie jak w Ameryce, wielkim powodzeniem. Zdaniem wielu Europejczyków entuzjazm dla tych nadawań sportowych jest nawet już zbyt przesadny. Europejską muzykę można tylko wówczas usłyszeć, kiedy nadawane są transmisje zagranicznych stacyj krótkofalowych. Stwierdzono, że Japończycy chętnie słuchają dobrej muzyki klasycznej, mimo że różni się ona biegunowo od muzyki japońskiej. Dla Europejczyków, zamieszkałych w Japonii, programy radjowe nie przedstawiają nic ciekawego oprócz wspomnianych wyżej nadawań krótkofalowych12. W późniejszym czasie – jak zauważył Andrzej Sawicki, autor artykułu „Przyszłość mediów publicznych w Japonii”, który opublikowany został w numerze 2 (57) „Studiów Medioznawczych” w roku 2014 – tamtejsza radiofonia uległa wpływom politycznym. Radio stało się narzędziem wojskowej propagandy grupy fanatycznych twórców koncepcji Wielkiej Japonii – pisał13. Co ciekawe, to o czym wspominał redaktor „Tygodnia Radjowego” – czyli próby opanowania przez Amerykę japońskiego radia – stało się faktem dwie dekady później, po przegranej przez Japonię wojnie. Narzucona przez amerykańskie władze okupacyjne w 1950 roku nowa ustawa medialna była bardzo podobna do tych, które obowiązywały w Europie i USA. Amerykanie wzorowali się na klasycznym, liberalnym modelu komunikowania masowego z jego głównymi zasadami dotyczącymi pluralizmu medialnego oraz poszanowania wolności słowa. Ustawa miała zapobiegać praktykom monopolistycznym oraz uniemożliwić powrót struktur medialnych sprzed 1945 roku14. Mimo to Japończykom udało się uchronić swój rynek medialny przed zagranicznymi wpływami. Ustawa o falach radiowych zabrania cudzoziemcom zakładania stacji radiowych i telewizyjnych. Zagranicznym inwestorom nie wolno posiadać pakietów kontrolnych mediów elektronicznych. Cudzoziemcy są pozbawieni możliwości zajmowania stanowisk kierowniczych we wszelkiego typu przedsiębiorstwach związanych z mass mediami15.

Czyżby tokijski DX-er? Inny tokijski DX-er?

Na mocy przywołanych przepisów od lat pięćdziesiątych stacjom NHK – aktualnie to ogólne NHK Radio 1, edukacyjne NHK Radio 2 i muzyczne NHK Radio FM – towarzyszy komercyjna konkurencja. Co warte podkreślenia, powstała ona jeszcze przed wprowadzeniem w Japonii UKF-u i do dziś – od niemal siedemdziesięciu lat – dociera do swoich słuchaczy za pośrednictwem fal średnich. Dopiero w ostatnim czasie, po wyłączeniu telewizji analogowej, zdecydowano się na stopniowe przenoszenie tych stacji na poszerzony z tej okazji o kolejne pięć megaherców zakres UKF. To zaś wiąże się z koniecznością wymiany używanych od lat odbiorników działających w przedziale 76-90 MHz. Stąd cały proces zaplanowany jest na wiele lat. Aktualnie nie wspomina się też o przeprowadzce innych nadawców – dwóch programów NHK oraz stacji tworzonych w bazach wojskowych USA (AFN).

Dzisiejsza japońska radiofonia różni się od tej z lat trzydziestych czy pięćdziesiątych XX wieku. Nadawane programy są bardziej otwarte na to, co przynosi Europa i Ameryka. Subiektywne wrażenie po dwóch tygodniach mniej lub bardziej regularnego słuchania jest takie, że co prawda nadal jest zdecydowanie japońska, ale nie jest to już 100% Japonii w Japonii. W tym języku rozbrzmiało – tylko lub aż – blisko 60% usłyszanych przeze mnie piosenek, był to też zdecydowanie najczęściej używany język. Angielski słychać było jednak nie tylko – jak można by przypuszczać – w AFN, ale również w Inter FM (audycje), NHK Radio 2 (lekcje języków obcych na różnych poziomach) czy Bay FM, Tokyo FM i J-WAVE (nazwy pozycji programowych). Ta ostatnia rozgłośnia – jak wspominał w książce „Radio Yokohama” Marcin Bruczkowski – odpowiedzialna jest za posadzenie przed mikrofonem obcokrajowców mówiących na przemian po japońsku i angielsku oraz za przeniesienie na japoński grunt formatu „więcej grania, mniej gadania”16. Choć według obserwacji Bruczkowskiego stał się on kultowy, to nie zdominował całości eteru. Włączając w Tokio radio zdecydowanie częściej niż u nas trafić można na słowo mówione. Nawet ramówki komercyjnych stacji częściej wypełniają godzinne czy dwugodzinne audycje niż kilkugodzinne bloki programowe. W ogóle w japońskim radiu łatwiej trafić na kilkadziesiąt minut słowa non-stop niż kilkadziesiąt minut muzyki ze „śladową ilością” prowadzącego (lub jego całkowitym brakiem).

