RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Ilustracja tytu?owa dla dnia: 14.04.1925. Setne przedstawienie ?Ciotki?. ?r?d?o: ?Ilustracja? 19/1925

Fantazja z opery Trubadur Verdiego, czardasz z opery Duch wojewody Grossmana czy utwór Pretty Kitty Kelly Edwarda Nelsona to tylko niektóre z pozycji, które po wznowieniu emisji mogli usłyszeć słuchacze stacji próbnej PTR. Mogli, chyba, że mieszkali w Poznaniu…

We wszystkich polskich miastach stacje pocztowe i wojskowe zamilczają na czas nadawania jedynej polskiej stacji radjotelefonicznej, a w Poznaniu, w mieście posiadającem największy procent ludności polskiej, stacja łukowa systematycznie zagłusza stację radjofoniczną.

A wszystkie precedensy przemawiają za tem, że jest zupełnie możliwem unieruchomienie stacji łukowej na tę godzinę. W swoim czasie, kiedy w Poznaniu zawiązało się Towarzystwo zapisane „Radjoklub” z wiceprezesem Dyrekcji Poczt na stanowisku prezydjalnem, poznańska stacja łukowa przez dłuższy czas była unieruchomiona na czas trwania koncertów rządowej niemieckiej stacji z Koenigswusterhausen ze zwykłem „Deutschland über alles” na zakończenie. Niech ta nasza pierwsza polska stacja będzie jeszcze słaba i niezbyt ciekawa pod względem programów, lecz ona przypomina nam doraźnie, że i u nas w Polsce rozwija się radjofonia. My chcemy mieć możność stałego jej słuchania i prosimy Dyrekcję Poczt o zrobienie dla pierwszej polskiej stacji tego, co było możliwem w swoim czasie dla Koengswusterhausen.

Apel ten ukazał się na łamach „Kurjera Poznańskiego”. Tymczasem w Warszawie kabaret Qui Pro Quo po raz setny wystawiał słynną „Ciotkę”…

Po zakończeniu zwykłego programu odbył się „uroczysty” obchód jubileuszu rozpoczęty „okolicznościowem” przemówieniem p. Toma i odczytaniem przezeń depesz gratulacyjnych. Następnie „z ramienia publiczności” przemawiali pp. Cybulski i Boroński, przyczem ten ostatni dokonał fantastycznych obliczeń iście „astronomicznej” frekwencji na „Ciotce” i – co obudziło największą sensację – odśpiewał w przekładzie na język „szmoncesowy”. Wreszcie udzielono głosu samej „ciotce”, która ukazała się tym razem na scenie „osobiście” w postaci olbrzymiej lali. Od wewnątrz rozlegał się tubalny głos p. Brackiej, domagającej się w imieniu „ciotki” – wuja… Na zakończenie odegrano hymn… monarchistyczny i odśpiewano jeszcze raz ukochaną „ciotkę”.

Owacjom i oklaskom nie było końca. Ktoś dowcipny słusznie zauważył: „Kto nie widział „ciotki”, temu się nie kłaniam…”. Ale czy są jeszcze tacy?

Tymi słowami setne przedstawienie relacjonował redaktor „Kurjera Polskiego”… Trzy dni wcześniej ukazała się recenzja podpisana pseudonimem K. B-ski w „Trubadurze Polskim”.

Sympatyczny teatrzyk przy ulicy Senatorskiej święci kasowe sukcesy, wystawiając wielką radjo rewję pt. „Hallo – Ciotka”. Zasłużone laury zbiera p. Konrad Tom, jako współautor rewji i wykonawca głównej roli. Pomimo rozmaitych sprzecznych poglądów, twierdzę stanowczo że p. Tom jest bezkonkurencyjnym artystą kabaretowym w całej Polsce. P. Zimińska, właścicielka najcudniejszych nóżek w Warszawie, czaruje nas swym słodkim szczebiotem i rozkoszną naiwnością. P. Ordonówna stoi zawsze na wysokości zadania, jak zwykle świetna pełna ekspresji i temperamentu. P. Zawisza-Krukowski w „Markicie” wykazał nam iż po za imponującemi warunkami głosowymi posiada dużo kunsztu aktorskiego. Świetnie wypadł sketch pt. „Verat”, pomysłowy eksperyment w wykonaniu pp. Macherskich i Halicza. Pastel satyryczny pt. „Wieża Eifel” pomimo wzorowej gry p. Lawińskiego, robi b. niesmaczne wrażenie dzięki strasznie starym kawałom, które można znaleźć w każdym kalendarzu z roku 1902. Program uzupełniają pp. Pogorzelska, Bracka, Jarossy, Koszutski, Olsza i Broński. Orkiestra pod batutą p. Zygmunta Wiehlera. Reżyserja F. Jarossego. Inscenizacja Konrada Toma.

We wtorek rozpoczął się również pierwszy międzynarodowy kongres zwolenników radia w Paryżu. Więcej o nim napiszemy w najbliższych dniach.

Program na wtorek, 14 kwietnia 1925 roku (Warszawa)

Godzina 18:00-19:00 / Fala 385 metrów

Fantazja z opery Trubadur Giuseppe Verdiego
Zespół orkiestralny P.T.R. pod kierownictwem Antoniego Adamusa

„Kurjer Polski” (11.04.1925), „Echo Warszawskie” (14.04.1925), „Express Poranny” (14.04.1925), „Polska Zbrojna” (14.04.1925), „Rzeczpospolita” (14.04.1925)

Ludwik Grossman: Czardasz z opery Duch wojewody
Zespół orkiestralny P.T.R. pod kierownictwem Antoniego Adamusa

„Kurjer Polski” (11.04.1925), „Echo Warszawskie” (14.04.1925), „Express Poranny” (14.04.1925), „Polska Zbrojna” (14.04.1925), „Rzeczpospolita” (14.04.1925)

Edward Nelson: (Pretty) Kitty Kelly /boston/
Zespół orkiestralny P.T.R. pod kierownictwem Antoniego Adamusa

* – ówczesna prasa podawała Kitty Kell

„Kurjer Polski” (11.04.1925), „Echo Warszawskie” (14.04.1925), „Express Poranny” (14.04.1925), „Polska Zbrojna” (14.04.1925), „Rzeczpospolita” (14.04.1925)

Arie operowe i pieśni polskie
Mieczysław Salecki (śpiew)

„Kurjer Polski” (11.04.1925), „Echo Warszawskie” (14.04.1925), „Express Poranny” (14.04.1925), „Polska Zbrojna” (14.04.1925), „Rzeczpospolita” (14.04.1925)

Komunikat Polskiej Agencji Telegraficznej

„Kurjer Polski” (11.04.1925), „Echo Warszawskie” (14.04.1925), „Express Poranny” (14.04.1925), „Polska Zbrojna” (14.04.1925), „Rzeczpospolita” (14.04.1925)

Biuletyn meteorologiczny

„Kurjer Polski” (11.04.1925), „Echo Warszawskie” (14.04.1925), „Express Poranny” (14.04.1925), „Polska Zbrojna” (14.04.1925), „Rzeczpospolita” (14.04.1925)

Ilustracja tytułowa: Setne przedstawienie „Ciotki”

Źródło ilustracji tytułowej: „Ilustracja” 19/1925

Comments

There are no comments

Post a comment