Pierwsza połowa lat dziewięćdziesiątych to niewątpliwie jeden z ciekawszych okresów na polskim rynku radiowym. W momencie, gdy nie istniały uregulowania prawne zezwalające na emisję niepublicznych stacji radiowych, pustkę w eterze zaczęli wypełniać piraci. Właścicielem popularnej stacji radiowej mógł wtedy zostać zarówno bogaty biznesmen, jak i uczeń szkoły. I właśnie w środowisku prywatnych radiowców akcję swojego pierwszego serialu umieściła Ilona Łepkowska. Tytułowa rozgłośnia mieści się w Gdańsku przy ulicy Jaśkowa Dolina 31. Lecz to nie rywalizacja z konkurencyjnym Radiem Atu i boje o koncesje stały się głównym motywem filmu, a skomplikowane relacje pomiędzy osobami zaangażowanymi w tworzenie radia. Są więc romanse – w końcu nazwa stacji zobowiązuje – rozstania, porwania czy problemy z narkotykami. W skrócie – wszystko to, co w późniejszych latach wyszło spod pióra scenarzystki w „Klanie”, „Na dobre i na złe” czy „M jak miłość”. Łącznie nakręcono 32 odcinki po około 30-40 minut, ale nie stanowią one zamkniętej całości.
Ciekawostką jest fakt, że w ekipie „Radia Romans” znalazło się dwóch czynnych radiowców-aktorów. Pierwszym z nich jest Tomasz Ignaczak, który swoją radiową przygodę rozpoczynał w 1992 roku w Radiu Plus Gdańsk. W czasie emisji serialu pojawiał się w Esce Warszawa, a później był szefem muzycznym Koloru. Drugim był Tomasz Bednarek. Prezenter znany dziś ze stacji należących do grupy TIME stawiał wówczas pierwsze kroki w szczecińskim Radiu ABC. Obecność osób z doświadczeniem nie pomogła niestety ustrzec się przed radiowymi potknięciami. Stacja, której redakcja składa się z siedmiu osób, nadająca przed wprowadzeniem automatyzacji emisji pełnowymiarowy program z przygotowywanymi przez siebie reportażami i audycjami literackimi już na dzień dobry nie może być wiarygodna. Udało się natomiast oddać klimat panujący w małej lokalnej stacji. Mimo niedoróbek polecam.
Comments
There are no comments