Wielki Czwartek był ostatnim dniem emisji próbnej stacji radionadawczej Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego przed kilkudniową świąteczną przerwą. Na ten dzień zaplanowano koncert religijny, w którym – według drukowanego w prasie programu – wystąpić miał Chór Dzwon pod dyrekcją Karola Malczewskiego, a także Wanda Szymborska i Józef Sendecki z Teatru Nowości, Piotr Szepietowski, bas opery warszawskiej, Stanisław Kowalski, tenor opery warszawskiej oraz Janusz Warnecki z Teatru Polskiego. Dzięki relacji „Rzeczpospolitej” dziś jesteśmy w stanie napisać o tym występie coś więcej.

Czwartkowy koncert radjofoniczny Warszawskiej stacji PTR zarówno co do treści, jako też co do wykonania należy zaliczyć do pierwszorzędnych. Posiadacz radjoaparatu mógł z całą stanowczością powiedzieć:

– Czwartkowy koncert słuchany w domu był wcale nie gorszy od słuchanych dotychczas przeze mnie koncertów w salach Filharmonji, Konserwatorjum itd.

11 pieśni i utworów muzycznych w wykonaniu pierwszorzędnych sił artystycznych stolicy! Radjoamator byłby całkowicie zadowolony i z otuchą patrzyłby w przyszłość, gdyby… gdyby nie zakończenie, z którego się dowiedział, że już niedługo fale elektromagnetyczne stacji polskiej przestaną punktualnie o godz. 6-tej przenikać do jego mieszkania…

Ze względu na aktualność sprawy podajemy poniżej słowa wypowiedziane przez dyrektora PTR p. Rudniewskiego:

Dzisiejszy koncert jest więc ostatni przed świętami. Ogromne koszta, brak jakiejkolwiek subwencji dla prowadzenia stacji, prócz pomocy ze strony naszych artystów skłaniają nas do zaprzestania z dniem dzisiejszym wysyłania tych koncertów. Spróbujemy jednakże po 4-ro dniowej przerwie świątecznej przetrwać do końca bieżącego miesiąca. Wszak rozpoczynając działalność tej stacji chcielibyśmy stworzyć z niej pomost do właściwej radjofonji, spodziewając się, że jeszcze na wiosnę powstanie T-wo, które wyłącznie eksploatacji oddane będzie. Niestety rozmaite czynniki złożyły się na odsunięcie decyzji Rządu na udzielenie koncesji. Tę lukę zapełnić i jak siły i warunki starczą służyć propagandzie radjofonji był nasz cel.

Krótko tu powiemy, że w ciągu dwóch przeszło miesięcy daliśmy przeszło 60 koncertów urozmaiconych, w których wystąpiło ponad 70 artystów i zespołów; wśród nich wielu artystów teatru Wielkiego, dramatu, operetki i znanych i znakomitych artystów estradowych. Wśród części koncertowej odbyło się kilka wykładów naukowych, przemówień okolicznościowych, odczytywano komunikaty PAT i meteorologiczne. Dziś gdy nam się już przed świętami pożegnać wypada, życzymy Szanownym słuchaczkom i słuchaczom – radjoamatorom – Wesołych Świąt, a przytem życzymy ażebyśmy jaknajprędzej doczekać mogli radjofonji polskiej, taką jaką ma zagranica”.

Jak z oświadczenia dyr. PTR p. Rudniewskiego wynika, począwszy z dniem 1-go maja, Polska pozbawiona będzie własnych koncertów radjowych, a liczne rzesze radjoamatorów posiadające tanie aparaty detektorowe koncertów radjowych wogóle słuchać nie będą mogły. Warszawa późno zamieszczana w europejskim rozkładzie transmisji radjofonicznych będzie z odpowiednimi komentarzami z listy wykreślona… Polska pieśń, polska mowa, polska muzyka przestaną rozbrzmiewać w Europie… Jedyny niezawodny środek propagandy istnieć przestanie… aż do „decyzji” odpowiednich czynników rządowych.

– A kiedy ona nastąpi?

Od chwili wydania odpowiedniej ustawy radjowej upłynęło, Bóg łaskaw, już 4 miesiące. Czy jeszcze cztery miesiące na własny, stały broadcasting czekać wypadnie…?

Czynniki miarodajne, w których rękach spoczywa sprawa transmisji radjofonicznych winny przyspieszyć rozwiązanie tej sprawy, gdyż Skarbowi państwa i licznym rzeszom radjoamatorów dzieje się krzywda!

Być może nadchodzące Święta sprawiły, że ten dramatyczny komunikat nie spotkał się z większą reakcją prasy… zmieniło się to dopiero po blisko dwóch tygodniach, na dziesięć dni przed planowanym zamknięciem stacji.

Ilustracja tytułowa: Fragment zapisu nutowego utworu Popule meus Giovanniego Pierluigiego da Palestriny

Źródło ilustracji tytułowej: imspl.org