Wydarzyło się 7.03.1925

W sobotę, 7 marca 1925 roku, swoje trzydzieste drugie urodziny obchodził inżynier i zarazem architekt Roman Rudniewski, dyrektor stacji Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego. Dziś powiedzielibyśmy, że był młodym pionierem… trzeba jednak pamiętać, że średnia życia sto lat temu była znacznie krótsza niż dziś. Władysław Heller, z którym Rudniewski pracował w firmie Farad, był trzy lata starszy, Józef Plebański – twórca firmy Radjofon, która po połączeniu z Faradem dała początek Polskiemu Towarzystwu Radiotechnicznemu – sześć lat starszy, a Zygmunt Chamiec, założyciel Polskiego Radia, jedenaście lat starszy.
Roman Rudniewski urodził się w Stanisławowie na Kresach. Był synem Heleny z Pasławskich i Karola Richtmanna-Rudniewskiego, architekta, inżyniera budownictwa, pasjonata lotnictwa i automobilizmu, projektanta budynku lwowskiej filii Wiedeńskiego Banku Związkowego oraz nadzorcy budowy kościoła św. Elżbiety. Uczęszczał do słynnego gimnazjum ojców Jezuitów w Chyrowie, 30 kilometrów na południe od Przemyśla (dziś to teren Ukrainy). Na opublikowanej na 50-lecie szkoły liście absolwentów figuruje w roczniku 1911 jako Richtmann-Rudniewski Roman, techn. (ukończył kierunek techniczny) – przem. (pracuje jako przemysłowiec). Rok wcześniej tę samą szkołę ukończył wspomniany wyżej Władysław Heller, syn Ludwika Hellera, kompozytora, dyrektora lwowskich teatrów i założyciela tamtejszej filharmonii. Obie rodziny prawdopodobnie znały się już wcześniej, bowiem w jednym z nekrologów Karola Richtmanna-Rudniewskiego można przeczytać, że za czasów dyrekcji Hellera zmarły podtrzymywał byt lwowskiej sceny. Tę samą szkołę ukończyli również m.in. Eugeniusz Kwiatkowski, Jan Brzechwa, Kazimierz Wierzyński czy Witold Scazighino, także pracownik PTR, a później Polskiego Radia. Wedle wspomnień, do których dotarł Andrzej Dworak, autor artykułu o szkole na łamach portalu i.pl, w placówce panowała surowa dyscyplina:
Na dwu piętrach były dwa kilometry korytarzy. Każda z klas miała oddzielną sypialnię, salę do nauki, salę do rekreacji. Przemarsze przez korytarze odbywały się w milczeniu w dwóch szeregach. W milczeniu wchodziło się do jadalni na 550 osób i dopiero na dzwonek prefekta generalnego wolno było rozmawiać. Pobudka była o szóstej rano, cisza nocna o pół do dziesiątej. Lekcje trwały od 9 rano do pierwszej, z trzema kwadransami dużej pauzy i od czwartej do pół do szóstej. Na rekreację poświęcano dwie i pół godziny w dwu ratach. We wtorki i czwartki zamiast poobiednich rekreacji i lekcji odbywały się wycieczki i spacery. Zimą: łyżwy, narty, sanki. Latem kąpiele w rzece.
Wróćmy do Romana Rudniewskiego. Po ukończeniu gimnazjum rozpoczął studia na Politechnice Lwowskiej na kierunku architektura. Proces kształcenia przerwał wybuch pierwszej wojny światowej – został wcielony do armii austriackiej i trafił na front wschodni oraz włoski. W 1918 roku walczył w obronie Lwowa. Architekturę ukończył w Dreźnie. W Niemczech odbywał praktyki w firmach Siemens i Dr. Erich Huth. Po powrocie do Polski w 1921 roku dołączył jako prokurent do założonej w 1919 roku przez Władysława Hellera i Brunona Balińskiego spółki Farad. Po przekształceniu w PTR w roku 1922 Rudniewski został dyrektorem administracyjno-finansowym, a następnie zaangażował się w utworzenie próbnej stacji nadawczej. Kilka lat później trafił do Polskiego Radia, gdzie odpowiedzialny był za wprowadzenie do sprzedaży Detefonu – prostego odbiornika mającego zradiofonizować Polskę.
Jak ustaliła Maria Bobrowska, autorka biogramu do „Leksykonu Twórców Polskiego Radia”, działał w szeregu organizacji technicznych, jak Stowarzyszenie Radiotechników Polskich, Centralny Komitet Polskich Zrzeszeń Radiotechnicznych, czynił starania na rzecz powstania Instytutu Radiotechnicznego w Warszawie, organizował wystawy radiowe w latach 1926, 1938 i 1939, był delegatem Polski na międzynarodową konferencję dotyczącą podziału fal radiowych w Montreux w roku 1939. Gdy nie zajmował się radiem utworzył – w roku 1934 – Polskie Linie Samochodowe i uruchomił połączenia autobusowe w okolicach Warszawy.
Podczas II wojny światowej był internowany w Rumunii. Do Polski wrócił w roku 1946 i pracował w Polskim Towarzystwie Handlu Zagranicznego Varimex. Dwa lata później został aresztowany i na podstawie fałszywych oskarżeń skazany na 15 lat więzienia. W czasie odsiadki zajmował się projektowaniem. Po zwolnieniu w 1954 roku pracował w Wojewódzkim Biurze Projektów w Warszawie. Zmarł 17 kwietnia 1965 roku. Jest pochowany na Starych Powązkach.
Program na sobotę, 7 marca 1925 roku (Warszawa)
Godzina 22:00-23:00 / Fala 385 metrów
Koncert
„Polska Zbrojna” (6.03.1925), „Rzeczpospolita” (6.03.1925), „Express Poranny” (7.03.1925), „Kurjer Polski” (7.03.1925), „Kurjer Warszawski” (7.03.1925), „Polska Zbrojna” (7.03.1925), „Robotnik” (7.03.1925)
Arie / pieśni
* – nazwisko tylko w „Rzeczpospolitej”
„Polska Zbrojna” (6.03.1925), „Rzeczpospolita” (6.03.1925), „Express Poranny” (7.03.1925), „Kurjer Polski” (7.03.1925), „Kurjer Warszawski” (7.03.1925), „Polska Zbrojna” (7.03.1925), „Robotnik” (7.03.1925)
Komunikat Polskiej Agencji Telegraficznej
„Polska Zbrojna” (6.03.1925), „Express Poranny” (7.03.1925), „Kurjer Polski” (7.03.1925), „Kurjer Warszawski” (7.03.1925), „Polska Zbrojna” (7.03.1925), „Robotnik” (7.03.1925)
Biuletyn meteorologiczny
„Polska Zbrojna” (6.03.1925), „Express Poranny” (7.03.1925), „Kurjer Polski” (7.03.1925), „Kurjer Warszawski” (7.03.1925), „Polska Zbrojna” (7.03.1925), „Robotnik” (7.03.1925)
Ilustracja tytułowa: Roman Rudniewski przed mikrofonem stacji PTR
Źródło ilustracji tytułowej: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Comments
There are no comments