Wydarzyło się 14.01.1925

W opublikowanym 20 listopada 1924 roku rozporządzeniu radjofonowi poświęcone zostały jedynie trzy dość ogólnie napisane paragrafy. Pierwszy z nich mówił, że do zorganizowania i eksploatacji broadcastingu w Polsce niezbędna jest specjalna koncesja. Drugi – że koncesja zawierać będzie informacje o liczbie stacji nadawczych, ich mocy i promieniu działania. Bardziej rozbudowany był punkt trzeci, który określał kwestię abonamentu.
Koncesjonariuszom radjofonu przysługuje prawo pobierania ustalonych taryfą opłat abonamentowych od posiadaczy radjo-odbiorników. Taryfy abonamentowe wymagają zatwierdzenia przez Ministra Przemysłu i Handlu i będą ogłaszane w Monitorze Polskim. Opłat abonamentowych nie uiszczają władze i urzędy państwowe i przedsiębiorstwa żeglugi wodnej i powietrznej za aparaty bez głośnika, zainstalowane dla celów służbowych.
Dalsza część tego paragrafu określała sposoby i terminy pobierania opłat oraz precyzowała, że raz wniesione opłaty nie będą podlegać zwrotowi.
Jak zauważył Maciej Józef Kwiatkowski, wciąż brak było odpowiedzi na wiele istotnych pytań. Choć w cytowanym powyżej fragmencie użyto liczby mnogiej – koncesjonariuszom – nie określało to wprost ile koncesji zostanie przyznanych ani kiedy ostatecznie to nastąpi. Nie było wiadomo czy za emisję odpowiedzialna będzie spółka państwowa czy prywatna, przedsiębiorstwo nastawione na zysk czy instytucja użyteczności publicznej… Nie poruszono też spraw programowych, w szczególności czy rolą radia ma być dostarczanie rozrywki czy też ma ono pełnić funkcje społeczno-kulturalne.
Nie były to jednak jedyne paragrafy mówiące o nadawaniu sygnału. W części „Prywatne radjostacje nadawcze” obok punktów poświęconych żegludze wodnej i powietrznej, sieci stacji użyteczności publicznej oraz porozumiewaniu się instytucji naukowych (zwłaszcza punktów obserwacyjnych astronomicznych i meteorologicznych) pojawiły się zapisy mówiące o udzielaniu zezwoleń następującym podmiotom:
V. Wyższym zakładom naukowym technicznym i tym spośród średnich zakładów technicznych, których program nauk obejmuje radjotechnikę, a to w celu praktycznego zaznajomienia słuchaczy z urządzeniami i obsługą radjostacyj.
VI. Wytwórniom aparatów radjotechnicznych dla sprawdzenia i demonstrowania wyprodukowanych aparatów oraz przeprowadzania doświadczeń.
VII. Stowarzyszeniom miłośników radjotechniki dla przeprowadzania doświadczeń.
Wśród ograniczeń wymieniono m.in. godziny pracy, które miały nie pokrywać się z godzinami pracy radjofonu. Zabroniono też pobierania opłat za nadawanie.
To właśnie te ostatnie zapisy zostały wykorzystane przez pasjonatów z Warszawy, Krakowa, Wilna czy Poznania i sprawiły, że polska muzyka i polskie słowo nie musiało czekać na rozstrzygnięcie sprawy koncesji.
Ilustracja tytułowa: Rozporządzenie Ministra Przemysłu i Handlu w „Monitorze Polskim”
Źródło ilustracji tytułowej: „Monitor Polski”
Comments
There are no comments