
7 września 1939 roku – sześć dni po wkroczeniu oddziałów niemieckich na tereny II Rzeczypospolitej – po raz pierwszy na falach eteru zabrzmiały słowa „Tu mówi Londyn”. Po raz ostatni można je było usłyszeć 66 lat później – 23 grudnia 2005 roku. Przez ten czas Sekcja Polska Radia BBC nadała dziesiątki tysięcy godzin audycji przede wszystkim informacyjnych i publicystycznych, ale z czasem też rozrywkowych – wśród nich słuchowiska, kabarety i programy muzyczne – oraz edukacyjnych, jak radiowe kursy języka angielskiego. Książka Krzysztofa Pszenickiego, jednego z ostatnich dyrektorów Sekcji, odtwarza historię polskiej komórki BBC od pierwszej próby powołania w wakacje 1939 roku po rezygnację z ubiegania się o koncesję na nadawanie w Warszawie na 99,5 MHz na początku roku 2006. Powołując się na dokumenty i wspomnienia autor przywołuje wydarzenia, nazwiska i statystyki. Nie szczędzi też czytelnikom radiowej kuchni – pisze o wewnętrznych regułach panujących w BBC, o kulisach podejmowanych decyzji – w tym o powstawaniu Inforadia i zakończeniu współpracy z TOK FM – a także o wpadkach. Wspomina jak Sekcja poradziła sobie z relacjonowaniem drugiej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski oraz ze zdobywaniem komentarzy po zamachu na papieża, a także jak doszło do ujawnienia przez BBC „choroby filipińskiej” byłego prezydenta. W jednym z rozdziałów możemy również poznać losy sprowadzonej z Londynu charakterystycznej taksówki, która miała promować BBC w Polsce.
Książka jest kopalnią wiedzy o Sekcji Polskiej BBC, ale – niestety – przedstawienie jej 66-letniej historii nie było jedynym celem przyświecającym autorowi… Już na początku Pszenicki pisze: „Jednym z motywów napisania tego tekstu jest chęć udowodnienia, że Radio Wolna Europa było najważniejszą, ale bynajmniej nie jedyną rozgłośnią oddziałującą na Polaków”. I tę oczywistą dziś tezę stara się powtarzać w książce niemal jak lektor cenę ogórków w bajce w radiowej wersji reklamy jednej z sieci handlowych. Kilkakrotnie zaznacza, że „Radio Wolna Europa miało znacznie więcej czasu antenowego, ludzi i pieniędzy”, że częściej niż BBC powtarzało swoje programy, że „na korzyść RWE przemawiało i to, że łatwiej było ich złapać, bo stacja ta była stale obecna na antenie”. Oprócz tego pisał: „nie widzę powodów, by twierdzić, że Radio Wolna Europa czy Głos Ameryki były bardziej niezależne od BBC”, a gorsze wyniki w badaniach słuchalności uzasadniał: „moja firma znana była również jako Radio Londyn, a z dokumentacji nie wynika, by badacze pytali o nią pod obiema nazwami”. Z analizy autora wynika również, że „różnica między liczbą słuchaczy VoA i RWE malała, a pod koniec tego okresu ich audytoria były niemal takie same”, „BBC miało najwyższy procent słuchaczy z wyższym wykształceniem”, „uwzględniając czas antenowy, to jest ilość nadawanego programu, BBC miało większe audytorium na godzinę nadawanego programu niż nasi koledzy i rywale”. Nie twierdzę, że dziesiątki lat temu nie istniała zaciekła rywalizacja między tymi nadawcami – wszak Jan Nowak-Jeziorański, pierwszy dyrektor Rozgłośni Polskiej RWE, wcześniej kilka lat przepracował w BBC – jednak z dzisiejszego punktu widzenia (książka została wydana w roku 2009, kiedy ani Sekcja Polska BBC ani Rozgłośnia Polska RWE już nie istniały) takie dyskredytowanie konkurencji przy jednoczesnym – żeby nie było – podkreślaniu szacunku dla niej wygląda na swego rodzaju kompleks… Podsumowując – czyta się dobrze… ale mogłoby lepiej…
Comments
Witam.
Poszukuję sygnału radiowego Sekcji Polskiej BBC z Londynu.Chodzi o literę v
napawają przed rozpoczęciem audycji.Jeżeli możecie podać adres internetowy gdzie ten sygnał (orginał) jest nadawany będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
Wiesław L Tychy