Okładka (po naszemu tylna) lipcowego numeru magazynu o Tokyo FM Program Tokyo FM na lipiec 2021

Innym zjawiskiem odróżniającym tamtejszą radiofonię od naszej jest… cisza. W Japonii każdy blok reklamowy rozpoczyna się i kończy przykuwającą uwagę, trwającą w zależności od stacji od sekundy do niemal trzech, przerwą. Można się też spotkać z wykorzystywaniem jako podkład piosenek… a nawet Poloneza As-dur Chopina (jako ilustracja(?) do opowieści o śpiewaku operowym z Francji). Zaskoczyła mnie także prezentacja pod hasłem power play dziewięćdziesięciu pięciu sekund trwającego niemal sześć minut utworu. Takie rzeczy w Radiu Bay FM.

Język japoński na tyle różni się od języków europejskich, że nie znając go trudno jest zgadnąć o czym jest mowa… z pomocą przychodzą tu jednak nowe technologie – aplikacje do rozpoznawania mowy i tłumacze online17. Pójście tą drogą przyniosło kilka zaskakujących rezultatów – np. „słodkie” wejścia na „cukierkowym” podkładzie okazały się być trafficami, a japońska prognoza pogody to nie tylko kilkunastosekundowe informacje o temperaturze czy opadach… ale też edukacja i poradnictwo (przybliżanie pojęcia udaru cieplnego i sposoby na upały) – łącznie nawet niemal dwie minuty. Gwoździem jednego z poranków w Tokyo FM była rozmowa z „pożeraczem puszek” (nie, że aluminium, ale ich zawartości) o trendach w puszkowaniu żywności – niemal 11 minut tuż po godzinie 8:30. Trafiłem też na rozmowy o pilatesie (FM Edogawa), dermatologii (Radio Nippon), idolach (Inter FM) czy wywiad z twórcą quizów (NHK FM). Popularny – sądząc po emisji w kilku stacjach – jest tam format dotyczący dzielenia się swoimi niepowodzeniami… Słuchacze pisali o zaspaniu do pierwszej pracy czy złamanym podłokietniku, co miało zakończyć się upadkiem z fotela na oczach współpracowników. Warto również odnotować, że w komercyjnym Radiu Tokyo FM swoją godzinną audycję muzyczną ma pisarz i eseista Haruki Murakami. Koszulki promujące „Murakami Radio” widziałem w jednym z sklepów w dzielnicy Ginza.

Uzupełniając poruszone kwestie programowe – dla lepszego ich zilustrowania – dołączam jeszcze fragment drugiej dziesiątki listy singli emitowanej w bijącej się w sondażach o palmę pierwszeństwa, skierowanej do dwudziestolatków rozgłośni FM Nack 5. Zestawienie pojawia się na antenie w piątki po godzinie dziewiątej, w ramach nadawanego od 1993 roku dziewięciogodzinnego pasma, którego nazwa brzmi „Funky Friday”.

Miejsce Wykonawca Tytuł Link
18. ARASHI Energy Song – Zekkouchou Chou YouTube
17. TRIGGER PLACES YouTube
16. YOASOBI 怪物 YouTube
15. ヒプノシスマイク Hang out! YouTube
14. 虹U/ニジユ/니쥬 Super Summer YouTube
13. 엔하이픈 Given-Taken YouTube
12. Alexandros Senkou YouTube
11. 米津玄師 Pale Blue YouTube

 

