Mieszkańcy „stolicy polskiej piosenki” już po raz dziesiąty mogą słuchać Festiwalowego Radia Opole. Towarzysząca przygotowaniom do Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki oraz samej imprezie stacja już po raz siódmy gra na częstotliwości 96,5 MHz. W przypadku dotychczasowych odsłon sygnał nadawany był z wieży przy dawnej siedziby Radia Opole przy ulicy Piastowskiej z mocą ERP 50 W. Według zapowiedzi nadawcy emisja prowadzona będzie do 18 czerwca br.
W tym roku program Festiwalowego Radia Opole podzielony został na trzy pasma – od 6 do 12 prezentowane są piosenki festiwalowe, od 12 do 18 festiwalowe wspomnienia, w tym wywiady, ciekawostki i rozmowy zakulisowe, a po 18 swoje miejsce mają retransmisje koncertów. Emisja prowadzona jest od poniedziałku, 20 maja br.
Comments
W Opolu gra bardzo dobrze
W Krapkowicach również odbiór bez zarzutu.
Ciekawe ile osób tego okazjonalnego radia słucha?
Jak będzie z 10 słuchaczy na krzyż to będzie sukces. Nawet gdyby w 100% smartfonów było radio FM, statystyka słuchalności by się nie zmieniła. To taki sam nieudany projekt (sztuka dla sztuki jedynie dla twórcy) jak Radio Hot czy Pyrzyce. Takie okazjonalne stacje w obecnych czasach mają tylko sens na dużych plażach (głównie morskich) gdzie ruch turystyczny w sezonie jest olbrzymi, a radio leci z głośników. Reklama na wszystkich możliwych słupach, wejściach na plażę plus granie w każdym barze i oczywiście poza komunikatami pogodowymi, rzeczy znalezionych dobra muzyka. RESZTA PROJEKTÓW TO ZAWSZE BĘDZIE TYLKO SZTUKA DLA SZTUKI, ŚLEPA ULICA. Już lepiej nadawać z transmitera. Do admina: trudno mi nie przyznać racji.
Akurat słuchać tego może całkiem dużo osób. Pamiętajcie, że mimo, iż emisja okazjonalna, to już coroczna tradycja, więc wiele osób na pewno się tego spodziewa.
A jest jakakolwiek reklama tego radia na mieście?
Jedna uwaga - hobbystyczny serwis jakim jest RadioPolska pisze m.in. o hobbystycznych emisjach okazjonalnych. Jeśli ktoś tego nie rozumie może czytać portale niehobbystyczne, gdzie z pewnością na takie informacje się nie natknie... nie będzie wtedy ryzykował naruszenia swojego błogostanu, w którym wszyscy robią wszystko dla pieniędzy.
Do admina: jak bardzo trzeba być wyalienowanym z rzeczywistości. W latach 70, 80 i 90 skanowanie pasm radiowych było podróżą w nieznane. W szczególności dotyczyło to fal średniach i krótkich ale także w dużych miastach na FM (OIRT). Ale halo, te czasy już odeszły oraz społeczeństwo już nie przeczesuje pasm w poszukiwaniu nieodkrytej stacji (jak sonda kosmiczna Voyager wysłana w nieznane). Owszem robią to boomerzy (głównie pasjonaci radiowi). Ale zakładając nawet najbardziej beznadziejną stację radiową, chyba nie liczymy na boomerów (panów Mietków i Zdzisiów co przy piwie przypominają sobie lata komuny kiedy kręcili gałą w poszukiwaniu Radia Solidarność, RWE, RFI, VOA). Czy o To tylko chodzi??? Radio jest dla tych co słuchają radia jadąc do pracy lub są w tej pracy). I ta grupa osób jak ma się dowiedzieć o istnieniu w ich okolicy nowej aktywnej częstotliwości: od gołębia pocztowego czy jednak z reklamy w internecie w mediach lokalnych??? Adminie obudź się bo ten z tradycjami portal RadioPolska zanika jak lód na biegunach. Żyjąc czasem przeszłym cofasz się w rozwoju.
Do wygodnego odbioru służy DAB+ - i o nim też piszemy... Nie widzę jednak powodu dla którego mielibyśmy pomijać wiadomości o emisjach okazjonalnych...
