„Melduję brak radia Jard II na 103,9 FM” – w niedzielę 2 września przed południem na naszym forum napisał pawel9. Wkrótce pojawiły się kolejne doniesienia o braku sygnału i sugestia, że jeden z pracowników tłumaczył przerwę „poważną awarią nadajnika”. Sytuacja jest jednak bardziej skomplikowana. Jak poinformowała nas rzeczniczka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Teresa Brykczyńska, wydana Jarosławowi Dziemianowi koncesja wygasła. Koncesjonariusz zmarł 15 sierpnia br.

Radio Jard II pojawiło się w białostockim eterze 21 marca 2001. Z pełnym programem ruszyło jedenaście dni później – 1 kwietnia. Według ówczesnych założeń miało być stacją skierowaną do dzieci i młodzieży. W kolejnych latach kilkukrotnie zmieniało format stając się m.in. rozgłośnią rockową, informacyjną czy rozrywkową, prezentującą dowcipy i skecze kabaretowe. Zmiany w eterze nie pociągały jednak za sobą odpowiednich zmian w koncesji. Przeprowadzony przez KRRiT w grudniu 2017 roku monitoring wykazał, że nadawca nie emitował zapisanego w dokumentach programu wyspecjalizowanego. Dostrzegając w tym rażące naruszenie warunków koncesji regulator podjął decyzję o wszczęciu postępowania o jej odebranie. W czerwcu tego roku koncesjonariusz złożył wniosek o zgodę na przeniesienie uprawnień z koncesji imiennej na spółkę, jednak w związku z toczącą się procedurą Rada zawiesiła jego procedowanie. W efekcie w dokumencie zezwalającym na nadawanie cały czas figurował zmarły w połowie sierpnia Jarosław Dziemian. Proces ten udało się przeprowadzić w przypadku Radia Jard, dlatego nadająca na częstotliwościach 89,2 MHz i 95,5 MHz stacja pozostała w eterze.