Tokijskie biuro FM Nack 5 Tokijskie biuro FM Nack 5

Obok różnic programowych, które w japońskiej radiofonii zaszły w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, zauważalne są też zmiany o charakterze organizacyjnym. Najpierw – na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku – do komercyjnych rozgłośni na falach średnich dołączyła konkurencja na UKF. Rok 1992 przyniósł zaś otwarcie eteru na projekty społeczne18.  Wydawane takim stacjom licencje co do zasady dopuszczają emisje z mocami nie przekraczającymi 20 W, co ma pozwalać na objęcie zasięgiem jednej dzielnicy19. Ich zadaniem – oprócz integracji lokalnej społeczności – jest przekazywanie informacji o sytuacjach kryzysowych. Aktualnie w całym kraju działa ponad 330 takich rozgłośni, z czego w samym Tokio jest ich dwanaście. Skanując pasmo w Chūō i Koto udało mi się odebrać tylko cztery z nich. Tych dużych, nadawanych z mocami rzędu kilku czy kilkudziesięciu kW, jest dziesięć, ale słychać też kilka stacji z okolicznych miast. Rozgłośnie społeczne wyróżnia otwartość na słuchaczy – niektóre swój programy nadają z przeszklonych studiów na parterze (FM Edogawa, Rainbow Town FM) – oraz brak ścisłego sprofilowania. Na przykład nadawane z Ginzy Radio City rano prezentowało muzykę klasyczną („potrafiło” zmiksować Dvoraka z Ravelem na dwie minuty przed końcem pierwszego z  utworów), w środku dnia przez bitą godzinę grało mniej i bardziej znane przeboje Beatlesów (stała pozycja w ramówce przez siedem dni w tygodniu), a wieczorem jazzowe oldiesy. Do tego dochodziły łamiące ramówkę transmisje z obrad rady dzielnicy.

Tokyo Tower za dnia Tokyo Tower nocą Tokyo Skytree za dnia Tokyo Skytree nocą

Podsumowując tokijski eter, było tak (literki w polu statystyki określają czy włączając daną częstotliwość trafiłem na Słowo czy na Muzykę):

MHz Nazwa Lokalizacja Moc [kW] Statystyki
0,594 NHK Radio 1 3047-1 Shobucho Sanga, Kuki, Saitama 346-0104, Japonia
(Google Maps)
300 S
0,693 NHK Radio 2 3328 Shobucho Sanga, Kuki, Saitama 346-0104, Japonia
(Google Maps)
500 S
0,810 Eagle AFN Tokyo 2 Chome-3 Minami, Wako, Saitama 351-0104, Japonia
(Google Maps)
50 S
0,954 TBS Radio 3 Chome-3-51 Hikawacho, Toda, Saitama 335-0027, Japonia
(Google Maps)
100 S
1,134 NCB Bunka Hoso 3 Chome-9-16 Akai, Kawaguchi, Saitama 334-0073, Japonia
(Google Maps)
100 M
1,242 NBS Nippon Hoso 318 Tsubaki, Kisarazu, Chiba 292-0031, Japonia
(Google Maps)
100 S
1,422 RF Radio Nippon 8-5 Komukainakanocho, Saiwai Ward, Kawasaki, Kanagawa 212-0002, Japonia
(Google Maps)
50 M
78,0 Bay FM 2 Chome-21 Miyama, Funabashi, Chiba 274-0072, Japonia
(Google Maps)
23 M/S/S/M/S/S/M/M/S/S
78,3 FM Yokohama /kabel/   S/S/S/M/S/S
78,6 FM Fuji Kawaguchi, Fujikawaguchiko, Minamitsuru District, Yamanashi 401-0304, Japonia
(Google Maps)
2,6 M
79,1 J-WAVE /kabel/   M/M/M/S/S/M/M
79,5 FM Nack 5 字飯盛823, Kunugidaira, Tokigawa, Hiki District, Saitama 355-0365, Japonia
(Google Maps)
37 M/S/S
80,0 Tokyo FM Tokyo Tower, 4 Chome-2-8 Shibakoen, Minato City, Tokyo 105-0011, Japonia
(Google Maps)
125 S/M/S/M/S/S/S/S/S/S/S
80,5 Inter FM /kabel/   M/M/S/S/M/S/S/M
80,7 NHK FM Chiba 2 Chome-21 Miyama, Funabashi, Chiba 274-0072, Japonia
(Google Maps)
25 M/S/M/S
81,3 J-WAVE Tokyo Skytree, 1 Chome-1-2 Oshiage, Sumida City, Tokyo 131-0045, Japonia
(Google Maps)
57 S/M/M/S/S/M/M/M/M
81,9 NHK FM Yokohama 770 Hitorizawacho, Isogo Ward, Yokohama, Kanagawa 235-0043, Japonia
(Google Maps)
19 M
82,5 NHK FM Tokyo Tokyo Skytree, 1 Chome-1-2 Oshiage, Sumida City, Tokyo 131-0045, Japonia
(Google Maps)
57 S/S/S/M/S/S/S/M/S/M
83,2 Tokyo FM /kabel/   S/S/S/S/S/S/S
84,0 Radio City 4 Chome-12-15 Ginza, Chuo City, Tokyo 104-0061, Japonia
(Google Maps)

