Kilkadziesiąt starych, pieczołowicie odnowionych radioodbiorników można podziwiać do 4 września w Piotrkowie Trybunalskim. Piotrkowianin Kazimierz Wężyk, który kolekcjonuje je i remontuje od kilkunastu lat, zdecydował się wypożyczyć zbiory miejskiemu muzeum za darmo. Okazja jest wyjątkowa – wszak w tym roku mija 90 lat od nadania przez Polskie Radio pierwszej audycji.
Na wystawie możemy oglądać bardzo stare urządzenia, które przecierały szlaki późniejszym radioodbiornikom – takie jak telegraf Morse’a czy fonograf Edisona. Są odbiorniki z różnych części Europy pochodzące z okresu, kiedy w Polsce radio jeszcze nie nadawało i polskie popularne modele przedwojenne – takie jak na przykład detefon. Na wystawie nie brakuje też tych później produkowanych – z pojedynczych egzemplarzy wielu z nas korzystało jeszcze całkiem niedawno. Niektóre urządzenia to prawdziwe dzieła sztuki – misternie rzeźbione, zrobione z najlepszych gatunków drewna, zaskakujące ciekawym wzornictwem. Radioodbiornikom często towarzyszą piękne głośniki przypominające kwiaty. Zwiedzający mogą zajrzeć do wnętrza radia, poznać schemat jego budowy, pooglądać jak z biegiem czasu zmieniały się części wykorzystywane do ich produkcji. Niektóre z prezentowanych modeli wciąż grają – choć, żeby to usłyszeć trzeba czasami wykazać się cierpliwością – te lampowe muszą się przecież najpierw nagrzać.
Ekspozycji towarzyszą plansze, na których w skrócie przedstawiono historię radia. Są też kopie plakatów reklamujących poszczególne modele i zdjęcia osób, które przyczyniły się do rozwoju radia na świecie.
Przydatne informacje
Wystawa jest czynna od wtorku do niedzieli od 10 do 17. Miejskie muzeum mieści się w piotrkowskim zamku, Plac Zamkowy 4. Bilet kosztuje 3 złote. Dzieci płacą 1,50.
Kazimierz Wężyk urodził się 16 lutego 1941 roku we wsi Polesie w powiecie piotrkowskim. Uczył się najpierw w Szkole Podstawowej w Woźnikach a następnie uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 6 w Piotrkowie Trybunalskim. Z wykształcenia jest ślusarzem remontowym urządzeń przemysłowych a także technikiem mechanikiem. Ponad 20 lat pracował w fabryce Maszyn Górniczych „Pioma” w Piotrkowie Trybunalskim. Później prowadził Zakład Metalowy Usługowo-Produkcyjno-Handlowy zajmujący się naprawą maszyn i urządzeń przemysłowych oraz rolniczych, wyrobem obrabiarek do drewna i maszyn do produkcji doniczek ziemnych. Od 2006 roku Kazimierz Wężyk jest na emeryturze. Większość czasu, pieniędzy i energii poświęca imponującej kolekcji zabytkowych radioodbiorników i urządzeń do odtwarzania dźwięku.
Comments
Może nie powinienem tego mówić ale takiego Pioniera (pierwszy z prawej od góry) w młodości rozmontowałem "na czynniki pierwsze". Odbiornik nie działał z jakiegoś powodu a rodzice mieli już inne przenośne radio. Dziś mam dwa starsze lampowe odbiorniki niedziałające które czekają na lepsze czasy (finansowe). Mam też kilka przenośnych dawnych odbiorniczków (też czekają na lepsze czasy). Poszerzanie "kolekcji" utrudniają warunki mieszkaniowe - ciasnota.