Wydarzyło się 2.04.1925

„Co to jest Radjo?” – odpowiedź na tak postawione pytanie mogli poznać mieszkańcy Grodna, którzy w czwartek, 2 kwietnia 1925 roku, o godzinie 20:00 dotarli do Teatru Miejskiego. Prelekcję pod takim tytułem poprzedzającą radiokoncert wygłosił inżynier Włodzimierz Topór.
Pochlebna reputacja, jaką impreza ta cieszyła się w innych miastach wróży jej jaknajlepsze powodzenie i u nas. Bilety do nabycia w kasie teatru po cenie od 80 gr. do 5 zł.
Notatka tej treści znalazła się w „Nadniemeńskim Kurjerze Polskim”… i nie były to zapowiedzi bez pokrycia. Tydzień wcześniej inżynier Topór pojawił się ze swoim wykładem w białostockim hotelu Ritz. Tak, taki hotel funkcjonował w Białymstoku przy ulicy Niemieckiej (dziś Jana Kilińskiego). Wybudowany w latach 1912-1913 neobarokowy budynek posiadał cztery kondygnacje naziemne oraz jedną podziemną, pomiędzy którymi można się było przemieszczać pierwszą w mieście windą. Pokoje wyposażone były w m.in. w telefony i centralne ogrzewanie, a apartamenty miały własne łazienki z ciepłą bieżącą wodą. Hotel został zniszczony w 1944 roku przez wycofujące się oddziały niemieckie. Wróćmy jednak do prelekcji z 26 marca 1925 roku. Tak pisał o niej „Dziennik Białostocki”:
Usłyszeliśmy tam w zrozumiałych słowach o falach elektrycznych, o zjawisku rezonansu elektrycznego, o zanikach fal czyli „fading effekt”, jednym słowem wiele-wiele ciekawych rzeczy, których znajomość w dzisiejszych czasach każdemu inteligentnemu człowiekowi jest na każdym kroku potrzebna. P. inż. Topór zebrał też za swoją barwnie wypowiedzianą prelekcję zupełnie zasłużone i huczne oklaski.
W części drugiej koncertowo-produkcyjnej przesunął się przed nami cały szereg pierwszorzędnych stacji koncertowych radjofonicznych. Bardzo dobrym był śpiew solowy barytona Uga Donarelego odebrany z Rzymu, niezłe produkcje solowe na skrzypcach i fortepianie z Monachium i Lipska, na pierwszy jednak plan wybijały się produkcje orkiestrowe z Wiednia i Berlina. Zwłaszcza menuet odegrany przez pełen zespół orkiestrowy pozwolił nam podziwiać niebywałą siłę i czystość odbioru dając pełne zadowolenie estetyczne.
Jak pokaz wypadł w Grodnie? Ponownie oddajmy głos redaktorowi „Nadniemeńskiego Kurjera Polskiego”:
Inż. Topór w krótkich słowach zaznajomił zebranych z genezą wynalezienia radja, jego urządzeniem i zastosowaniem. Niestety u nas jeszcze radjo jest mało rozpowszechnione, posiadamy bowiem tylko jedną stację nadawczą w Warszawie, gdy natomiast inne państwa posiadają takie stacje w każdem prawie mieście. Na zakończenie zaprodukował radjowe koncerty, przy pomocy aparatu własnej konstrukcji, z następujących miast: Wrocław, Wiedeń, Rzym, Paryż, Królewiec, Stuttgard, Londyn, Birmingen, Zurych i Monachjum.
Ponadto politycy mogli słyszeć ostatnie wiadomości polityczne z Berlina, a sportowcy takież same wiadomości sportowe z Lipska. Publiczność grodzieńska zrażona widocznie ostatnimi występami opery (a może też czymś i czem innym) nie dopisała i tym razem.
Cóż. Bywa i tak. Na zakończenie spójrzmy jeszcze co działo się wokół koncesji… 2 kwietnia 1925 roku „Robotnik” w artykule „Czyżby jednak Radjokorfanty” donosił:
Coraz uporczywiej krążą pogłoski, iż koncesję ma otrzymać grupa posłów chadeckich z pp. Czerniewskim, Dymowskim i Korfantym na czele. Widocznie panowie ci posiadają „odpowiednie ręce” do kierowania polskim „broadcastingiem” i nie posiadają żadnych „specjalnych celów” poza szczerą chęcią przyczynienia się do rozwoju radjofonji w kraju, czego dowodem, że dotychczas nie kwapią się z opracowaniem strony technicznej zamierzonej imprezy; no a że się trochę polityki uprawiać będzie, szczególniej w okresach przedwyborczych – to trudno! Abonent zaś, czyli nasza „bierna, posłuszna masa” wszystko strawi… – nawet radjokorfantjadę!
Podobne – lub identyczne – teksty ukazały się w kolejnych dniach w „Naszym Przeglądzie” i „Gazecie Robotniczej”.
Program na czwartek, 2 kwietnia 1925 roku (Warszawa)
Godzina 18:00-19:00 / Fala 385 metrów
Koncert
„Warszawianka” (30.03.1925), „Polska Zbrojna” (1.04.1925), „Rzeczpospolita” (1.04.1925), „Express Poranny” (2.04.1925), „Kurjer Polski” (2.04.1925), „Polska Zbrojna” (2.04.1925), „Robotnik” (2.04.1925)
Pieśni
* – ówczesna prasa podawała Argasińska-Chojnowska
„Warszawianka” (30.03.1925), „Polska Zbrojna” (1.04.1925), „Rzeczpospolita” (1.04.1925), „Express Poranny” (2.04.1925), „Kurjer Polski” (2.04.1925), „Polska Zbrojna” (2.04.1925), „Robotnik” (2.04.1925)
Komunikat Polskiej Agencji Telegraficznej
„Warszawianka” (30.03.1925), „Polska Zbrojna” (1.04.1925), „Rzeczpospolita” (1.04.1925), „Express Poranny” (2.04.1925), „Kurjer Polski” (2.04.1925), „Polska Zbrojna” (2.04.1925)
Biuletyn meteorologiczny
„Warszawianka” (30.03.1925), „Polska Zbrojna” (1.04.1925), „Rzeczpospolita” (1.04.1925), „Express Poranny” (2.04.1925), „Kurjer Polski” (2.04.1925), „Polska Zbrojna” (2.04.1925)
Ilustracja tytułowa: Budynek Teatru Miejskiego w Grodnie
Źródło ilustracji tytułowej: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Comments
There are no comments