0,0175 / 0,029020

M/M/M/M/S/M/M/M/M/M/M/M
84,3 FM Edogawa 3 Chome-5-7 Funabori, Edogawa City, Tokyo 134-0091, Japonia
(Google Maps)
0,038 M/M
84,4 NHK FM Tokyo /kabel/   S/S/S/M/M/M/S
84,7 FM Yokohama Japonia, 〒257-0000 Kanagawa, Hadano, Tanzawaterayama, 字東迎谷26-3 大山山頂
(Google Maps)
21 S/S/S
85,1 NHK FM Saitama 5 Chome-3-15 Dojo, Sakura Ward, Saitama, 338-0835, Japonia
(Google Maps)
41 S
85,6 Bay FM /kabel/   S/M/M/S/S/M/S
86,6 Tokyo FM Japonia, 〒190-0213 Tokyo, Nishitama District, Tokyo, Hinohara, 下元郷5211-1
(Google Maps)
0,3 / 0,821 S/S
88,3 J-WAVE 6 Chome-10-1 Roppongi, Minato City, Tokyo 106-0032, Japonia
(Google Maps)
0,11 M/M/S/M
88,5 Rainbow Town FM 4 Chome-11-28 Toyo, Koto City, Tokyo 135-0016, Japonia
(Google Maps)
0,02 S/S
88,9 FM Shinagawa 1 Chome-20-16 Nishishinagawa, Shinagawa City, Tokyo 141-0033, Japonia
(Google Maps)
0,02 M
89,7 Inter FM Tokyo Tower, 4 Chome-2-8 Shibakoen, Minato City, Tokyo 105-0011, Japonia
(Google Maps)
13 M/M/S/S/M/S/M/S/M
90,5 TBS Radio Tokyo Skytree, 1 Chome-1-2 Oshiage, Sumida City, Tokyo 131-0045, Japonia
(Google Maps)
57 M/S/S/S/S/M/S/S
91,6 NCB Bunka Hoso Tokyo Skytree, 1 Chome-1-2 Oshiage, Sumida City, Tokyo 131-0045, Japonia
(Google Maps)
57 S/S/S/S/S/S/S/S/S/S/S
92,4 RF Radio Nippon 8-5 Komukainakanocho, Saiwai Ward, Kawasaki, Kanagawa 212-0002, Japonia
(Google Maps)
41 M/M/S/S/M/S/M
93,0 NBS Nippon Hoso Tokyo Skytree, 1 Chome-1-2 Oshiage, Sumida City, Tokyo 131-0045, Japonia
(Google Maps)
57 S/S/S/S/S/S/M/S/S/S/S

Statystyka wskazuje więc, że w blisko 2/3 przypadków po włączeniu radia usłyszeć można było słowo… Obserwacje prowadziłem w godzinach porannych, popołudniowych, wieczornych i nocnych. Niestety trudno się o tym przekonać poza granicami Japonii… Streamy internetowe największych stacji – zarówno komercyjnych, jak i publicznych – mają aktywny geoblocking. Tylko z japońskich adresów IP można też słuchać części rozgłośni społecznych. Wychodzi więc na to, że najłatwiej poza krajem kwitnącej wiśni odebrać można komercyjne Radio Nikkei i Radio Nikkei 2… które od kilkudziesięciu lat nadają swoje programy o charakterze biznesowo-sportowo-kulturalnym na falach krótkich w pasmach 49 i 76 metrów22.

