Niemałe zdziwienie musiała wywołać retransmisja programu BBC na antenie gdańskiej rozgłośni Polskiego Radia, do której doszło w latach czterdziestych… UB podobno pojawiło się po chwili. Funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa interweniowali również wtedy, gdy na antenie zabrzmiał rosyjski romans „Oczy czarne”. Ale to wszystko nic, w zestawieniu z historią przyjęcia do pracy pewnego redaktora, który etat zawdzięczał… Stalinowi. To tylko kilka smaczków z książki „Radio gra i… mówi”, która ukazała się w roku 2005 na sześćdziesięciolecie Radia Gdańsk. Publikacja wydana nakładem wydawnictwa Bernardinum nie jest – jak określił to w przedmowie prezes Tomasz Krankowski – poważnym, naukowym opracowaniem. To zbiór wspomnień trzydziestu czterech radiowców, którzy na przestrzeni tych sześciu dekad współtworzyli pomorską rozgłośnię.
Wśród zamieszczonych relacji można znaleźć zarówno głos pierwszego dyrektora Dyrekcji Okręgowej Polskiego Radia w Gdańsku, który swoją funkcję pełnił od 5 maja 1945 roku do 1 marca 1946 roku, jak i redaktor naczelnej, która objęła stanowisko w roku 2002. Jedne opowieści są bardziej osobiste, okraszone porywającymi anegdotkami, inne skupiają się na suchych faktach i wydarzeniach. Całość uzupełnia kalendarium z lat 1945-2005 oraz zbiór ponad stu fotografii i spis pracowników, którzy przepracowali w rozgłośni co najmniej trzy lata. Łącznie to ponad trzysta stron pasjonującej lektury!
Comments
There are no comments