@Szogun, ja do tych stacji radiowych wyżej wymienionych dopisałbym jeszcze Radio Luksemburg. Dużo ludzi go słuchało.
Pochwalić trzeba za mistrzowską polaryzację anten nadawczych H, a nie jakąś amatorszczyznę V bardzo podatną na odbicia i rzężenie w trudnym terenie.
A ja wolę V
DAB+ i wygodne słuchanie. Świetne. Od świergolenia sybilantów aż uszy puchną. Można odnieść wrażenie jakby się słuchało radia z metalowego sagana, o przepraszam za skojarzenie, kotła.
W Warszawie i okolicach wszystkie Stacje Radiowe nadają w polaryzacji pionowej oprócz 2-uch Stacji Radio Jutrzenka i Radio Niepokalanów z Teresina które nadają w polaryzacji poziomej, podobno między wieżowcami, wysokimi budynkami i blokami w gęstej zabudowie polaryzacja pionowa lepiej się sprawdza w odbiorze.
Na radiu samochodowym Radio Jutrzenka 99,5 można odebrać w Radzyminie (jak nie nadaje pirat).
Anteny samochodowe są pochylone o 45 st. i im jest wsio ryba jaka jest polaryzacja.
Jednak dla odbioru stacjonarnego lepsza jest pol. H.
Wszystkie częstotliwości genewskie w Warszawie zgodnie z planem powinny mieć pol. H.
Nie, polaryzacja pozioma jest trudna w odbiorze. O wiele lepsza jest polaryzacja pionowa. Właśnie Radio Jutrzenka i Radio Niepokalanów to stacje sprawiające największe trudności w odbiorze w Warszawie. Można złapać wszystko, tylko jakoś tych dwóch stacji złapać nie idzie. Radio Jutrzenka - odbiór stabilny tylko na Mokotowie, w pozostałej części Warszawy mocne szumy i trzeba się w nie wsłuchiwać, by usłyszeć coś z Radia Jutrzenka w tle, a Radio Niepokalanów - nie ma szans na odbiór w Warszawie. Trzeba wyjechać z Warszawy na zachód, by je odebrać, także nie wierzę w odbiór w Radzyminie Radio Jutrzenka. To jest po prostu fake news. Za to w Radzyminie można słuchać Radio Fama Wołomin.
@Gość anteny samochodowe pochylone o 45 stopni są ale nie wszystkie, część jest pionowo np. w Tirach, są też ustawione prawie poziomo, jeśli stacja nadaje w pol. poziomej to antena ustawiona poziomo lub 45 st. to lepszy mamy sygnał jak samochód jedzie bokiem do nadajnika-antena zbiera sygnał dobrze, a jak samochód jedzie przodem lub tyłem do nadajnika w pol. poziomej to antena słabiej zbiera sygnał- źle wykręcona antena. W Polaryzacji pionowej nadajnika i ponowo ustawionej anteny w samochodzie sygnał jest taki sam czy samochód jedzie bokiem do nadajnika czy przodem czy tyłem, bo anteny nadawcza czy odbiorcza są zgodne do siebie ustawione w czasie jazdy czy postoju, w pol. poziomej samochód w czasie jazdy po mieście co chwila zmienia kierunek jazdy-ulice, skrzyżowania, ronda, są jeszcze odbicia sygnałów od wysokich budynków, co innego jak jedzie się samochodem prosto trasą lub stoi na parkingu, i na parkingu samochód może stać przodem lub tyłem do nadajnika i tu też pol. pionowa lepsza bo jest zgodność anteny z nadajnikiem w ustawieniu.
Miłośnicy pionowej polaryzacji niech zwrócą uwagę, że jest ona bardziej podatna na odbicia sygnału, zwłaszcza na miejskich blokowiskach, gdy nie ma bezpośredniego przelotu do nadajnika, a odbieramy tyłem przez żelbetonowe ściany. Wtedy V najczęściej rzęzi w radiofonii UKF.
Jakby polaryzacja V była taka wyśmienita, to by w paśmie UHF była stosowana hurtowo. A na UHF wszystko w poziomie lata by minimalizować odbicia.