Bilet na poziom 150 metrów Tokyo Tower Diamentowa Tokyo Tower

Spośród wykorzystywanych przez tokijskie stacje radiowe lokalizacji dwie pretendują do miana symbolu miasta. Pierwsza to wybudowana w roku 1958 i mierząca 333 metry Tokyo Tower. Przypominająca paryską wieżę Eiffle’a konstrukcja przez ponad pół wieku emitowała sygnał telewizyjny z charakterystycznych „motylków” na szczycie. Teraz z zainstalowanych na tej samej wysokości nowych anten (podczas trzęsienia ziemi w marcu 2011 roku szczytowe 18 metrów wieży przekrzywiło się i trzeba było je wymienić) korzysta Radio Tokyo FM23. Jako atrakcja turystyczna Tokyo Tower udostępniona jest turystom. Po zakupieniu odpowiedniego biletu można podziwiać miasto z dwóch poziomów – z wysokości 150 i 250 metrów (dla porównania taras widokowy w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie jest na 114 metrach). Tańszy bilet obejmuje tylko niższy poziom, na który można się dostać windą lub… schodami (są tam dwie „przenikające się” klatki schodowe – dla wchodzących i schodzących). Według umieszczonej przy nich informacji – w językach japońskim i angielskim – stopni jest około sześciuset. Wejście zajmować ma mniej więcej kwadrans, zejście osiem minut. Podkreślono też, że decydując się na tę drogę nie można w jej trakcie wezwać windy, nie przewidziano też pomieszczeń do regeneracji. Schody to w ogóle częsty widok w Japonii – z uwagi na trzęsienia ziemi duża część budynków posiada zewnętrzne klatki schodowe. Z tego samego powodu budynki nie stykają się tam ścianami. Biorąc pod uwagę zabudowę Tokio, z wysokości 150 metrów nie zawsze ujrzy się horyzont… Większe wrażenie może zrobić spoglądanie przez przeszklony fragment podłogi. Na górze można się też napić kawy oraz przystawić okolicznościową pieczęć. „The Best City Landmark” – jak reklamuje się wieża – ma też całkiem pokaźny sklepik z gadżetami. Kubki, koszulki, modele, breloczki, magnesy czy książki to nic… są tam nawet skarpetki, majtki, pluszowe wieże, miód w butelce w kształcie Tokyo Tower oraz „firmowy” alkohol.

Widok z Tokyo Tower na Tokyo Skytree Widok z Tokyo Tower na południowy-zachód Widok z Tokyo Tower na południe Widok z Tokyo Tower w dół

Klatka schodowa Tokyo Tower Koszulka, pluszowa wieża, wieża z klocków i skarpetki z Tokyo Tower

Dekadę temu tytuł najwyższej budowli Japonii wieży Tokyo Tower odebrała jej następczyni – żelbetowo-stalowa wieża Tokyo Skytree o wysokości zbliżonej do tej, która jest najbliższa sercom polskich miłośników radiofonii – 634 metry. Pierwotnie planowano, że osiągnie poziom 600 metrów, co podyktowane było potrzebą poradzenia sobie przez fale radiowe z wysokimi wieżowcami, których w mieście wciąż przybywa. O końcowej wysokości zadecydowała chęć posiadania najwyższej wieży telewizyjnej na świecie. W grę wchodziła m.in. podwojona wysokość Tokyo Tower, ale ostatecznie zdecydowano się na cyfry 6-3-4, które zapisane starymi japońskimi znakami czyta się jako mu-sa-shi… a to nazwa historycznej prowincji obejmującej dzisiejsze Tokio24. Budowa wieży zakończyła się w roku 2012. Dla turystów udostępnione są dwa poziomy – 350 i 450 metrów. Na ten pierwszy dostać się można windą przemieszczającą się z prędkością 600 metrów na minutę (10 metrów na sekundę). Widoki ze Skytree zapierają już dech w piersiach… choć, zwłaszcza o zachodzie słońca, zabudowa Tokio przy niewielkich ilościach terenów zielonych (miniskwerki przy skrzyżowaniach z takiej wysokości są praktycznie niewidoczne) sprawia wrażenie dość ponurego, niemalże marsjańskiego krajobrazu. Ogrom wrażeń sprawia, że łatwo przeoczyć np. znajdującą się po drugiej stronie Sumidy najstarszą świątynię Tokio – Sensō-ji. Na miejscu, podobnie jak w Tokyo Tower, można kupić szereg gadżetów ukazujących wieżę… ich rozpiętość tematyczna nie jest jednak tak imponująca, jak w przypadku starszej „siostry”. Za to u podstawy budowli znajduje się Skytree Town – centrum handlowe, w którym jedno z pięter przeznaczone jest na mniej lub bardziej tradycyjne pamiątki wytworzone w Japonii. Warto też zdać sobie sprawę, że poziom 450 metrów nad okolicą w Polsce można osiągnąć chyba tylko w balonie lub samolocie. To niemal sto metrów wyżej niż mają dwa nasze najwyższe maszty – Kosztowy i Pieczewo, o 150 metrów niższe są najwyższe polskie kominy w Jaworznie, Warszawie (Kawęczyn), Bełchatowie czy Rybniku… ale dla osób postronnych rekordowa jest chyba wysokość osiągana przy skoku na bungee z komina nieistniejącego Wiskordu w Szczecinie – 252 metry. Trudno jednak porównywać komfort przebywania na przeszklonym tarasie widokowym z pobytem na otwartej platformie.

