RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Radiowe adresy: (27) Kielce, Jana Pawła II 4

Czterysta metrów od kieleckiego Rynku, rzut beretem od Pałacu Biskupów Krakowskich, na trasie czerwonego szlaku miejskiego – pomiędzy modrzewiowym Dworkiem Laszczyków a barokową Bazyliką katedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – wznosi się odnowiony XIX-wieczny dwór. W listopadzie 1980 roku budynek ten wraz z otoczeniem pomiędzy ulicami Jana Pawła II i Zamkową wpisany został do rejestru zabytków. Ale nie jest to jedyny powód do określania tego miejsca mianem szczególnego. Przez lata w okresie Świąt Bożego Narodzenia na okazałym balkonie nad wejściem można było zobaczyć charakterystyczne postaci Józefa i Maryi oraz Dzieciątko w żłóbku – bohaterów tradycyjnej bożonarodzeniowej szopki. Latem zaś ten sam balkon często służy jako plenerowe studio diecezjalnej rozgłośni radiowej, która – obok Wydawnictwa Jedność – ma w dworku swoją siedzibę. W tym odcinku „Radiowych adresów” odwiedzamy jedną z najmłodszych – i najstarszych zarazem – stacji radiowych w Polsce – Radio eM Kielce.

Siedziba Radia eM Kielce - rozgłośni diecezji kieleckiej Siedziba Radia eM Kielce - widok od ulicy Jana Pawła II Siedziba Radia Jedność - rozgłośni diecezji kieleckiej

Choć Radio eM Kielce rozpoczęło nadawanie 1 maja 2014 roku, to jego początków należy szukać ponad dwie dekady wcześniej – w maju roku 1992. Wówczas to na przyznanej diecezji kieleckiej w ramach porozumienia Państwo-Kościół częstotliwości – pierwotnie było to 71,93 MHz, ale nadawca wystąpił o zmianę na 71,95 MHz – przez kilka do kilkunastu godzin dziennie można było usłyszeć muzykę. Sygnał płynął z anteny zainstalowanej na biurowcu Nidy na rogu ulic Wesołej i Seminaryjskiej – trzysta metrów od dworku przy Jana Pawła II 4. Emisja próbna służyła sprawdzeniu sprzętu i – przede wszystkim – zasięgu tworzącej się stacji. Przygotowania trwały również na miejscu. „Na piętrze stworzono małe, ale przytulne studio radiowe, na parterze zaś studio montażowe” – tak rok po starcie pierwsze chwile odtwarzało „Echo Dnia” nieco rozmijając się z rzeczywistością, bowiem według relacji pracowników studio montażowe znajdowało się w piwnicy. „Prawie cały sprzęt do nadawania musieliśmy sprowadzać z zagranicy” – wspominał w rozmowie z tygodnikiem „eM Kielce” z 4 maja 2014 roku ksiądz Leszek Skorupa, dzisiejszy dyrektor, wówczas jeden ze współtwórców rozgłośni. Wtedy też zdecydowano, że radio będzie się nazywać tak jak należące do diecezji wydawnictwo – Jedność. „Chcemy być radiem dla wszystkich, dlatego nie ograniczamy się tylko do audycji religijnych i tego, co dzieje się w zakrystii” – mówił tuż po starcie „Gazecie Wyborczej” ksiądz Henryk Witczyk, dyrektor radia i jednocześnie wydawnictwa. Wraz z nimi stację współtworzył również ksiądz Tomasz Tobolski, wicedyrektor odpowiadający za treści religijne pojawiające się na antenie. W pierwszym składzie znalazło się dziesięciu etatowych pracowników i nieliczne grono współpracowników – wszystkich lokalna prasa określała jako młodych, pełnych zapału i pomysłów. To właśnie oni jako pierwsi w Kielcach odważyli się na uruchomienie lokalnej stacji i przełamanie monopolu Polskiego Radia. Program inaugurujący działalność nadany został w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 1992 roku. Emisja zaczęła się o 8:30.

