RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Po godzinach: „Publiczne radio regionalne”, Andrzej Ryczkowski

Książka „Publiczne radio regionalne. Funkcje społeczne i dylematy regionalnego rynku medialnego” – bo taki jest jej pełny tytuł – jest pracą naukową ze wszelkimi tego konsekwencjami. Przeciętny czytelnik zatem oprócz interesujących go treści z zakresu regionalnej radiofonii znajdzie w niej m.in. definicje (np. czym jest społeczność) czy wzmianki co na dany temat myśli taki czy inny profesor. Publikacja zawiera też szereg wykresów. Niestety niektóre z nich mają nieopisane osie lub braki w podpisach „słupków”. Praca podzielona została na trzy główne części – pierwsza to „Instytucja – rynek – region”, druga „Audytorium Polskiego Radia Białystok – badania”, a trzecia to zawarte w podtytule „Dylematy regionalnego rynku medialnego”. Pierwsza stanowi swego rodzaju rys historyczny – ze szczególnym uwzględnieniem rynku podlaskiego – i wprowadzenie, pozostałe dwie to już (niekiedy bezkrytyczne) oparcie się na wynikach badań słuchalności. Np. autor bezrefleksyjnie wyszczególnia kilkukrotne na przestrzeni dziewięciu lat chwilowe, drastyczne spadki średniego czasu słuchania Polskiego Radia Białystok, zaznaczając jednocześnie, że w tym samym czasie dochodziło do dużych zmian struktury audytorium. Nie stara się jednak znaleźć odpowiedzi na tę zagadkę ani w ramówce stacji ani w samych badaniach – przedstawia tylko, że coś takiego odnotowano. Zresztą generalnie w pracy w większości przypadków zabrakło odnoszenia zachodzących zmian w słuchalności do nadawanego przez Radio Białystok (i konkurencję) programu czy podjętych działań promocyjnych. Tak, jakby była to wielkość zupełnie niezależna od tych czynników. Wyjątek stanowiła tu analiza audycji dla mniejszości narodowych i naszkicowanie problemu niskiej słuchalności w rejonie Suwałk i Łomży.

Zasadnicza część publikacji liczy trzysta stron, lista wyszczególnionych przeze mnie uwag jedną. Mimo wszystko są to uwagi, które w tego typu publikacjach znaleźć się nie powinny. Zasadniczym problemem autora jest wielokrotne podawanie w tekście błędnych informacji i opatrywanie ich przypisami z odnośnikami do źródeł zawierających prawdziwe dane. Dotknęło to również RadioPolski. Na stronie 111 znalazło się zdanie o „istniejącym zaledwie kilkanaście miesięcy mazurskim Radiu Kormoran” z odniesieniem do naszego tekstu z 7 listopada 2003 roku, w którym piszemy, że mieszkańcy Giżycka nie usłyszą już istniejącego od początku lat dziewięćdziesiątych Radia Kormoran, które zamilkło kilka miesięcy wcześniej. W podobny sposób Ryczkowski potraktował Stanisława Miszczaka, przypisując mu stwierdzenie, że Polskie Radio w Krakowie ruszyło wcześniej niż w Warszawie (strona 62). Część niepokrywających się z rzeczywistością informacji nie była opatrzona przypisami. W tekście można znaleźć m.in. wzmianki o siedleckim Radiu Józef (strona 53), o pasmach lokalnych nadawanych w osiemnastu miastach w ponadregionalnej wówczas Esce Rock (strona 86) czy o tym, że na początku lat dziewięćdziesiątych większość rozgłośni działała w oparciu o czasowe zezwolenia – „według różnych szacunków było ich od 50 do 70” (strona 74). Największe moje zdumienie wywołał jednak fakt, że pracownik regionalnej rozgłośni Polskiego Radia popełnił zdanie: „Spółce Polskie Radio S.A., której zadaniem jest nadawanie audycji radiowych o zasięgu ogólnokrajowym i międzynarodowym, podległych jest także 17 spółek akcyjnych obsługujących Rozgłośnie Regionalne Polskiego Radia” (strona 87)! Niestety autor nie wyjaśnił na czym jego zdaniem ta podległość miałaby polegać. Przy tym wszystkim drobiazgi typu zaliczanie Eski do stacji sieciowych, a Złotych Przebojów do ponadregionalnych (strona 186) albo wojsko oddające częstotliwości UKF (strona 119) nie robią już takiego wrażenia.

Comments

Otarek *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl 31-10-2017 09:26

GOSC MA COS NIE TAK Z DEKLEM!!!

Post a comment