Widok Sumidę z Tokyo Skytree w tle Widok z Tokyo Skytree na Tokyo Tower Widok na Sumidę z Tokyo Skytree Widok z Tokyo Skytree na południowy-zachód (Ginza)

Widok z Tokyo Skytree w dół Wejście do Tokyo Skytree

Okolice świątyni Sensō-ji w dzielnicy Asakusa Świątynia Sensō-ji w dzielnicy Asakusa

Obowiązkowym punktem w planie wycieczki każdego miłośnika radia nie może nie być wspomniane już muzeum NHK. Mieści się ono na wzgórzu Atago, skąd przez wiele lat nadawane były programy japońskiego radia publicznego. Kierując się na miejsce z „płaską” nawigacją łatwo można je przeoczyć – prowadzi ona do tunelu przypominającego ten pod starą Budą w Budapeszcie. Na górę nie prowadzi jednak stylowa kolejka, a… „stylowe” schody. Prawdopodobnie nie jest to najbardziej oficjalna droga prowadząca do tego budynku, ale tablice przy wejściu nie pozostawiają wątpliwości, że wchodząc rozpoczynamy podróż w czasie. Przed czteropoziomowym budynkiem ustawione zostały anteny przed laty służące do emisji programów NHK – wśród nich jeden z „motylków” z Tokyo Tower. W środku nie brakuje archiwalnego sprzętu – zarówno radiowego, jak i telewizyjnego – wystaw poświęconych dziecięcym bohaterom czy wspomnień z igrzysk olimpijskich w roku 1964… niestety – poza nielicznymi wyjątkami – obowiązuje tam zakaz fotografowania. W czasach „niepandemicznych” na miejscu działa też kino w rozdzielczości 8K, muzealne studio telewizyjne oraz biblioteka, fonoteka i wideoteka z japońskimi produkcjami.

Tunel pod wzgórzem Atago Schody do NHK Muzeum of Broadcasting Siedziba NHK Museum of Broadcasting Japoński salon z przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych

Anteny przed Muzeum NHK Anteny przed Muzeum NHK

Opis anten przed Muzeum NHK Opis anten przed Muzeum NHK Opis anten przed Muzeum NHK

Dziś główna siedziba NHK mieści się w dzielnicy Shibuya, kilkaset metrów od słynnego, zazwyczaj zatłoczonego skrzyżowania z pasami nie tylko przecinającymi ulice, ale też samo skrzyżowanie. Opis pierwszego budynku na terenie tego kompleksu, którego budowa rozpoczęła się w roku 1963, znalazł się we wspomnieniach Bohdana Tomaszewskiego. Podczas igrzysk olimpijskich sprzed 57 lat mieściło się tam IBC, czyli International Broadcast Center. W gmachu tym będę bywał po kilka razy dziennie i większość przeżyć będzie związane z labiryntem jego hallów, korytarzy, wind, biur i studiów. Tam wpadać będziemy w ostatniej chwili przed audycją, tam będziemy czekać na połączenia z Polską, tam będziemy rozmawiać z Warszawą i załatwiać wiele najrozmaitszych spraw technicznych, które zawsze w czasie igrzysk kładą się wielkim ciężarem na barkach sprawozdawcy25. Jak wspominał inny sprawozdawca, Tadeusz Pyszkowski, budynek był ogromny, liczył pięć kondygnacji naziemnych i cztery podziemne. Polacy pracowali pod powierzchnią gruntu. Było to ogromne, nie wykończone jeszcze pomieszczenie, po bokach którego znajdowały się niewielkie pokoiki, podzielone na dwie części. W jednej zainstalowano aparaturę techniczną – a więc konsoletę i trzy magnetofony odtwarzające – druga przeznaczona była na studio, w którym stał maleńki stolik i na nim mikrofon. Na jednej z takich kilkudziesięciu kabin umieszczony na drewnianej desce napis „Poland” głosił, że właśnie tu pracują reporterzy dalekiej Polski26. Bardziej technicznym okiem na kompleks NHK spojrzał Stanisław Miszczak w swojej książce „Radiofonia i telewizja na świecie”. W roku 1964 oddano do użytku pomieszczenia o łącznej powierzchni 30500 m2 z czego 13030 m2 przypadało na pomieszczenia techniczne (7490 m2 w części telewizyjnej, a 2775 m2 w części radiowej). W sumie oddano wówczas 8 studiów telewizyjnych i 14 studiów radiowych27. Przy czym w liczbie tych ostatnich zawarto siedem studiów muzycznych, jedno do wytwarzania efektów akustycznych i sześć małych studiów słownych.

