RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Ilustracja tytułowa dla dnia: 21.03.1925. Gmach Collegium Medicum w Poznaniu oraz reklama odbiornika-zwycięzcy turnieju radjofonicznego. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe, „Kurjer Poznański”, 26.03.1925

Na sobotę, 21 marca 1925 roku, w programie stacji PTR, rozpoczynającym się tego dnia o godzinie 22, przewidziano występ artystów Teatru Nowości. Waleria Dobosz-Markowska, Józef Sendecki i Julian Krzewiński wykonywali piosenki i arie operetkowe. Ten ostatni, na prośbę słuchaczy, powtórzył również swój wiersz o fali 385 metrów, który cytowaliśmy 24 lutego.

Tego samego dnia w poznańskim Zakładzie Fizyki Wydziału Lekarskiego – placówce, która jeszcze nie raz pojawi się w naszym cyklu – na drugim piętrze gmachu Collegium Medicum (dziś to Collegium Maius) przy ulicy Fredry 10 Stowarzyszenie Radiotechników zorganizowało wystawę aparatów radiowych połączoną z ich demonstracją. W godzinach od 16:00 do 20:00 można było zobaczyć odbiorniki wystawione przez zapomniane już dziś firmy, takie jak Idaszek i Walczak, A. Kachlicki, Poznańskie Towarzystwo Telefonów czy Radio i Rezonans. Po zakończeniu prezentacji w sali Śniadeckich odbyła się demonstracja wystawionych odbiorników. Jej rozpoczęcie o godzinie 20:00 nie było przypadkowe, gdyż – przypomnijmy – o tej właśnie porze przerywała pracę poznańska stacja radiotelegraficzna. Pokaz trwał do godziny 22:00 i w jego trakcie odbył się pierwszy chyba turniej radiowy. Jego zasady były proste – wygrywał odbiornik, na którym w ciągu dziesięciu minut możliwy był odbiór największej liczby stacji nadawczych.

Na długi stół wystawia się pospiesznie kilka bateryj, odbiornik z posilaczem (ogółem 5-lampowy) pochodzenia niemieckiego. Cztery wielkie głośniki zieją czarnemi paszczami we wszystkie strony. Szybko łączą się druty i rozpoczyna się strojenie. Upływa pięć minut – nic, jeszcze pięć minut – również nic. Do odbiornika podchodzi któryś z wybitnych „specjalistów” i zaczyna kręcić kondensatorami z tym samym wynikiem. Po kilku minutach kilka zgrzytów, gwizdów i urywkowych nut wywołujących wesoły nastrój wśród poczciwej poznańskiej publiczności. To dobry aparat protestuje przeciw takiemu „specjalistycznemu” obejściu się z nim. Po 25 minutach operatorzy na znak przewodniczącego opuszczają trybunę. […] Z tem samem powodzeniem występuje druga firma, lecz jest o tyle szczerą, że obiecuje za miesiąc się poprawić. To samo trzecia, lecz ta tłumaczy się, że jej aparat wymaga stumetrowej anteny, a na obecnej antennie działać nie może. I to na tych samych krótkich falach, na których przeciętnemu amatorowi w zupełności wystarcza kilkunastometrowy kawałek drutu.

Zwycięzcą okazał się czterolampowy aparat Zakładów Radjo-Elektrycznych „Radjo-Amator” pana Porałła z Rawicza, który odebrał sześć stacji. Wstęp na wystawę i demonstrację był płatny. Cena biletu wynosiła 1 zł, co przy cenie sprzętu oferowanego przez zwycięzcę – „od 100 zł począwszy” – wydaje się niezbyt wygórowaną kwotą. Wedle zapowiedzi, cały dochód przeznaczono na budowę Instytutu Radowego im. Skłodowskiej-Curie.

Jako, że Zakład Fizyki funkcjonował w ramach Wydziału Lekarskiego nie trzeba się tu chyba dopatrywać popularnej w tamtym czasie pomyłki… Bo przypomnijmy, słowa radjo i radjum (używana wówczas nazwa radu) wielu się myliły, o czym donosiła nawet „Rzeczpospolita”:

Dwa powyższe wyrazy, posiadające wspólny źródłosłów (radius – promień) są niejednokrotnie identyfikowane ze sobą, a w wielu pismach radjotechnicznych, obok kwestji dotyczących radjo omawiane są także i sprawy dotyczące radjum.

