Jeszcze do 30 marca w Ratuszowych Piwnicach w Morągu można oglądać przygotowaną przez Morąską Izbę Historyczną wystawę prezentującą odbiorniki radiowe i telewizyjne z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku oraz gramofony, magnetofony i projektory. W podziemiach wybudowanego w 1444 roku budynku Ratusza można oglądać m.in. radia „Ballada”, „Rumba” i „Camping” oraz telewizor „Szmaragd” ze zbiorów miejscowego pasjonata Piotra Lichtensztejna.
Wystawa zorganizowana została pod hasłem „Czwarta władza w PRL-u”, stąd obok wiekowego sprzętu prezentowane są wycinki z prasy regionalnej z tego okresu. Znaleźć można tam fragmenty z „Panoramy Północy”, „Słowa”, „Głosu Olsztyńskiego” czy „Warmii i Mazur”. Wystawa zwiedzać można od poniedziałku do środy od 8:00 do 16:00, a w czwartki i piątki od 9:00 do 17:00. Wstęp wolny.
Przydatne informacje
Ratuszowe Piwnice w Morągu
pl. Jana Pawła II 1
Godziny otwarcia:
- poniedziałek, wtorek, środa: 08:00-16:00
- czwartek, piątek: 09:00-17:00
Wstęp wolny.
Comments
Kiedyś telewizor kolorowy to było coś, teraz telewizory nie rozbudzają takiego entuzjazmu kurzą się na pułkach w Markecie.
Kiedyś to tak było że pieniądze były a towaru nie było, a teraz towar jest a pieniędzy niema albo przesyt.
Kołchoźniki były przecież najbardziej popularne w latach 50tych, nie widziałem jeszcze nigdy wystawy kołchoźników.
Kilkanaście różnego rodzaju kołchoźników (tam nazywanych toczkami) można oglądać w Muzeum Dźwięku w Odessie na Ukrainie. Są zarówno najprostsze, jak i "zdobione".
UPC robiła taki Kołchoźnik na FM to w 2009r. wyłączyli to.
Bo im się nie opłaciło.
Coś takiego jest Cyfrowo to kodują i nie umożliwiają tego słuchanie.
Skoda!
Wymieniony radioodbiornik Camping posiadam do dziś. Jakiś czas te odbiorniki nie miały nazwy tylko symbol PMP 102. Radyjko jest sprawne chociaż nie ma już napędu skali (wyprowadziłem pokrętło bezpośrednio z urządzenia) nie przestrajałem go także i odbiera na lustrzankach około sześciu stacji z obecnego FM. Egzemplarz który posiadam ma bardzo ładne brzmienie nawet na tych lustrzankach. Na falach krótkich jeszcze kilka stacji odbiera jak dołączę antenę zewnętrzną (długie i średnie w moim bloku już nie działają i z każdym radiem należy wyjść na zewnątrz).
Dziwna była ta władza za PRL bo zakłócano obce rozgłośnie jak RWE ale produkowano odbiorniki z zakresami krótkofalowymi które niejednokrotnie świetnie radziły sobie z odbiorem.
"z każdym radiem należy wyjść na zewnątrz" przez te zakłócenia w sieci energetycznej w miastach i smog elektromagnetyczny nie można już sobie niestety także włączyć zabytkowego lampowego odbiornika i chociaż trochę posłuchać, bo trzeszczy nieprawdopodobnie i nie do wytrzymania nawet dla największego miłośnika starej radiotechniki.