Skrzyżowanie w dzielnicy Shibuya Shibuya nocą (nie każdy zakątek Tokio tak się mieni po zmroku) Siedziba NHK w dzielnicy Shibuya

Realizacją audycji nadawanych do Polski zajmowali się wówczas Japończycy. Studenci pierwszego lub drugiego roku Politechniki. Bardzo mili, chętni, ale niewiele jeszcze mający pojęcia o skomplikowanej pracy radiowej – kontynuował Pyszkowski – Były także tłumaczki – nie znały jednak zupełnie ani nomenklatury technicznej, ani urządzeń28. Komunikacja z  Japończykami nie była jedynym problemem polskiej służby sprawozdawczej… Do tego doszedł brak zamówionego połączenia z bokserską halą Karakoen (relacje z walk trzeba było nagrywać na magnetofon, przewozić taksówką do studia – trasa zajmowała 40 minut – i dopiero emitować) oraz niepasujące do japońskich magnetofonów taśmy przywiezione z Polski. Tutaj radzono sobie wiercąc nowy zestaw dziurek29.

Pozostałość po wiosce olimpijskiej z roku 1964 – dom Holendrów w Yoyogi Park

Nasze audycje pójdą daleką drogą – podoceanicznym kablem na kontynent amerykański, stamtąd via Londyn do Warszawy – pisał pod datą 6 października Tomaszewski30. Dziewięć dni później odnotował: I oto wczoraj wieczorem, kiedy Ryszard Dyja ledwie skończył przekazywać swój komentarz dla programu zagranicznego naszego radia, raptem nie odezwała się więcej Warszawa. Dopiero dzisiaj okazało się, jakie są rozmiary tej awarii. Oto pękł gigantyczny kabel podoceaniczny łączący Japonię z wybrzeżami USA31. Przez cały tydzień relacje do Polski płynęły przez Sydney i Sztokholm… w czasie, kiedy Australijczycy i Skandynawowie nie potrzebowali pełni możliwości swojego kabla. Usterkę udało się naprawić wieczorem 21 października, na trzy dni przed końcem igrzysk.

Park przy chramie Meiji-jingū Brama – największa tego typu w Japonii – prowadząca do chramu Meiji-jingū Teren przy chramie Meiji-jingū Shinjuku Gyoen National Garden zamknięty po 16:00 i w poniedziałki

Kilkaset metrów od ówczesnego IBC mieści się hala Yoyogi National Gymnasium i Yoyogi Park, w którym w 1964 roku zbudowana została wioska olimpijska… Do dziś na jego terenie zachowany został jeden z wybudowanych wtedy domków, w którym mieszkała reprezentacja holenderska. Wśród atrakcji turystycznych znajdujących się w pobliżu nie sposób pominąć chramu Meiji-jingū otwartego w roku 1920 (i odbudowanego w 1958 roku po zniszczeniach wojennych). Nieco na północ od niego zaczyna się dzielnica Shinjuku ze słynnym dworcem obsługującym największą liczbę pasażerów na świecie oraz mierzącym 58 hektarów parkiem Shinjuku Gyoen National Garden. Jak informuje przewodnik, to właśnie tam w XIX wieku eksperymentowano z uprawą owoców z Zachodu32. Jest on podobno piękny, ale niczym polskie muzea otwarty tylko do szesnastej… i zamknięty w poniedziałki. Ale Tokio ma też coś dla turystów szukających śladów mniej odległej przeszłości… sklepy z winylami. Nie ma tam wszystkiego, ale to co jest też potrafi zaprzeć dech w piersiach. Wielopiętrowe salony muzyczne, na których każde piętro poświęcone jest innemu gatunkowi (nawet tak egzotycznym, jak muzyka brazylijska), ba… całe sklepy poświęcone poszczególnym gatunkom. Problematyczna pozostaje niestety obsługa… Po niemal sześciu dekadach w zupełnie innej dyscyplinie jest nadal jak we wspomnieniach Tadeusza Pyszkowskiego – z pomocą w wyszukiwaniu japońskich wykonawców obsługa radziła sobie nawet nieźle, choć i tu były potknięcia (w efekcie zamiast hip-hopu po japońsku trafiłem na Japończyków nawijających po angielsku). Ale żeby nie wiedzieć co to reggae, Jamaica i Bob Marley?