Potem mały test w obszarze nie będącym w polu dużej mocy nadajników, które zakłócą test. Dipol pionowy zbiera dookólnie i przy okazji zbiera więcej śmietnika ze wszystkich kierunków świata. Widać to pięknie na wskaźniku poziomu, przekręcony do poziomu dipol półfalowy i wskazanie szumu spada (bo odbiera wtedy głównie tylko przód i tył, a nie dookólnie jak dipol V), czyli w mniejszej amplitudzie widma szumu UKF w miejscu odbioru, łatwiej odebrać daleką stację emitującą jako H.
W przypadku pobliskich nadajników mało istotne, ale jak to stacje dalekie, to odbiór w poziomie zapewnia lepszy SNR. W dodatku jak stacja emituje w V, to na granicy zasięgu bardzo często idzie z odbicia i rzęzi, podobna stacja daleka emitująca w H zdecydowanie lepiej się ją odbiera (mowa o odbiorze domowym, a nie że autem się poruszamy i skośny bat 40cm na dachu pojazdu ustawił się równolegle do osi na kierunku do obiektu nadawczego H, gdy sygnał z anteny tak ustawionej jest wtedy najmniejszy.
Polaryzacja pozioma lepsza o 20% jeżeli chodzi o zysk w miejscu odbioru względem V, patrz książka: Poradnik technika TV
praca zbiorowa pod kierunkiem T. Bzowskiego.
O polaryzacji i jej zysku natężenia pola w miejscu odbioru, gdzie powierzchnia ziemi równoległa do polaryzacji H robi dla niej jakby za reflektor anteny Yagi i poprawia przez to natężenie pola w miejscu odbioru takiej stacji H. Napisano o tym we wspominanym historycznym poradniku z poprzedniego wieku na str. 421. A na dalszych stronach wpływ odkształceń masztu nadawczego od nagrzewania się od słońca lub od wiatru i problemem jak z masztu nadają z polaryzacją V, bo wtedy wiązka ucieka w miejscu odbioru i faluje w tak huśtania kilkuset metrowego masztu. Przy polaryzacji H z tego samego masztu problem falowania sygnału przy wietrze praktycznie nie występuje.
W Warszawie od początku lat 90-tych kiedy uruchamiano UKF 87,5-108 MHz zastosowano polaryzację pionową i cały czas do dzisiaj się tego trzymają i oprócz Radia Jutrzenka z Ursynowa z małą mocą i niskim obiektem nadawczym z 12sto piętrowego bloku mieszkalnego przy Dereniowej. I w Warszawie i okolicach nawet dalszych wystarczy jedna pionowa antena do odbioru stacjonarnego w domu czy działce. Inaczej jest w innych dużych miastach Polski np Łódź czy Kraków gdzie część stacji radiowych nadaje w pionie a druga część nadaje w poziomie i w odbiorze stacjonarnym trzeba kombinować albo dwie anteny czy dipole jeden pionowo drugi poziomo, lub jedną antenę czy dipol ustawić pod kątem 45 stopni tak aby obie polaryzacje odbierały poprawnie w wieżach stereo lub amplitunerach z kolumnami gdzie nie ma anteny teleskopowej tylko gniazdo antenowe jak w Telewizorach, w Tv gniazdo jest męskie w radiu damskie.
@Upadek Radiofonii - SUPER.
Trzeba było jeszcze dodać, że w pol. H, zjawisko mulipathu praktycznie nie występuje.
Nawet RWE na falach krótkich nadawała w pol. H.
Pol. V jest najgorszą odmianą pol. dla fal powyżej 30 MHz. Ma to związek z ich długością. Wszystkie metalowe elementy pionowe, które spotka na swojej drodze pionowo spolaryzowana fala, biorą aktywny udział w jej propagacji. W strefie bliskiej nadajnika przy sprzyjającej długości fali, stają się antenami wtórnymi. Stąd silne zjawisko multipathu i w przypadku takiej zabudowy jak np. w stolicy, nie do wyeliminowania. Nie pomoże żadna antena. Multipath jest na tle mocny, że w miejscu odbioru może dojść praktycznie do wytłumienia sygnału.
