RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!

„Tu Mówi Powstańcza Warszawa…”

Maciej Józef Kwiatkowski

02-08-2014
Po godzinach: „Tu Mówi Powstańcza Warszawa…”, Maciej Józef Kwiatkowski

Przez wiele lat po II wojnie światowej wiedza o Powstaniu Warszawskim była fałszowana. Nie dało się udawać, że wydarzenie to nie zaistniało, ale w pewnym momencie próbowano nawet przekonywać, że za jego wybuchem stali Niemcy. Po wojnie uczestnicy zrywu byli prześladowani – aresztowani, torturowani i skazywani, niejednokrotnie na śmierć. Język, którym mówiono i pisano o Powstaniu zmieniał się wielokrotnie na przestrzeni ostatnich siedemdziesięciu lat, ale dopiero po zmianach z 1989 roku można było pewne fakty przedstawiać wprost. Książka „Tu Mówi Powstańcza Warszawa” wydana została w roku 1994. Napisał ją biorący udział w Powstaniu, 23-letni wówczas „Kopański” – późniejszy historyk radia Maciej Józef Kwiatkowski. W odtworzenie pracy radiowców w czasie 63 dni walk bardzo się zaangażował. Przez lata docierał do żyjących, zdobywał ich zaufanie i zbierał wspomnienia. O dużym osobistym zaangażowaniu świadczą również opublikowane na stronach książki zdjęcia autora – w mundurze i z flagą – z dnia wymarszu z poległej stolicy.

Publikacja ta stanowi swego rodzaju kompilację. Nie jest to opowieść fabularna, a kalendarium wydarzeń, starające się przedstawić Powstanie w jak najszerszym kontekście. Na blisko siedmiuset stronach mamy tu spojrzenie ze strony polskiej – autor przytacza zachowane audycje Polskiego Radia emitowane na antenie „Błyskawicy” – jak i niemieckiej. W ramach tego ostatniego prezentowane są fragmenty dzienników wojskowych, zapisy rozmów telefonicznych oraz meldunki i rozkazy. Całość uzupełniają niesamowite wspomnienia radiowców, którzy przywołują miejsca i sytuacje z okresu Powstania. Skupienie się na tym jednym tylko, niepowtarzalnym w innych książkach wątku, skutkuje jednak koniecznością przeskakiwania krótszych i dłuższych fragmentów, przez co zadanie to staje się dość trudne. Pozycja ta bardzo dokładnie opisuje też konflikt, który istniał między cywilnym Polskim Radiem a wojskową komórką radiową. I choć po lekturze trzeba przyznać, że „operator” „Błyskawicy” nie zawsze zachowywał się fair, to narzekanie radiowców w warunkach powstańczych na złe warunki lokalowe – studio i nadajnik w jednym pomieszczeniu czy brak możliwości nadawania bardziej zaawansowanych form radiowych – wydaje się przesadzone.

Comments

There are no comments

Post a comment