W miesiąc poznać Japonii się nie udało… ale na pewno po powrocie częściej odwiedzam japońskie restauracje. Zainteresowanym zamiast wszechobecnego sushi polecam sprawdzić np. okonomiyaki albo zupę miso.

Restauracja z Okonomiyaki nieopodal Tokyo Station Okonomiyaki w trakcie przygotowywania na oczach konsumenta

 

[1] Bohdan Tomaszewski „Rok olimpijski”, Sport i Turystyka, Warszawa 1965.

[2] Stanisław Miszczak „Radiofonia i telewizja w świecie 1920-1970”, Wydawnictwa Radia i Telewizji, Warszawa 1971.

[4] Chyba, że na Śląsku, gdzie emisja prowadzona była na 89,8 MHz.

[6]  Bohdan Tomaszewski „Rok olimpijski”, op.cit.

[7] Ibidem.

[8] Ulotka „NHK Museum of Broadcasting”; https://www.nhk.or.jp/strl/open2015/en/sp/tenji_m.html (dostęp: 10.10.2021).

[10] Ulotka „NHK Museum of Broadcasting”.

[12] „Radio w kraju wschodzącego słońca”, „Tydzień Radjowy”, 14.12.1930 (pisownia oryginalna).

[14] Ibidem.

[15] Ibidem.

[16] Marcin Bruczkowski, Monika Borek „Radio Yokohama”, Rosner & Wspólnicy sp. z o.o., Warszawa 2008

[17] Voice to Text (Dong Qi Technology), Tłumacz Google (Google LCC).

[19] Jak sugeruje strona https://recnet.com/japan-radio (dostęp 16.10.2021) chodzi o moc nadajnika, nadawcy mogą uzyskiwać większą moc ERP stosując rozbudowany system antenowy.

[20] FM List vs https://www.asiawaves.net/japan-fm-radio.htm (dostęp 7.10.2021).

[21] FM List vs https://www.asiawaves.net/japan-fm-radio.htm (dostęp 7.10.2021).

[25] Bohdan Tomaszewski „Rok olimpijski”, op.cit.

[26] Tadeusz Pyszkowski „Jeszcze o Tokio”, „Radio i Telewizja” nr 50/1964 za: Bohdan Tuszyński „Radio i sport”, Polska Oficyna Wydawnicza „BGW”, Warszawa 1993.

[27] Stanisław Miszczak „Radiofonia i telewizja w świecie 1920-1970”, op.cit.

[28] Tadeusz Pyszkowski „Jeszcze o Tokio”, op.cit.

[29] Bohdan Tomaszewski „Rok olimpijski”, op.cit.

[30] Ibidem. Wówczas, z uwagi na wysokie temperatury latem, zawody odbywały się jesienią…

[31] Ibidem.

[32] „Tokio. Michelin”, Wydawnictwo Helion, Gliwice 2018.

Ważniejsze miejsca na mapie:

Comments

Text *.play-internet.pl 18-10-2021 17:21

tak jak u nas Katolickie .radio kolaczcyckie
czy Katolickie Radio Zbrosza Duża
nie musi być w sieci
a jak by było to zasięg ograniczony( jedna z telewizji lokalnych nie była dostępna w moim regionie-ograniczenie regionalne stacji
(obecnie jest dostepne w sieci bez problemu)
albo może zostac tak jak jest tylko na UKF lub am

Karol00 *.play-internet.pl 25-10-2021 14:09

ja miałem radio zabawkę i zakres ukf byl 88-92MHZ i CH 1-3 czy z numerem 1-3 stacji
ps. czasami w chinskim markecie spotykał radioodbiornik z wykazem na tv ch5-12 VHF jak się nie myle
ale juz sie chyba , nie sprawdzi, chyba,ze było by cos podpięte(może by odebrało audio mux 8), ale to chyba, dla zapaleńców

Szymon *.dynamic.gprs.plus.pl 12-02-2022 10:32

Witam. Mam takie pytanie: jak nazywa się aplikacja, do rozpoznawania mowy, którą można zainstalować na mój telefon iPhone siedem?

Post a comment