Otwarcie Radia Jedność (z archiwum rozgłośni diecezji kieleckiej) Otwarcie Radia Jedność (z archiwum rozgłośni diecezji kieleckiej)

„Nie będę mówił, że dokładnie pamiętam, jak przywitałem wtedy słuchaczy. Wiem natomiast, że zrobiłem to z ogromnym przejęciem i tremą” – wspominał w sierpniu 1993 roku w „Echu Dnia” Zbigniew Łuczyński, pierwszy redaktor naczelny. Dzień ten zdominowała tematyka Maryjna. Na antenie pojawiła się transmisja Mszy świętej, pieśni gregoriańskie, południowa modlitwa Anioł Pański i audycja „Maryja w poezji”. W popołudniowej ramówce znalazły się pozycje kulturalne, społeczne oraz zupełna nowość – audycja z bezpośrednim kontaktem ze słuchaczami. „Miałem ogromną tremę. Po kilku pierwszych zdaniach kolega z reżyserki zaczął mi dawać znaki, że na linii telefonicznej czeka słuchaczka i będę z nią rozmawiał na żywo. Nie wiedziałem wtedy, że istnieje taka forma kontaktu na antenie. Wpadłem w panikę. Bałem się, że kobieta zapyta mnie o coś, czego nie będę wiedział i spalę się ze wstydu” – wspominał w tym samym artykule Piotr Zawadzki. Początkowo radio nadawało od godziny 7 do 21, jednak jeszcze w sierpniu czas emisji wydłużony został o kolejne dwie godziny – do szesnastu godzin dziennie. Audycje religijne stanowiły mniej więcej 15% programu nowej stacji, a jego pozostałą część wypełniały lokalne serwisy informacyjne, reportaże o tym, co dzieje się w mieście i oczywiście muzyka – głównie młodzieżowa, ale znalazło się też miejsce dla klasyki i polskich przebojów sprzed lat. Radio zostało bardzo entuzjastycznie przyjęte, ale już po kilku dniach pojawiły się problemy. Telewidzowie ze Śródmieścia skarżyli się, że w czasie pracy nadajnika nie mogą oglądać Programu Drugiego Telewizji Polskiej, który wówczas był nadawany w paśmie VHF-I ze Świętego Krzyża. „Obraz na ekranie telewizora był wyciemniony” – wspominał na naszym Forum mieszkający wówczas w centrum Kielc Olgierd. Silny sygnał na zbliżonej częstotliwości – wizja na 77,25 MHz – „ogłuszał” głowice słabszych telewizorów. „Każdemu odbiorcy, który tego potrzebował, zanosiliśmy specjalny filtr eliminujący zakłócenia, skonstruowany przez inżynierów z Państwowej Inspekcji Radiowej” – wspomina ksiądz Skorupa. W sumie wykonano około stu takich instalacji, ale pomimo tego radio i tak musiało ograniczyć czas emisji do dziesięciu godzin na dobę – od 28 sierpnia 1992 roku Jedności można było słuchać tylko od godziny 6 do 16 (według innych źródeł od 7 do 16), a w weekendy tylko do 12:30. W tym czasie na antenie pojawia się „Kielecki Dziennik Radiowy”, poradniki „Szlachetne zdrowie” oraz „Douczanki radiowe – korepetycje dla ósmoklasistów”, a także audycje historyczne, literackie, sportowe i rozmowy z ciekawymi gośćmi. W pierwszych miesiącach emisji uporządkowana została także kwestia serwisów informacyjnych – o 9:00, 13:00 i 14:00 nadawane były wiadomości lokalne, a o 9:15, 12:15 i 13:15 informacje z kraju i ze świata.

Wieżowiec przy ul. Wesołej - tu był pierwszy system antenowy Radia Jedność Klasztor na Karczówce - stąd nadawało Radio Jedność od roku 1993

Wznowienie emisji w pełnym wymiarze godzin miało nastąpić po przeniesieniu obiektu nadawczego poza centrum miasta. Pierwotnie planowano, że stanie się to już we wrześniu, ostatecznie jednak trzeba było zaczekać do stycznia 1993 roku. „Przenieśliśmy nadajnik na wieżę kościoła na Karczówce” – wspomina ksiądz Leszek Skorupa. Zainstalowanie anteny na górującym nad Kielcami 340-metrowym wzniesieniu poprawiło znacznie zasięg stacji, pozwoliło też na uruchomienie emisji całodobowej, ale nie rozwiązało wszystkich problemów. „Tam często występowały kłopoty z energią elektryczną, więc zdarzało się, że sygnał radiowy znikał na kilka godzin” – wspominał dalej w rozmowie z tygodnikiem eM Kielce ksiądz dyrektor – „Zainstalowaliśmy nawet agregat prądotwórczy, aby nadawać bez zakłóceń”. Ale nie tylko z prądem w nowej lokalizacji musieli się zmagać kieleccy radiowcy. Przeciwko zawieszeniu anteny na wieży kościoła zaprotestowało Towarzystwo Przyjaciół Karczówki, a do niezadowolonych dołączył później również Wojewódzki Konserwator Zabytków. W piśmie ze stycznia 1994 roku napisał: „Umieszczenie anteny oszpeca obiekt zabytkowy, sprawa jest pilna i proszę o niezwłoczne działania dotyczące likwidacji anteny”. Ostatecznie spór zakończył się polubownie i antena przez długi czas wisiała jeszcze na wieży.