Zatem sygnały dużych mocy, powinny być emitowane wyłącznie w pol. H. Nawet jeżeli tak spolaryzowana fala spotka przed sobą poziomą metalową przeszkodę, to wszystko co się od niej odbije, będzie skierowane ku górze, albo ku dołowi.
Nawet jak jakieś zakłócenie dotrze do dipola odbiorczego to przez jego ósemkową charakterystykę dla H, można w sposób prosty je zniwelować.
Co do Radia Jutrzenka.
Radio nadaje z anteny logarytmiczno-periodycznej na kierunku północnym wzdłuż linii Wisły.
Kierunkowość jego anteny jak i możliwość odbioru w Radzyminie, nie jest tylko kwestią polaryzacji, lecz charakterystyki wynikającej z budowy tejże anteny i jej działania.
@ Łysa Kupo, piszesz bzdury. Polecam zapoznać się z charakterystyką anteny.
Odpowiednie mapy znajdziesz na Radiopolsce.
Dla odbiorcy pol. H ma same zalety, dla nadawcy niekoniecznie. Wymaga droższego w budowie i konserwowaniu systemu antenowego.
Pol. V na UHF, przy 256QAM i SFN, to byłby koniec ntc. Zdaję się, że w Anglii robiono różne testy i próby. U nich atv na UHF było też pol. V. Było.
Pol. V ma swoje zalety przy falach AM.
Długość fali jest na tyle duża, że nie podlega ona żadnym interferencjom, a do jej odbioru używa się poziomej składowej magnetycznej, na którą "aktywna" jest prosta antena ferrytowa we wnętrzu odbiornika. A przy tym bardzo mała, w porównaniu z długością odbieranej fali.
W Niemczech stosują w cięści stacji nadawczych w NTC na UHF polaryzację pionową a w części poziomą, na Słowacji całe NTC na UHF jest w polaryzacji pionowej w Polsce czy Czechach w pol, poziomej ciekawe jak to jest z polaryzacjami w Całej Europie? i innych Kontynentach?
@Wiktor Zwróć uwagę, że jak UKF nie był śmietnikiem i Warszawa nadawała na dolnym UKF-ie, radiofonia prezentowała sobą wtedy wysoki poziom emitowanych treści, to wszystko miała w polaryzacji H z Pekinu. A potem nastała komercha i nastał śmietnik na górnym UKF-ie, emisje UKF dla Warszawy przerzucili do kulawego V. Dziś jakby Raszyn nadawał wszystko w H, to by był mistrzowskim obiektem!
Tu twój krajan warszawski, na małowolnościowym portaliku, gdzie wszystko filtrują w komentarzach
https://www.wirtualnemedia.pl/komentarze/dab-szczecin-choczewo-dabcom-emitel-polskie-radio-multipleks-nie-dziala-uke-pozwolenie-koniec/page:9
Niejaki "miś społeczny" w komentarzu z dn. 2024-05-21 20:21
napisał: "Do tego fatalnie propagujące pasmo 88-108 MHz, nawet przy silnym sygnale zdarza się, że w stereo charczy i rzęzi, choć szumu nie ma (częste zjawisko w Warszawie z Raszyna)". Czyli kolejne potwierdzenie mizeroty V.
Takie V to rozumiem jak się bawisz z mobila w radiokomunikację amatorską FM w paśmie 2m i 70cm z dewiacją max +/-3kHz, operując w tak wąskim widmie w.cz. nie będzie tak dokuczliwe, zauważalne odbicie sygnału, niż operując w rozwalonym jak drzwi stodoły widmie +/-75kHz, które może mieć tylko zalety jak rzut beretem od nadajnika mieszkasz (wtedy faktycznie ma się lepszy SNR i przy okazji niestety większe THD dla audio), na granicy zasięgu rycząca stacja ma same wady, bo idzie paskudnie, zamiast odsłuch stacji która nie ryczy i energię w.cz. nadajnika takiej samej mocy, łatwiej zebrać do demodulacji z wąskiego bloku pasma, lepsze SNR dla dalekiej stacji, bo filtry wąskie p.cz. mniej śmietnika puszczają na demodulator.
Posting comments after three months has been disabled.