Wydarzyło się 11.01.1925

W drugi styczniowy weekend redaktorzy gazet z Krakowa i Warszawy dotarli do wiadomości, które w kolejnych dniach z całą pewnością elektryzowały nieliczne jeszcze wówczas grono radioamatorów. „Radjo-stacja dla młodzieży szkolnej” – pod takim hasłem znalazła się krótka notatka w opatrzonej datą 11 stycznia 1925 roku „Kronice” dziennika „Czas” (opublikowanej w numerze datowanym na 12 stycznia):
W najbliższym czasie uruchomiona będzie w Krakowie radjo-stacja dla młodzieży szkolnej. Na cele zakupu potrzebnych urządzeń odbywają się zbiórki po szkołach.
Tematem planowanej emisji w stolicy zajął się niepodpisany redaktor „Expressu Porannego”. W opublikowanym 12 stycznia artykule zatytułowanym „Zyskujemy radjo-stację nadawczą. Polskie słowo, polska muzyka pójdzie bez przeszkód w dalekie strony” pisał m.in.:
Poważną przeszkodą w rozwoju radja w Polsce był brak polskiej stacji nadawczej, któraby, wzorem zagranicy, urządzała dla swych odbiorców koncerty, odczyty etc. W najbliższych dniach brak ten, przynajmniej dla Warszawy i okolic, zostanie usunięty przez stworzenie prowizorycznej stacji nadawczej, koncesję na którą otrzymał Związek wytwórców aparatów radjotechnicznych. Stacja znajdować się będzie przy ulicy Narbuta 29, w gmachu fabryki najpoważniejszego członka Związku – „Polskiego Tow. Radjotechnicznego”. Wkrótce już więc posiadacze aparatów odbiorczych rozkoszować się będą koncertami, śpiewem, odczytami, wysłuchiwać najciekawszych wiadomości chwili bieżącej, podawanych w języku polskim, co niewątpliwie znacznie przyczyni się do spopularyzowania radja w Polsce.
Dalej autor podkreślał, że stacja docelowa – większej mocy – pojawi się w ciągu kilku miesięcy i że do głównej dyrekcji poczt i telegrafów złożono już liczne podania o koncesję.
W momencie publikacji tego artykułu „licznych podań” było najprawdopodobniej dziesięć, a pierwsze z nich do ministerstwa wpłynąć miały jeszcze w maju 1924 roku, a więc podczas trwania procesu legislacyjnego. Taka liczba pojawiła się w wywiadzie z ministrem przemysłu i handlu Józefem Kiedroniem, który opublikowany został 3 marca 1925 roku w „Kurjerze Polskim”. Później – przypuszczalnie na skutek zmian reguł gry – liczba ta uległa… zwiększeniu. Pełnej listy kandydatów nigdy nie ujawniono. Ze wspomnianego wywiadu wiadomo, że dwa wnioski dotyczyły koncesji lokalnych.
W przeszłości badania dotyczące potencjalnych wnioskodawców prowadzili m.in. Maciej Józef Kwiatkowski i Ryszard Miazek. W dużej mierze – szczególnie te drugie – opierały się jednak na przypuszczeniach. W ukazującej się w latach dwudziestych prasie odnaleźć można jedynie krótkie wzmianki o wybranych kandydatach. I tak 1 września 1924 roku redaktor „Rzeczpospolitej” wymienił Polskie Towarzystwo Radjotechniczne (PTR) wraz z angielskim towarzystwem „Marconi” i francuskim „Société Française Radioélectrique”. Dwa dni później potwierdzenie tego faktu znalazło się w „Kurjerze Polskim”. Ta druga gazeta w specjalnym radiowym dodatku z 18 września 1924 roku obok PTR przybliżyła też… współpracującą z nim spółkę Polskie Radjo:
Celem istnienia spółki jest eksploatacja nadawczych stacji radjotelefonicznych („broadcasting”) w Polsce. Wśród udziałowców znajdują się pp. Leopold Skulski, b. prezes ministrów, prezydent m. Warszawy Wł. Jabłoński, p. T. Sułowski, dyr. „Siła i Światło”, poseł W. Garlicz, p. Jarmułowicz, komisarz rządu, dyr. P. Mackiewicz, jen. Łyskowski, dyr. F. Kobyliński, dyr. L. Chełmiński i In.
Spółka „Polskie Radjo” dzięki zawartym kontaktom z towarzystwami: The Marconi Wireless Telegraph Co Ltd London, Compagnie Générale de Télégraphie Sans Fil, Paryż, Polskiem Towarzystwem Radiotechnicznem, Warszawa dysponuje najnowszemi zdobyczami techniki radjotelefonicznej. Pomimo ścisłego kontaktu pod względem technicznym z towarzystwami zagranicznymi pozostaje ona ściśle polską spółką.
Jak wynika z innych relacji wkradła się tu literówka i chodzi o posła Gerlicza… Z dzisiejszego punktu widzenia zastanawiająca jest ta współpraca dwóch późniejszych konkurentów oraz brak na liście nazwisk pomysłodawcy – Zygmunta Chamca… Fakt kooperacji PTR i PR potwierdzony został później w artykule pisma tygodniowego ilustrowanego „Świat” z 13 grudnia 1924 roku. Donosiło ono, że wśród kandydatów do koncesji oprócz współorganizowanej przez PTR spółki Polskie Radio znajduje się warszawskie Towarzystwo Inter-Radio.
W późniejszym czasie „Robotnik” wśród kandydatów wskazywał jeszcze spółkę, utworzoną przez posłów i senatorów chadeckich. W tym gronie wymieniał Wojciecha Korfantego, Artemiusza Ludomiła Czerniewskiego i Tadeusza Mścisława Dymowskiego oraz senatora Ludwika Hammerliga.
Ilustracja tytułowa: Reklama Polskiego Towarzystwa Radjotechnicznego w „Radjo-Kurierze”
Źródło ilustracji tytułowej: „Radjo-Kurier” 1/1925
Comments
There are no comments