Wydarzyło się 7.06.1925

W niedzielę, 7 czerwca 1925 roku, po raz pierwszy obchodzono dzień spółdzielczości. Już od ósmej rano na warszawskiej Woli, Pradze, Powiślu, Mokowie, Ochocie i w dzielnicy Powązkowskiej odbywały się koncerty orkiestr robotniczych i okolicznościowe przemówienia. Na jedenastą zaplanowano koncert-akademię w sali Kino-Palace przy ulicy Chmielnej, a na piętnastą wielką zabawę w parku p. Giżyckiego przy Puławskiej – tam, gdzie swoją siedzibę miało opisywane już w naszym cyklu Gimnazjum Giżyckiego. W tej części obchodów udział wziął prezydent Stanisław Wojciechowski. Na wieczór przewidziano zaś wystąpienie przed mikrofonem stacji PTR dyrektora Związku Spółdzielni Spożywców w Polsce Romualda Mielczarskiego. Świętowano też na prowincji, o czym pisał redaktor „Przeglądu Wołyńskiego”.
Łuck, który postępem przoduje na Wołyniu i na tym polu zamierza wystąpić okazale. Staraniem miejscowych „Spółdzielni” ma się odbyć w niedzielę 7 czerwca w Nowym Teatrze Miejskim, po kościele, o godzinie 12 akademja z występami chóru, orkiestry, deklamacją, śpiewem i specjalnym odczytem. Uwieńczyć akademję ma żywy obraz. Wejście dla wszystkich bezpłatne.
Później, po obiedzie od godz. 4-ej, w ogrodzie miejskim za małą opłatę wielka zabawa: orkiestra wojskowa, loterja, popisy gimnastyczne, zabawy dla dzieci, ognie sztuczne, iluminacja. Najgłówniejszą jednak atrakcją w ogrodzie ma być słuchanie od godz. 6 przez radio z głośnikiem (ruporem) przemówienia z Warszawy Dyrektora Zw. Spół. Spożywców Rz. Polsk. p. Mielczarskiego „O znaczeniu ruchu spółdzielczego”. Później będzie też radio-koncert.
Jak w kolejnym numerze donosił „Przegląd Wołyński”, nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem.
Odczyt i koncert z Warszawy przez radio nie odbył się pomimo, że dzięki czynnemu udziałowi techników z Okręgowej Policji cała stacja odbiorcza radio była kompletnie zmontowana w ogrodzie. W wyznaczonych dla nadania z Warszawy godzinach 6-7 aparat uławiał cały czas tylko depesze telegraficzne. Później po godzinie 9-ej można było słyszeć przez radio koncerty z różnych miast Zachodniej Europy.
Do zapisu radiowego przemówienia dyrektora Mielczarskiego nie udało nam się dotrzeć… Dzięki poniedziałkowemu „Robotnikowi” wiadomo natomiast co mówił kilka godzin wcześniej podczas akademii w sali Kino-Palace.
Mówca przypomina dzieje powstania kooperatyzmu w Anglji przed 80 latami, który do Polski przeniknął dopiero po 30 latach. W Anglji, w kolebce spółdzielczości, idea ta najbujniej rozwinęła się. Spółdzielnie liczą ogółem dziesiątki miljonów członków i obejmują 50 państw. Angielskie spółdzielnie liczą 5 miljonów członków, pokrywają ¼ część całej konsumpcji i zatrudniają 100 tys. robotników. Szybki rozwój angielski ruch spółdzielczy zawdzięcza entuzjazmowi, z jakim pierwsi krzewiciele zabrali się do dzieła oraz zrozumieniu jakie idea ta znalazła wśród mas pracujących. Mówca uważa ruch spółdzielczy za „przedszkole do przyszłego ustroju”. W Polsce kooperacja zyskała grunt i powoli szerzy się. Trzeba tylko entuzjazmu mas, aby spełniła swe zadanie.
Po przemówieniu na fali 385 metrów rozpoczął się koncert Konstantego Gawryłowa, pani Gawryłow i Antoniego Adamusa. Zagrali oni utwory Heinricha Wilhelma Ernsta, Michaiła Glinki, Pablo Sarasatego, Stanisława Moniuszki, Franza Schuberta i Piotra Czajkowskiego.
Na zakończenie jeszcze kartka z kalendarza. 7 czerwca 1925 roku 53. urodziny obchodził Benedykt Hertz, autor jednej z pierwszych audycji dla dzieci nadanych na antenie stacji PTR, w latach 1926-1937, a także po wojnie współpracujący z Polskim Radiem. Był felietonistą, autorem słuchowisk, recytatorem, twórcą radiowego teatru dla dzieci. O swoim pierwszym rozstaniu z radiem napisał fraszkę.