Studio Radia Jedność (z archiwum rozgłośni diecezji kieleckiej) Studio Radia Jedność (z archiwum rozgłośni diecezji kieleckiej) Studio Radia Jedność (z archiwum rozgłośni diecezji kieleckiej)

W wieczornym programie znalazło się miejsce na audycje muzyczne, lektury i nocne rozmowy ze słuchaczami. W związku z wydłużeniem czasu emisji zwiększona została również liczba serwisów lokalnych i kraj-świat nadawanych w ciągu dnia – do pięciu wydań każdego z nich, a później – po połączeniu ich w jeden serwis – do jedenastu. Były też audycje dziecięce i poradnikowe z częstym udziałem słuchaczy na antenie. Muzycznie radio było zróżnicowane – nie stroniło do muzyki pop i rock,  ale pojawiały się też bardziej wyszukane dźwięki – w sumie w płytotece radia znajdowało się ponad cztery tysiące płyt. „Przez pewien czas nadawana była nawet audycja o nazwie »Ptaki obok nas«, w której Janusz Wróblewski, wielki miłośnik ptaków, prezentował dokonane przez siebie nagrania” – opowiada Piotr Michalec, dzisiejszy dyrektor programowy. W kolejnych latach program ulegał częstym zmianom – raz bliżej mu było do modelu radia stricte komercyjnego, z licznymi konkursami, telefonicznymi relacjami z różnych części miasta i informacjami biznesowymi, innym razem na pierwszy plan wysuwały się treści religijne – w tym religijna piosenka dnia, rozważania i katechezy, przegląd prasy katolickiej i retransmisje programów sekcji polskiej Radia Watykańskiego. „To była taka sinusoida” – wspomina Michalec. Każda z tych zmian wywoływała krytykę – środowiska kościelne skarżyły się na hałaśliwą muzykę i zbyt małą liczbę elementów religijnych w programie, młodzi natomiast po wprowadzeniu postulowanych zmian odpływali do innych stacji. Ostatecznie – po kilku latach eksperymentów – radio zdecydowało się skierować swój program do osób z tradycyjnymi wartościami w wieku od 30 do 60 lat.

Reżyserka studia emisyjnego Radia eM Kielce Konsoleta w reżyserce studia emisyjnego Radia eM Kielce Konsoleta w reżyserce studia emisyjnego Radia eM Kielce Konsoleta w reżyserce studia emisyjnego Radia eM Kielce

Lata 1992-1997 to jednak nie tylko czas zmian w programie, zespole czy kierownictwie radia – to przez te pięć lat zmieniało się kilkukrotnie. Pierwszym dyrektorem był ksiądz Henryk Witczyk, w lipcu 1995 roku zastąpił go ksiądz Adam Dalach, który niedługo po mianowaniu wyjechał do Rzymu. Wówczas obowiązki naczelnego tymczasowo przejął dotychczasowy zastępca – ksiądz Tomasz Tobolski – a następnie ksiądz Andrzej Żądło. We wrześniu 1996 roku dyrektorem został ksiądz Leszek Skorupa. Równie duża rotacja występowała w zespole – według szacunków redakcji przez ten czas przez dworek przy Jana Pawła II 4 przewinęło się blisko 150 osób. Trzykrotnie – w roku 1992, 1993 i 1995 – organizowane były duże przesłuchania, na które każdorazowo zgłaszało się około stu osób. Jeden z takich castingów z pozycji uczestnika w październiku 1993 roku opisała dziennikarka „Gazety Kieleckiej” Iwona Sinkiewicz. „Siadamy przy mikrofonie. Przede mną, za szybą, realizator… Trzy informacje z obcojęzycznymi wyrazami. Przez »Washington Post« przechodzę lekko, przy »Daily Mirror« język cokolwiek załamuje się przy »lusterku«. Później trzeba rozszyfrować imiona znanych ludzi… Na pytanie co to jest konkordat odpowiadam definicją. Neokatechumenizm traktuję opisowo… Nie wiem na ile jestem przekonująca. Jeszcze tylko uwagi na temat Radia »Jedność« i dziękujemy sobie za dziesięciominutowe spotkanie”. Komisja wybrała wówczas dwóch reporterów i jednego serwisanta. Lata 1992-1997 to również działania o charakterze formalnym, mające na celu nadawanie w zgodzie ze zmieniającym się stanem prawnym. W grudniu 1992 roku Sejm uchwalił ustawę o radiofonii i telewizji, która weszła w życie 1 marca 1993 roku. Dokument ten powoływał Krajową Radę Radiofonii i Telewizji jako organ odpowiedzialny za ład w eterze, a na nadawców nakładał obowiązek otrzymania koncesji uprawniającej do nadawania. W wyniku prowadzonego od 14 października 1993 roku postępowania, którego elementem było m.in. publiczne przesłuchanie w dniu 8 kwietnia 1994 roku, KRRiT wydała stosowne zezwolenie. Koncesja została podpisana 23 marca 1995 roku i uprawniała diecezję kielecką do emisji programu na dwóch częstotliwościach – 71,95 MHz i 98,0 MHz – z anten zawieszonych na kominie kieleckiej elektrociepłowni. W ten sposób zakończyła się emisja Jedności z Karczówki. Jak wspominają nasi Czytelnicy, „górna” częstotliwość uruchomiona została dopiero w drugim kwartale 1997 roku. Niecały rok później – 6 marca 1998 roku – radio otrzymało zgodę na przeniesienie z 98,0 MHz na 107,9 MHz i zwiększenie mocy.

