Rozpoczynającemu się na początku kwietnia łódzkiemu festiwalowi OFF-Północna ponownie towarzyszyć będzie okolicznościowe Radio Lutnia. Stacja obecna jest w eterze od soboty, 12 marca br. Słychać ją – jak w przypadku poprzednich emisji – na częstotliwości 90,8 MHz. Najbliższa audycja na żywo przewidziana jest na środę, 16 marca, na godzinę 14:30. Wydane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej pozwolenie na emisję okolicznościową z siedziby Teatru Muzycznego przy ulicy Północnej w Łodzi z mocą ERP 6 W wygaśnie 10 kwietnia br.
Radio Lutnia w łódzkim eterze gości już po raz szósty. Po raz pierwszy pojawiło się w październiku 2020 roku, w czasie lockdownu wprowadzonego w związku z pandemią koronawirusa. Potem powracała w grudniu 2020 roku, na przełomie marca i kwietnia ub.r., września i października ub.r. oraz grudnia 2021 i stycznia 2022 roku. Jej pomysłodawcą jest teatralny realizator dźwięku i krótkofalowiec Łukasz Zachwieja. Nazwa rozgłośni nawiązuje do historii – pochodzi od wileńskiego Teatru Komedii Muzycznej Lutnia, którego zespół po II Wojnie Światowej tworzył Teatr Muzyczny w Łodzi.
Comments
6 W. Ledwo poza Łódź dolatuje, u mnie megasłabo a mieszkam blisko Łodzi. Jak chcą by było słychać tylko w okolicach Teatru to może lepiej przejść na transmitter?
To kiedy ta epokowa zmiana z Radio Lutnia na RMF MAXXX Lutnia? I stwórzcie przy okazji w Łodzi dzielnicę o nazwie Lutnia. A mieszkańców Łodzi nazywajmy Lutniami.
Marnowanie prądu na takie moce. Powinno być 50W.
Dziś podczas powrotu z pracy udało mi się podwoić liczbę słuchaczy tej stacji, szkoda że nie wiozłem żadnego pasażera, wtedy byśmy słuchalność zwiększyli nawet 3-krotnie...
Fajnie że w Łodzi są ludzie, którzy mają wiedzę i przede wszystkim chęć i sprzęt do uruchomienia takiej emisji. Inne instytucje tj. filharmonie, teatry czy domy kultury powinny brać przykład z teatru muzycznego w Łodzi :)
Uruchomianie nadajnika o mocy 6W w tak dużym mieście to brak wiedzy radiowej. I tyle. Technik ma rację.
Kiedyś ileś lat temu sprawdzałem zasięg takiego transmitera z allegro czy z chińskiego sklepu w jednym samochodzie był transmiter na podwórzu który był włączony z muzyką, a drugim samochodem jeździłem po wiosce i sprawdzałem zasięg to do około 200 metrów grała muzyka z sygnału tego transmitera a powyżej juz radio zaczynało powoli trzeszczeć a 300 metrów to już trzeszczało całkowicie było to radio samochodowe sony i metrowy bat antena na dachu czułość radia bardzo dobra no i dobra antena była, a nie jakiś 25 cm kikucik lub antenka ukryta w szybie jak teraz.
Uruchomianie nadajnika o mocy 6W w tak dużym mieście to brak wiedzy radiowej. I tyle. Technik ma rację.
Hmmm... A pomyślał ktoś że po prostu formalnie nie jest to możliwe a nie technicznie. Zainteresujcie się najpierw jak działają pozwolenia radiowe na emisję okolicznościową a potem wypisujcie . Sam zainteresowany byłem tym tematem i pozwolenia 6W to i tak w dużej aglomeracji wyczyn i wielka determinacja wnioskujących.Ogólnie UKE daje 1W.Sygnał tej stacji na 100% nie pochodzi z chińskiego nadajnika zabawki.Jest znakomicie uformowany z towarzyszącym stabilnym RDS a zasięg jest przynajmniej u mnie w taksówce praktycznie w całej łodzi. Pozdrawiam cały zespół zapaleńców z Muzycznego oby tak dalej
Stacja 6W byłaby dobra np. na plaży, miejscowościach turystycznych i tym podobnych miejscach ale nie do cholery w metropoliach! Kto ma tego do diabła słuchać - żule, emeryci w pobliskim parku? Dajcie spokój, żenada. Ten ktoś niech te 6W odpali sobie u siebie na balkonie dla sąsiadów i gołębi.
Popieram powyższy post. Jak coś robić, to dobrze. Sztuka dla sztuki nie jest sztuką.
Vivaldi Taxi, to niech uruchomią stację o formacie dla taksówkarzy itp. co pracują za kierownicą na mieście, to po części się z Tobą zgodzę. Dla zwykłych ludzi z odbiornikami w domu to zwykła pierdziawka, nie nadajaca się do przyzwoitego słuchania.
