Wydarzyło się 12.04.1925

Świąteczna przerwa w emisji programów próbnej stacji PTR nie oznaczała przerw w organizacji publicznych radiokoncertów. Jeden z nich, połączony z całonocnym dancingiem, odbył się w Warszawie w lokalu Stowarzyszenia Inżynierów przy ulicy Śliskiej 28. Jego organizatorem był Żydowski Radioklub.
Program interesujący wypełnią: Koncerty ze wszystkich stolic Europy, prolog specjalnie napisany przez Homo – Bonus’a, loterja fantowa z główną wygraną Radjoaparatem oraz tańce do rana.
Tymi słowami wydarzenie to zachwalał „Nasz Przegląd”. Zaproszenia można było uzyskać w sekretariacie klubu przy ulicy Solnej 8. Skromniej było w gmachu Dyrekcji Kolejowej przy ulicy Dworcowej w Bydgoszczy. To spotkanie organizowane było przez koło kulturalno-oświatowe pracowników kolejowych.
Ci, którzy pozostali w domach, mieli z pewnością chwilę na lekturę prasy… W aktualnym jeszcze przez trzy dni pierwszym numerze pisma „Radioświat” można było znaleźć analizę profesora Adolfa Chybińskiego o tytule „Radjotelefonia i jej znaczenie dla kultury muzycznej w Polsce”. Sięgnijmy po fragmenty tego tekstu.
Jesteśmy daleko w tyle poza normalnem życiem muzycznem Europy. „Normalnem” – to znaczy takiem, które pozwala: 1) poznać (częściej słyszeć) dzieła dawnej muzyki w wykonaniu stylowem, 2) mieć możność częstszego słyszenia arcydzieł muzyki dawnej i nowszej, 3) mieć możność względnie szybkiego muzyki współczesnej, aby nie pozostawać (tak jak to dotychczas ma miejsce) o conajmniej 20 lat w tyle poza bieżącym rozwojem twórczości muzycznej. Zważmy, że luki w tradycji muzycznej polskiej są poprostu olbrzymie, że ogół muzyczny i muzykalny nie posiada ścisłego kontaktu z muzyką współczesną w tym stopniu, jak ogół literacki lub malarski z literaturą i sztukami plastycznemi Zachodu lub nawet Wschodu. Zważmy następnie, że szereg ważnych skądinąd polskich środowisk kulturalnych jest z braku środków wykonawczych (orkiestra symfoniczna, zespół kameralny, opera, zespoły chóralne) odcięty od życia muzycznego nawet innych środowisk polskich, gdy sam fakt sprowadzenia sobie książki już przywraca ten kontakt z całym światem kulturalnym polskim lub obcym, nawet najdalszym. A wreszcie zważmy, że licha – nie oparta bowiem o silne podstawy materjalne – organizacja muzyczna nawet największych miast polskich, nie pozwala na częstsze obcowanie z wartościową muzyką czy starszą czy nowszą, wszak nawet w stolicy Państwa najświetniejszy zespół orkiestrowy, symfoniczny, tj. Filharmonja warszawska, walczy z najstraszniejszemi trudnościami. Jak w tych warunkach można mówić o jakiejś kulturze muzycznej, już nie w europejskiem, ale choćby przeciętnem tego słowa znaczeniu?
Dalej autor stawia tezę, że indywidualne sprowadzanie partytur i wyciągów fortepianowych, a nawet płyt gramofonowych nie rozwiązuje tego problemu. Tu z uwagi na niewielki repertuar i ich jakość. Pozostało więc radio…
Jego znaczenie dla kultury muzycznej może być poprostu nieporównane, niezrównane zarówno w wielkich, jak przedewszystkim w małych lub muzycznie żadnych centrach kulturalnych. Oszczędzając kosztów stworzenia środków muzycznych , może te ostatnie zastąpić wielokrotnie ; w największej zaś ilości wypadków może zastąpić nawet takie środki wykonawcze (orkiestra symfoniczna, wielkie i wartościowe zespoły chóralne z programem wartościowym, zespoły kameralne itd.) , których nawet większe miasto w naszych warunkach nigdy nie mogłoby stworzyć, choćby z braku potrzebnych sil wykonawczych (muzyków-wykonawców). Wysłuchanie wykonania symfonji lub wielkiego dzieła chóralnego przez jakiś wybitny zespół zagraniczny, wysłuchanie za pośrednictwem radjotelefonji, i to wysłuchanie wielokrotne, odrazu przyczyni się do podniesienia kultury muzyczne j nawet w małem miasteczku, które za niewielkim kosztem zdobędzie stację odbiorczą. A jeśli sieć radiotelefoniczna pokryje nasze Państwo, wtedy będziemy mogli powiedzieć sobie, że małymi środkami podnieśliśmy stan intellektualny Narodu, stan który – jak to zaznaczyłem powyżej — przedstawia się bardzo smutnie.
Program na niedzielę, 12 kwietnia 1925 roku / Wielkanoc (Warszawa)
Stacja nieczynna
„Polska Zbrojna” (8.04.1925), „Express Poranny” (10.04.1925), „Polska Zbrojna” (10.04.1925)
Ilustracja tytułowa: Gmach Dyrekcji Kolejowej w Bydgoszczy przy ulicy Dworcowej oraz zapowiedź koncertu
Źródło ilustracji tytułowej: Narodowe Archiwum Cyfrowe, „Gazeta Bydgoska”, 12.04.1925
Comments
There are no comments