Dyna w reżyserce studia emisyjnego Radia eM Kielce Kompakt w reżyserce studia emisyjnego Radia eM Kielce Magnetofon w reżyserce studia emisyjnego Radia eM Kielce Sterowanie RDS-em w reżyserce studia emisyjnego Radia eM Kielce

Pisząc o pierwszych latach działalności kieleckiej stacji nie sposób pominąć kwestię współpracy z innymi diecezjami – najpierw w ramach Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Rozgłośni Katolickich „VOX”, a później rodzącego się Porozumienia Programowego „Plus”. „Kiedy zaczęło powstawać coraz więcej stacji diecezjalnych, pojawiła się myśl o ich połączeniu” – wspominał ksiądz Leszek Skorupa w rozmowie z tygodnikiem „eM Kielce” – „Chcieliśmy, aby część programu była tworzona wspólnie, a część lokalnie. Takie rozwiązanie ograniczało też koszty, co miało znaczenie, bowiem wzrastająca liczba stacji komercyjnych powodowała spadek przychodów z reklam”. Sieć miała też umożliwić stanięcie w szranki z radiowymi gigantami – publicystyka produkowana lokalnie często nie była w stanie dorównać tej emitowanej przez ówczesną Zetkę, RMF czy Polskie Radio. Tymczasem w blokach nadawanych z Warszawy pojawiały się takie nazwiska jak Bogdan Rymanowski, Rafał Ziemkiewicz, Piotr Semka, Adam Pawłowicz czy Jacek Łęski. Z centrali szedł też m.in. codzienny „Ewangeliarz” opatrzony komentarzem dominikanina ojca Jacka Salija, biografie patronów dnia czytane przez zmarłego w katastrofie w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku aktora Janusza Zakrzeńskiego, z czasem zastąpione przez „Szaleńców Pana Boga” prezentowanych przez Bogusława Lindę, fragmenty homilii i wystąpień Jana Pawła II z krótkim komentarzem oraz magazyn „Kościół Żywy”. Dla słuchaczy oznaczało to jeszcze jedną zmianę – z dniem 1 września 1998 roku przestali słuchać Radia Jedność, a zaczęli Radia Jedność Plus. Kilka miesięcy później człon „Jedność” został całkowicie wyparty z nazwy i stacja stała się Radiem Plus Kielce.

Szafa rackowa w reżyserce studia emisyjnego Radia eM Kielce Krosownica w reżyserce studia emisyjnego Radia eM Kielce Tuner kontrolny w reżyserce studia emisyjnego Radia eM Kielce