Powoływał się dureń na swe dokumenty,
że jest Polak rasowy od głowy do pięty.
– Dokument – ktoś mu rzecze – dowód papierowy,
o rasie decydują prababek alkowy.
Nawiązuje w niej bezpośrednio do swojego żydowskiego pochodzenia, choć takie ujęcie sprawy – zawierające pewnie w sobie krztę prawdy – wydaje się być pewnym uproszeniem. Tuż przed zwolnieniem Hertz był bowiem bohaterem skandalu, który radio zaprowadził na wokandę. W grudniu 1936 roku prasa – „Warszawski Dziennik Narodowy”, „Goniec Warszawski”, a za nim również „Kujer Bydgoski” – zrelacjonowała wieczór literacki zorganizowany przez koło polonistów Wolnej Wszechnicy. Inny radiowiec, Henryk Ładosz, recytował na nim współczesną poezję, w tym napisany przez Hertza wiersz „Dziesięcioro przykazań”, który został przez część zebranych i wspomnianą prasę odebrany jako bluźnierstwo. Polskie Radio poczuło się urażone tytułem jednej z relacji – „Bluźniercy z Polskiego Radia” – i podało „Kurjer Bydgoski” do sądu. Proces był obszernie relacjonowany przez wspomniany tytuł i zakończył się porażką radia. A wracając do tej krzty prawdy, trzeba przyznać, że współbohater afery, recytujący wiersz Ładosz, nadal pojawiał się przed mikrofonem, m.in. podczas audycji sylwestrowej 1937/1938.
Program na niedzielę, 7 czerwca 1925 roku (Warszawa)
Godzina 18:00-19:00 / Fala 385 metrów / Dzień spółdzielczości
Odczyt: Znaczenie ruchu spółdzielczego
„Echo Warszawskie” (6.06.1925), „Polska Zbrojna” (6.06.1925), „Robotnik” (6.06.1925), „Warszawianka” (6.06.1925), „Express Poranny” (7.06.1925), „Kurjer Polski” (7.06.1925), „Rzeczpospolita” (7.06.1925), „Warszawianka” (8.06.1925)
Heinrich Wilhelm Ernst: Koncert skrzypcowy fis-moll op. 23Posłuchaj: Utwór
„Echo Warszawskie” (6.06.1925), „Polska Zbrojna” (6.06.1925), „Robotnik” (6.06.1925), „Warszawianka” (6.06.1925), „Express Poranny” (7.06.1925), „Kurjer Polski” (7.06.1925)
Michaił Glinka: Zwątpienie /trio na skrzypce, wiolonczelę i fortepian/Posłuchaj: Utwór
„Echo Warszawskie” (6.06.1925), „Polska Zbrojna” (6.06.1925), „Robotnik” (6.06.1925), „Warszawianka” (6.06.1925), „Express Poranny” (7.06.1925), „Kurjer Polski” (7.06.1925)
Pablo Sarasate: HabaneraPosłuchaj: Utwór
„Echo Warszawskie” (6.06.1925), „Polska Zbrojna” (6.06.1925), „Robotnik” (6.06.1925), „Warszawianka” (6.06.1925), „Express Poranny” (7.06.1925), „Kurjer Polski” (7.06.1925), „Rzeczpospolita” (7.06.1925)
Stanisław Moniuszko: Polonez z opery HrabinaPosłuchaj: Utwór
„Echo Warszawskie” (6.06.1925), „Polska Zbrojna” (6.06.1925), „Robotnik” (6.06.1925), „Express Poranny” (7.06.1925), „Kurjer Polski” (7.06.1925), „Rzeczpospolita” (7.06.1925)
Franz Schubert (opracowanie August Wilhelmi): Ave MariaPosłuchaj: Utwór
„Echo Warszawskie” (6.06.1925), „Polska Zbrojna” (6.06.1925), „Robotnik” (6.06.1925), „Warszawianka” (6.06.1925), „Kurjer Polski” (7.06.1925), „Rzeczpospolita” (7.06.1925)
Piotr Czajkowski: Chant d’Automne (Octobre)Posłuchaj: Utwór
„Echo Warszawskie” (6.06.1925), „Polska Zbrojna” (6.06.1925), „Robotnik” (6.06.1925), „Warszawianka” (6.06.1925), „Kurjer Polski” (7.06.1925)
Ilustracja tytułowa: Logo Społem oraz dyrektor Związku Spółdzielni Spożywców w Polsce Romuald Mielczarski
Źródło ilustracji tytułowej: „Społem” 11/1925, Narodowe Archiwum Cyfrowe
Comments
There are no comments