Aczkolwiek radjo i radjum są pojęciami pokrewnymi zarówno co do pochodzenia nazwy, jak też – co do sposobu oddziaływania nazewnątrz, gdyż w jednym i w drugim przypadku spotykamy się ze zjawiskiem tzw. promieniowania, to jednakże istota tych dwóch pojęć jest całkiem odmienna.

Radjum jest to pierwiastek chemiczny, o znanym ciężarze atomowym (226), wskutek czego może być określone ze strony czysto materialnej. Przez radjo zaś rozumiemy możność przesyłania zapomocą elektryczności dźwięków i sygnałów na dowolne odległości, bez pośrednictwa przewodników materialnych. Miary używane w wypadku pierwszym, do radjo zastosowane być nie mogą. Radjo i radjum są to więc rzeczy całkiem różne i mieszać tych pojęć nie należy.

Temat Instytutu Radowego był wówczas bardzo aktualny, bowiem już trzy miesiące później – 7 czerwca 1925 roku – w obecności naszej noblistki oraz prezydenta Stanisława Wojciechowskiego uroczyście wmurowano kamień węgielny pod budowę jego siedziby. Wznoszenie istniejącego do dziś gmachu przy ulicy Wawelskiej w Warszawie trwała siedem lat.

Program na sobotę, 21 marca 1925 roku (Warszawa)

Godzina 22:00-23:00 / Fala 385 metrów / Wieczór operetkowy

Koncert
Zespół orkiestralny P.T.R. pod kierownictwem Antoniego Adamusa

„Express Poranny” (21.03.1925), „Kurjer Polski” (21.03.1925), „Polska Zbrojna” (21.03.1925)

Piosenki i arie operetkowe
Waleria Dobosz-Markowska (śpiew) /artystka Teatru Nowości/, Józef Sendecki /artysta Teatru Nowości/ (śpiew) i Julian Krzewiński /artysta Teatru Nowości/ (śpiew)

* – według „Expressu Porannego” Artyści Teatru Nowości, „Kurjer Polski” nie podawał wykonawców

„Express Poranny” (21.03.1925), „Kurjer Polski” (21.03.1925), „Polska Zbrojna” (21.03.1925)

Deklamacja: Wiersz Juliana Krzewińskiego „Na fali 385”
Julian Krzewiński /artysta Teatru Nowości/

„Polska Zbrojna” (21.03.1925)

Julian Krzewiński: Zosieńka
Julian Krzewiński (śpiew) /artysta Teatru Nowości/

„Polska Zbrojna” (21.03.1925)

Komunikat Polskiej Agencji Telegraficznej

„Express Poranny” (21.03.1925), „Kurjer Polski” (21.03.1925), „Polska Zbrojna” (21.03.1925)

Biuletyn meteorologiczny

„Express Poranny” (21.03.1925), „Kurjer Polski” (21.03.1925), „Polska Zbrojna” (21.03.1925)

Ilustracja tytułowa: Gmach Collegium Medicum w Poznaniu oraz reklama odbiornika-zwycięzcy turnieju radjofonicznego

Źródło ilustracji tytułowej: Narodowe Archiwum Cyfrowe, „Kurjer Poznański”, 26.03.1925

Comments

Mate Usz .1009 *.play-internet.pl 21-03-2025 15:21

chciałem tylko przypomnieć ,że dzis przypada dzień przyjaźni polsko węgierskiej
mam pytanie czy redakcja mogła by przedstawić jak wygladało to na przykladzie 100lecia polskiej radiofonii
z góry dziekuję

Krzysztof Sagan *.dynamic.gprs.plus.pl 21-03-2025 16:21

Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej nie przypada dziś, a za dwa dni - 23 marca... Pozostając w konwencji cyklu - sto lat temu radio w Polsce nie miało żadnych relacji z radiem na Węgrzech.

Post a comment