Czas, który rozgłośnia spędziła w strukturach Plusa można podzielić na kilka etapów. Poszczególne zmiany najczęściej wynikały z przekształceń własnościowych dokonywanych w spółce produkującej program lub nowych pomysłów jej właścicieli. Z największym rozmachem sieć działała w latach 1998-2001, gdy obowiązywało hasło „Radio Dobrze Nastawione”. Po pokonaniu kłopotów finansowych w 2002 roku nastąpiło nowe otwarcie z mocno ograniczoną publicystyką i ze zmienionym profilem muzycznym. Nowy liner stacji brzmiał „Twoja nowa muzyka, najlepsza muzyka na dziś”, a z czasów świetności w ramówce pozostały poranne wywiady, tym razem prowadzone przez znanego z TVN Tomasza Sekielskiego. W dzień kobiet w 2003 roku radykalnie zmienił się format muzyczny i zamiast najnowszych hitów słuchacze usłyszeli „Łagodne przeboje”. Tak było do roku 2007. W kolejnych dwóch latach obowiązywało hasło „Przeboje w dobrym nastroju”, a później „Miłego dnia”. W 2011 roku Plus powrócił do grania „Łagodnych przebojów” i tak było do kwietnia ubiegłego roku, gdy nowy producent programu zdecydował o wprowadzeniu na antenę muzyki disco i disco polo pod hasłem „Zawsze w rytmie”. Ale mieszkańcy Kielc tej zmiany w sieci już nie odnotowali. „Obecny jej kształt, próby ograniczania czasu dla programów lokalnych oraz odgórne narzucanie formatu muzycznego spowodowały, że sieć przestała spełniać nasze oczekiwania” – tłumaczył w tygodniku „eM Kielce” ksiądz Leszek Skorupa – „Myślę, że i słuchacze czuli pewien niedosyt”.

Studio emisyjne Radia eM Kielce Studio emisyjne Radia eM Kielce Studio emisyjne Radia eM Kielce

W poniedziałek 8 kwietnia 2013 roku Radio Plus Kielce zrezygnowało z pasm sieciowych i rozpoczęło nadawanie lokalnego programu. „To było szaleństwo, wariactwo” – wspomina dziś tamten moment Piotr Michalec – „Z dnia na dzień zaczęliśmy robić program własnymi siłami. Za mikrofonem usiadły osoby, które wcześniej były reporterami. Bazę muzyczną zbudowaliśmy w oparciu o to, co Plus grał między majem a wrześniem 2011 roku. Ten format bardzo nam odpowiadał”. Od tego momentu z centrali nadawane były tylko serwisy informacyjne i wieczorna publicystyka, jednak czasem nie było to takie oczywiste. „Zdarzało się, że sieć nie trzymała się czasu – raz serwis zaczynał się kilka minut przed pełną, innym razem kilka minut po pełnej” – wspomina dyrektor programowy – „Kiedy w wieczornych pasmach świadectwa ludzi przeplatane były muzyką disco-polo również reagowaliśmy”. Jednocześnie diecezja podjęła decyzję o wystąpieniu z sieci Plus z zachowaniem okresu wypowiedzenia i rozpoczęła prace nad nową formułą radia. Te zaowocowały pojawieniem się 1 maja 2014 roku zupełnie nowej rozgłośni – Radia eM Kielce. „Będziemy współpracowali z Radiem eM z Katowic, które tworzy spółkę z »Gościem Niedzielnym«, największym w Polsce tygodnikiem opiniotwórczym” – tłumaczy ksiądz dyrektor. „Będziemy korzystali z doświadczenia i wiedzy naszego partnera” – dodaje Piotr Michalec. Nie był to jednak jedyny scenariusz brany pod uwagę. „Był pomysł, aby wrócić do nazwy Jedność” – mówi dyrektor programowy – „Złożyliśmy już nawet taki wniosek w Krajowej Radzie. Ale myśleliśmy też nad innymi nazwami. Ważne było dla nas, aby nowa nazwa pasowała również do wydawanego przez nas tygodnika”.

