Wydarzyło się 23.02.1925

Poniedziałek, 23 lutego 1925 roku, przyniósł kolejną recenzję przebojowej „Ciotki”. J. Rz. w „Gazecie Porannej 2 Grosze” przedstawił – celne jak można przypuszczać – uwagi:
„Hallo! Ciotka”. Taką nazwę nosi ostatni program w „Qui pro quo”, program „radjowy”, przywieziony z Paryża przez dyr. Boczkowskiego, a naprawdę wesoły i elegancki, w którym jedynie, niby zgrzyt niepotrzebny, znajduje się trywialny i niedowcipny obrazek „Bez blagi”. Poza obrazkiem tym, który należałoby z miłej całości usunąć koniecznie – program posiada 13 numerów. Do najlepszych artystycznie i dekoracyjnie zaliczę „Chinatown”, „Montmarte”, „Montparnasse”, rzeczywiście pełen humoru „Verax” oraz pulsującą życiem „piosenką w akcji” „A gdy zobaczysz ciotkę mą”. Z wykonawców wyróżnili się pp.: Zimińska, Tom, Pogorzelska, Ordonówna (z temperamentem odmelodeklamowany i odtańczony wiersz p. Jastrzębca „Tamara”), Zawisza-Krukowski, Jarossy, Czartorzyska, Lawiński i Borowski (dowcipy „żydowskie”), pp. Marcherscy i In. Całość ma powodzenie zapewne.
J. Rz. posłuch musiał mieć niezły, bo z czasem „Ciotka” została pozbawiona numeru „Bez blagi”. Trzy dni później Ika w „Robotniku” pisała:
Ostatni program jest pod znakiem Paryża. Wszystkie szlagiery importowane wprost z zagranicy zasługują na pochwałę, tembardziej że koncertowe ich wykonanie podnosi dodatnie wrażenie całości. Na czoło programu wysunięta piosenka p.t. „Ciotka”, przygotowana jest, zdaje się, na miejsce ongiś tak popularnej „Titine”. Ładne obrazki „Minetury”, „Montmarte”, „Montparnasse” są prawdziwie urocze, a wyborna humoreska p.t. Verax budzi powszechną wesołość, oczywiście para gawędziarzy pp. Broński i Lawiński zgodnie gruchają na wieży Eiffel, pan Rentgen śpiewa z gitarą, a p. Pogorzelska z wdziękiem poucza panie, jak tanio można się ubrać. Cały zespół gra jak zawsze wybornie, a p. Ordonówna wyróżnia się jak zwykle. P. Czartorzyska zasługuje na pochwałę za głęboki i prawdziwy tragizm, którym cechuje „poważne numery”. Wspomnieć wypada o niezwykle ładnych i pomysłowych dekoracjach, które zawsze stanowią przemiłą niespodziankę dla stałych bywalców miłego teatrzyku.
Oddajmy też głos zwykłym widzom. To możliwe dzięki pozostawieniu przez jedną z oglądających notatki na przechowywanym dziś w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy egzemplarzu broszurki o spektaklu:
Byliśmy z Heńkiem. Pamiętam dobrze to co mnie wówczas mocno bawiło: 1) Ordonównę, 2) Zimińską, 3) farsę „Uj Ejfell” (sałata!), 4) Jarossy – z jego językiem.
Korzystając z broszurki przywołajmy jeszcze tekst owej „piły”, z cytowanej przez nas kilka dni temu recenzji:
Gdy zobaczysz ciotkę mą, to jej się kłaniaj,
Powitania jej słowa złóż.
Powiedz jej, że w Polsce jest ogromnie tanio
I tęsknię za nią oddawna już
Chcesz zobaczyć muskuł mój lub jej pończoszkę,
Proszę Cię – do ciotki mej pogadaj troszkę.
Gdy zobaczysz ciotkę mą, to jej się kłaniaj,
Powitania jej słowa złóż.
I na zakończenie jeszcze jeden wątek, na który na łamach „Kurjera Wileńskiego” zwrócił uwagę T. Mu-ski w tekście „Walka z pornografią”:
Gdy półtora roku temu urocza artystka, Mila Kamińska, zdaje się, pokazała całej widowni śliczny biuścik bez osłonek w żywym Buddzie, powstał wrzask, lament i interwencja prokuratury bodaj. A w kilka miesięcy potem ukazały się kobiety nagie zupełnie, jeno z opaskami na biodrach i biuście, a młodzież napatrywała się tego do woli. Ostatnio nawet, w granej od lutego rewue w Qui-pro quo, ukazuje się wizja kobiety od góry niezasłonięta nieczem dalej otula ją… zmrok… I już nikt nie woła o skandalu…
Do radjorewji wrócimy jeszcze w naszym cyklu przy okazji setnego przedstawienia – taki wynik osiągnięto po dwóch miesiącach od premiery!
Program na poniedziałek, 23 lutego 1925 roku (Warszawa)
Godzina 18:00-19:00 / Fala 385 metrów
Anton Areński: Trio
„Express Poranny” (23.02.1925), „Dziennik Poznański” (24.02.1925)
Arie operowe i piosenki
„Express Poranny” (23.02.1925), „Dziennik Poznański” (24.02.1925)
Komunikat Polskiej Agencji Telegraficznej
„Express Poranny” (23.02.1925), „Dziennik Poznański” (24.02.1925)
Biuletyn meteorologiczny
„Express Poranny” (23.02.1925), „Dziennik Poznański” (24.02.1925)
Ilustracja tytułowa: Recenzja na programie radiorewii „Hallo Ciotka”!
Źródło ilustracji tytułowej: Program radiorewii „Hallo Ciotka!” w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy
Comments
There are no comments