Garść wydarzeń z historii stacji, dwie łyżki osobowości radiowych i szczypta anegdot z Myśliwieckiej – przepis na biografię Trójki wydaje się być prosty. Prosty i niezawodny, bo nawet jeśli ktoś uzna, że owe łyżki były zbyt czubate, to musi przyznać, że czyta się to rewelacyjnie. Książka ukazała się w roku 2012, gdy Program Trzeci świętował swoje pięćdziesiąte urodziny. No właśnie, dlaczego pięćdziesiąte a nie pięćdziesiąte czwarte? To autor wyjaśnia już na pierwszej stronie… Nieco dalej pisze kto i jakie słowa wypowiedział owego pierwszego dnia i jaki był pierwszy sygnał Trójki. Gutowski dużo miejsca poświęca trójkowej rozrywce, udało mu się też uniknąć pobieżnego potraktowania wydarzeń ostatnich lat. Całość oparta jest na rozmowach z ponad setką byłych i obecnych współpracowników oraz audycjach z radiowego archiwum i uzupełniona licznymi fotografiami.
A czego jeszcze można się z książki dowiedzieć? Jaki jest najczarniejszy sen trójkowej realizatorki Zofii Kruszewskiej, czym słuchacz telefonując do nadawanego na żywo „Zapraszamy do Trójki” zaskoczył prowadzącego Macieja Zembatego, czym podpadł Beethoven a czym Bach, że swego czasu nie można ich było grać na antenie… Ale są też i młodsze wspomnienia – ot chociażby o problemach Tomka Michniewicza i Michała Strzałkowskiego w czasie akcji „Trójka przekracza granice” czy kulisy wpadki ze zmniejszeniem liczby garnizonów w tle.
Comments
There are no comments