Pierwszy tom przygód trójki przyjaciół z Rocky Beach ujrzał światło dzienne w Stanach Zjednoczonych przed ponad pięćdziesięciu laty. W ciągu 33 lat w oryginalnej serii ukazały się 42 skierowane do młodzieży książki, które zdobyły ogromną popularność nie tylko w Ameryce, ale też w Europie i Azji. Po latach lokalni autorzy zdecydowali się na dopisanie kolejnych perypetii młodych detektywów. Stąd też wzięła się seria z dopiskiem „Kids”. Autorem opowieści o pirackiej stacji jest Ulf Blanck, niemiecki pisarz mający w swojej karierze pracę przed mikrofonem… I to daje się wyczuć, bo któż inny mógłby wpaść na to, aby przestępca… no dobrze, tego zdradzał nie będę. Można jednak odnieść wrażenie, że wplecionych w książkę radiowych wątków starczyłoby co najmniej na dwie pozycje. Trochę szkoda, że wszystkie znalazły się w jednej, bo momentami brakuje tu logiki niezbędnej przecież w książkach o przygodach detektywów na tropie przestępcy…
Justus, Peter i Bob, bo takie imiona noszą chłopcy w wersji niemieckiego autora, mają po dziesięć lat. Już na pierwszych stronach dowiadujemy się o tym, że wszyscy trzej są miłośnikami pirackiego radia, które wieczorami w ich mieście nadaje hity na życzenie. Jest w tym trochę z opowieści o Radiu Luksemburg, które przed laty kochała młodzież w naszym kraju. Na kolejnych stronach okaże się, że najbliższa rodzina Justusa padła ofiarą kradzieży – zginął płaszcz, dokumenty, bilet miesięczny, notes z telefonami i jedyna na świecie kaseta z nagraniem pierwszego koncertu nieznanej jeszcze wówczas grupy The Beatles w Rocky Beach. Młoda trójka niebawem wyruszy na poszukiwania, a pierwszy trop zaprowadzi ich tam, gdzie nie trafił miejscowy „PAR-owóz” – wprost do ukrytego studia pirackiego Radia Rocky Beach… a co było dalej? Zapraszam do lektury!
Comments
There are no comments