Nie bardzo rozumiem dlaczego tak bardzo uwiera Wam to radio. Nie generuje zdaje się wielkich publicznych kosztów, nie zakłóca innych stacji, nie zaśmieca eteru. Jeżeli przy takiej mocy ktoś w promieniu 2 km od nadajnika posłucha tego na "byle czym" w domu to i tak ma to swoją wartość. W krajach rozwiniętych mikroskopijne wiejskie, dzielnicowe, a nawet szpitalne stacje o mocy ERP kilku do kilkunastu watów to jest standard. U nas jest jakaś megalomania, jak nadawać to minimum na powiat, lepiej na całe byłe województwo, jak tworzyć studio radiowe dla małej stacji to obowiązkowo na najdroższych klockach, żeby ktoś nie pomyślał, że budżetowe. Fajnie, że działają. Grają też w sieci, tak więc FM jest tylko dopełnieniem, ciekawostką.
Gościu ty "Nie rozumisz" o czym jest mowa. Zdejmij te klapki.
W stolicy na 99,5 nadaje Radio Jutrzenka z dachu 10-piętrowca z mocą 100W i tego radia na zwyczajnym, teleskopowym odbiorniku (w domu) można normalnie słuchać tylko na Ursynowie. A ten łódzki transmiterek sieje w mieście z mocą 6W. Widzisz sens bo ja nie!
W stolicy na 99,5 nadaje Radio Jutrzenka z dachu 10-piętrowca z mocą 100W i tego radia na zwyczajnym, teleskopowym odbiorniku (w domu) można normalnie słuchać tylko na Ursynowie. A ten łódzki transmiterek sieje w mieście z mocą 6W. Widzisz sens bo ja nie!
W Poznaniu z ERP 0,02 kW - 20 Watów gra lokalnie RMF. Z wysokiego obiektu i pojedynczego dipola spokojnie pokrywa miasto, a w samochodzie nawet okolice. Zaczyna miejscami szumieć dopiero 10-12 km od nadajnika. I ucinając wszelkie spekulacje, tak, to jest 20 watów. Tyle wychodzi. Więc takie moce mają sens, pytanie z jakiej wysokości to leci, czy mamy dopasowanie anteny, jak jest ukształtowane audio itp.
W Warszawie leci RMF na 90,6 z mocą 50W z jednego wieżowców w centrum miasta. W całym mieście to na teleskopie aczkolwiek sygnał jest bardziej tłumiony niż na 91 (z wiadomych powodów). Reasumując wysokość ma olbrzymie znaczenie.
Dlatego wszystkie "emisje", które są prowadzone z dachów bibliotek, sal gimnastycznych, świetlic, balkonów itd. są farsą. Taka emisja ja tu ktoś napisał jest dla emerytów z pobliskiego parku. Po co emisja, której NIKT nie słucha (poza jego autorem w siedzibie pseudo-stacji).
Wczoraj będąc w Łodzi zauważyłem ze stacja mimo małej mocy jest słyszana w całym mieście szumieć zaczęła dopiero w Zgierzu zasieg jest dużo lepszy niż Jutrzenki w Warszawie która ma moc 40 Wat , dzwoniłem do nich kiedyś i powiedzieli że to tylko 40 wat
Ludzie, ze słuchaniem radia FM jest podobnie jak z zasięgiem telefonii komórkowej. Po co komuś karta sim danego operatora, skoro wewnątrz budynku (mieszkanie, miejsce pracy itd.) NIE MA ŻADNEGO ZASIĘGU! Tak samo jest z radiem FM. Oczywiście radia można słuchać poprzez odbiornik jadąc samochodem ale jednak baaardzo wiele osób słucha radia będąc w jakimś pomieszczeniu. Skoro dana stacja nie jest dostępna lub ma żenująco słaby sygnał wewnątrz budynku, to co zrobi zwykły Kowalski? Ano przekręci gałę w lewo lub prawo w poszukiwaniu mocnego sygnału innej stacji. I tak Panowie "experci" to działa i będzie działać. Tu nikt nie będzie się bawił w instalowanie drutów, masztów itp. elementów. Stawiasz radio na biurku/parapecie i MA TO DZIAŁAĆ (czyt. bez żadnych zbędnych kocich ruchów). Dziękuję za uwagę.
W końcu ktoś "pozamiatał" kwestię mini pierdziawek. I dobrze.
Ja mam podrasowany transmiter fm i sygnał z dobrą jakością dostępny jest w całym bloku i jego bezpośredniej okolicy. Ale ja nadaję z mocą 0,1W i robię to dla siebie i sąsiadów. Nadawanie z mocą 6W mija się kompletnie z sensem w wielkich miastach ze względu na gęstą zabudowę oraz liczne zakłócenia od m.in. komputerów.
Posting comments after three months has been disabled.