Newsroom Radia eM Kielce W newsroomie Radia eM Kielce

Obecnie wspólne z Katowicami są serwisy informacyjne z kraju i ze świata nadawane od poniedziałku do piątku od 6 do 20 oraz w weekendy od 7 do 14. „Mamy też wspólną nazwę magazynu reporterów, który nadajemy w tym samym czasie” – tłumaczy Piotr Michalec – „Pomiędzy 16 a 18 mieści się w nim siedem materiałów reporterskich”. Wspólne są również godziny emisji serwisów lokalnych – w połowie godziny – oraz dżingle… „ale zamówiliśmy też kilka swoich” – dodaje Michalec. Docelowa ramówka wprowadzona zostanie we wrześniu, ale już dziś widać sporo zmian od czasu, gdy stacja nadawała pod szyldem Plus Kielce. „Wszystkie audycje zostały” – wyjaśnia dyrektor programowy – „Niektórym zmieniły się tytuły i godziny emisji. Teraz nie muszą być już upychane w okienko lokalne”. W ramach uporządkowania publicystyka nadawana jest wieczorami i w weekendy. W poniedziałki jest czas na sport, we wtorki audycje o duchowości, w środy kulturalne, w czwartki historyczne. W soboty w audycji „Wywiad bez krawata” kieleckie VIP-y odpowiadać będą na pytania Roberta Majchrzyka. „W niedzielę na dziewiątą przesuwa się »Salon dziennikarski« Jacka Karnowskiego – dodaje Michalec – „Wróci też audycja z czasów pierwszego Plusa – »Widzialne i Niewidzialne« Rafała Porzezinskiego. Ten sam autor poprowadzi w niedzielę »Dwunasty krok«”. W ramówce znajdą się również pozycje poświęcone czytaniom i patronom na dany dzień – „Słowo dnia” i „Bohater dnia”. „Nie chcemy uciekać od treści religijnych” – mówi dyrektor programowy – „Będziemy szukać nowych form ewangelizacji. Będzie sporo takich aktów strzelistych – przypomnień o Koronce, Aniele – takie krótkie pigułki”. Na antenie – szczególnie w pierwszych dniach po zmianie nazwy – pojawiało się dużo konkursów mających przyciągnąć słuchaczy. Program był też bardzo dynamiczny. „Na sto procent wrócimy do sprawdzonej w zeszłym roku formuły studia plenerowego na balkonie naszej siedziby” – mówi Piotr Michalec. Radio nadaje również transmisje sportowe.

Reżyserka studia nagraniowego Radia eM Kielce (zdjęcie Radio eM Kielce) Studia nagraniowe Radia eM Kielce (zdjęcie Radio eM Kielce) Płytoteka w studiu nagraniowym Radia eM Kielce (zdjęcie Radio eM Kielce) Mikrofon w studiu nagraniowym Radia eM Kielce (zdjęcie Radio eM Kielce)

Osobny rozdział to muzyka, która od 1 maja br. pojawia się na antenie. Odpowiada za nią Mateusz Sośnicki, jednocześnie szef techniki. „Gramy różnorodnie, ale w klimacie oldies” – tłumaczy – „Choć nie zabraknie też ciekawych nowości”. Częstotliwość 107,9 MHz wyróżnia się na pewno na kieleckiej skali dużą liczbą polskich piosenek z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych oraz muzyką italo disco. Wszystko to określa hasło „Tradycyjnie przebojowe”. „Taka formuła ma przyciągnąć różne osoby, nie tylko wierzące” – tłumaczy szef muzyczny. Sośnicki prowadzi też nadawaną pomiędzy 18 a 20 audycję „eMisja przebojów”, w której do wygrania są – jak za dawnych lat – płyty kompaktowe, zaś przed północą kołysze się ze słuchaczami w rytm nastrojowych przebojów pod hasłem „eM jak miłość”. Wyjątkiem jest sobotni wieczór, gdy antenę Radia eM Kielce opanowują taneczne przeboje. „Jeśli chodzi o plany techniczne, to w pierwszej kolejności modernizacja systemu antenowego” – tłumaczy Mateusz Sośnicki – „Chcielibyśmy być słyszani w dalszej odległości. Potem może większa moc, albo jakaś dodatkowa częstotliwość… Jeszcze za wcześnie by o tym mówić”.

Płytoteka Radia eM Kielce (zdjęcie Radio eM Kielce) Sekretariat Radia eM Kielce Logo na balkonie Radia eM Kielce

„Bycie w sieci obcina kreatywne myślenie” – podsumowuje Piotr Michalec – „Gdy coś się dzieje pojawia się myśl, że centrala na pewno się tym zajmie. Teraz trzeba to robić samemu. Pracownicy się rozwinęli”. Po zmianach radio nadal chce być na pierwszej linii – „Dzwonią, przychodzą do nas ludzie oszukani, poszkodowani… Czasem przekierowujemy ich do różnych instytucji, innym razem podajemy komunikaty, że ktoś przyjmie lodówkę czy że zaginął piesek czy znalazł się piesek” – tłumaczy Michalec – „Chcemy być blisko ludzkich problemów i radości. To jest sens lokalnego radia”.

Podziękowania dla Piotra Michalca i Mateusza Sośnickiego z Radia eM Kielce. Zdjęcia: Towarzysz Michał, Krzysztof Sagan, Radio eM Kielce

Radiowy adres na mapie