RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Ilustracja tytułowa dla dnia: 07.04.1925. Gmach Muzeum Przemysłu i Rolnictwa przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Źródło: FotoPolska.eu: Polona.pl

Pisaliśmy już o „Robotniku” obawiającym się „radjokorfantiady”. Kolejne informacje o zakulisowych grach o radiową koncesję przynosił żydowski „Nasz Przegląd” z wtorku, 7 kwietnia 1925 roku:

Minister reform rolnych p. Kopczyński zgłosił dymisję z powodu votum nieufności wyrażonego mu na komisji budżetowej. Dymisja nie została przyjęta, albowiem – jak głosi fama – nastąpił układ, wedle którego tekę reform rolnych otrzyma mąż zaufania „Piasta”, „Chadecja” zaś zostanie „zrekompensowana” koncesją na… stację radjową, co jej ułatwi zgodę na powierzenie teki ministerstwa handlu p. Klarnerowi na miejsce ustępującego p. Kiedronia.

Temat ten kilka dni później podjęła również „Gazeta Robotnicza”, rozbudowując wcześniejszy tekst „Robotnika” o poniższy fragment:

Kto przypatruje się gospodarce pocztowo-telegraficznej-telefonicznej z polską spółką telefoniczną, przez którą rozpoczęto na dobre wyprzedaż Polski, Orbisem w rękach Adamowych, znane dobrze we Lwowie kierownictwo poczty jest pod najgorliwszą opieką p. Głąbińskiego i księgarniami pocztowemi ku korzyści udziałowców Lektora, nie będzie się temu dziwił. Zrozumie też dlaczego p. Korfanty niedawno w „Polonii” tak wychwalał pocztę i to na obszarze Górnego Śląska, któremu jak wszędzie dobrze daje się we znaki. Zarobiło tylu na dobrych stosunkach z dorobkiewiczami pocztowymi – dlaczego niema zarobić ten, co na wszystkiem zarabiał od powstania śląskiego począwszy. Tylko powstający z bagna mają teraz wartość.

Historia pokazała, że Wojciech Korfanty nie miał nic wspólnego ze spółką Polskie Radio, która koncesję otrzymała…

Wróćmy jednak do kroniki wydarzeń z 7 kwietnia 1925 roku. Na wtorkowy wieczór oprócz wspomnianego wczoraj koncertu organizowanego przez Towarzystwo Uniwersytetu Robotniczego w sali koncertowej firmy Radjo, generalnego przedstawiciela francuskiej wytwórni Hardy, zaplanowane zostało jeszcze jedno wydarzenie – urozmaicony przeźroczami oraz audycją stacji warszawskiej i zagranicznych odczyt inż. J. Wyczałkowskiego pod hasłem „Radjo w praktyce” w Muzeum Przemysłu i Rolnictwa przy Krakowskim Przedmieściu 66 w Warszawie. Dochód z imprezy urządzonej staraniem warszawskiego radioklubu przeznaczony miał zostać na wysłanie polskiego delegata na światowy kongres radiotelegraficzny i radiotelefoniczny w Paryżu.

Zajrzyjmy najpierw na Wilczą 9a. Po tym radiokoncercie redaktor „Robotnika” pisał:

Zebrani spędzili kilka godzin słuchając muzyki i odczytów dochodzących z odległych stacji niemieckich, francuskich, angielskich, a nawet jednej amerykańskiej. W późniejszych szczególniej godzinach dźwięki słychać było zupełnie czysto i wyraźnie. Poczuwamy się do miłego obowiązku złożenia na tem miejscu podziękowania firmie Radjo, a w szczególności p. inżynierowi Dichterowi za bezinteresowne ułatwienie nam początków naszej pracy.

O odczycie przy Krakowskim Przedmieściu pisał „wczorajszy” chyba redaktor „Rzeczpospolitej”, bo – wszystko na to wskazuje – pomylił wtorek z poniedziałkiem…

Słuchacze mogli łatwo się przekonać, jak obszerne zastosowanie znajduje ta najnowsza zdobycz techniki prawie we wszystkich dziedzinach wiedzy ludzkiej, a więc: w żegludze morskiej i to nie tylko do wzajemnego komunikowania się z innymi okrętami, ale nawet do oznaczenia miejsca pobytu, a więc do określania długości i szerokości geograficznej; w żegludze powietrznej, umożliwiając komunikację lotniczą nawet w czasie „londyńskiej” mgły; w nauce i nauczaniu; w medycynie, sztuce; wojskowości itd. Itd. A więc radjo znajduje zastosowanie wszędzie. To też trzeba przyznać że publiczność (dość liczna) słuchała z wielkim zainteresowaniem.

Omówiwszy ten dział radjo prelegent przeszedł do omawiania radjoaparatów odbiorczych, przyczem posiłkując się licznemi przezroczami dał całkowity przegląd tej części radjotechniki; od aparatów najprostszych począwszy, na najbardziej skomplikowanych skończywszy.

Nadmienić wszakże wypada, że odczyt wypadłby całkiem dobrze, gdyby… nie nazbyt rozwinięta elokwencja prelegenta. Szczególnie wyjaśnienia zjawisk aż nadto dla każdego zrozumiałych, wprowadzanie zupełnie zbytecznych porównań, jak to miało miejsce przy omawianiu prawodawstwa radjotechnicznego w Polsce, niepotrzebne całkiem zwroty w stronę publiczności i wreszcie opowiadania o przygodach swoich dobrych znajomych – sprawiły to że na długo przed końcem odczytu publiczność zaczęła opuszczać salę. W czasie odczytu, który trwał 2 godziny i 15 minut prelegent wypowiedział conajmniej 30 proc. zbytecznych słów. Na zakończenie dany był całkiem dobry koncert radjowy ze stacji Rzymskiej.

Program na wtorek, 7 kwietnia 1925 roku (Warszawa)

Godzina 18:00-19:00 / Fala 385 metrów

Koncert
Zespół orkiestralny P.T.R. pod kierownictwem Antoniego Adamusa

„Rzeczpospolita” (6.04.1925), „Express Poranny” (7.04.1925), „Kurjer Polski” (7.04.1925), „Polska Zbrojna” (7.04.1925), „Robotnik” (7.04.1925)

Deklamacje
Janusz Warnecki /aktor Teatru Polskiego/

„Rzeczpospolita” (6.04.1925), „Express Poranny” (7.04.1925), „Kurjer Polski” (7.04.1925), „Polska Zbrojna” (7.04.1925), „Robotnik” (7.04.1925)

Komunikat Polskiej Agencji Telegraficznej

„Rzeczpospolita” (6.04.1925), „Express Poranny” (7.04.1925), „Kurjer Polski” (7.04.1925), „Polska Zbrojna” (7.04.1925), „Robotnik” (7.04.1925)

Biuletyn meteorologiczny

„Rzeczpospolita” (6.04.1925), „Express Poranny” (7.04.1925), „Kurjer Polski” (7.04.1925), „Polska Zbrojna” (7.04.1925), „Robotnik” (7.04.1925)

Ilustracja tytułowa: Gmach Muzeum Przemysłu i Rolnictwa przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie

Źródło ilustracji tytułowej: FotoPolska.eu: Polona.pl

Comments

There are no comments

Post a comment