Wydarzyło się 31.05.1925

Niedziela, 31 maja 1925 roku, przyniosła ostatni koncert stacji PTR w pierwszym okresie działalności. Prasa nie jest zgodna czy trwał on tradycyjnie godzinę – do godziny dziewiętnastej („Kurjer Polski”), dwie godziny – do dwudziestej („Express Poranny”) czy też godzinę i dwadzieścia minut („Polska Zbrojna”, „Rzeczpospolita”). Na podstawie drukowanych programów wiemy, że nadano m.in. wiązankę melodii polskich w wykonaniu zespołu Antoniego Adamusa, a także przemówienie okolicznościowe Stanisława Odyńca. Możemy jedynie przypuszczać, że znalazły się w nim kwestie poruszone w cytowanym już przez nas „Nekrologu”, który ukazał się w „Radjofonie Polskim”. Za wersją o dwugodzinnym programie może przemawiać opisane w piśmie „Esperantysta Polski”, a nieodnotowane w zapowiedziach przemówienie w języku esperanto prof. Odo Bujwida, prezesa odbywającego się wówczas w Warszawie kongresu esperantystów. Było to prawdopodobnie pierwsze pojawienie się tego stworzonego przez Ludwika Zamenhofa języka na antenie polskiej stacji radiowej. Siłą rzeczy audycja nie została zachowana… choć na świecie pojawiały się już w tej kwestii pierwsze jaskółki… O „zakorkowaniu w butelce” audycji dla przyszłych pokoleń pisał wspominany już wczoraj „Ilustrowany Kuryer Codzienny”.
Dzięki odkryciu dokonanemu świeżo w Anglji, będzie można mowy wygłaszane przez radio tudzież radiokoncerty niejako „zakorkować w butelce” – że użyjemy określenia samego wynalazcy i przekazać je późniejszym pokoleniom tak, jak się to czyni np. z filmami kinematograficznemi i płytami gramofonu.
Aparat umożliwiający taką sztukę możnaby porównać z kinematograficznym. Wstęga celuloidowa zastąpiona jest tu przez długą taśmę stalową nawiniętą na szpulkę. Podobnie jak aparat kinematograficzny utrwala na wstędze przesuwające się obrazy, tak samo potężne „pole magnetyczne” wywiera na rozwijającą się wolno taśmę, w swoim promieniu działania, wpływ magnetyczny. Coś w rodzaju mikrofonu rejestruje na taśmie głos mówcy lub orkiestry. Wyrazy i melodje są jakby wyżłobione na taśmie w ich wszystkich odcieniach.
Tak namagnetyzowaną taśmę następnie się rozwija i przechodzi ona przez obsłonkę zmagnetyzowanego żelaza, która stanowi sama dla siebie również pole magnetyczne i taśma wówczas odtwarza dźwięki jaknajczyściej, tak, że przesyłać je można w zwykłej drodze telegraficznej. Reprodukowanie dźwięku może być powtarzane za miesiąc, za rok, a nawet po upływie kilku lat od pierwszej emisji.
Duńczyk, Valdemar Poulsen, tego typu wynalazek opatentował już w roku 1898. Nie był on jednak doskonały. Dwadzieścia pięć lat później za to zagadnienie zabrał się Niemiec, Kurt Stille, który uzyskał lepsze rezultaty. Jego pracami zainteresowali się Brytyjczycy – może to stąd wspomniana w tekście Anglia – ale nie doszło wówczas do porozumienia. Aparatura Stilla do polskiego nadawcy trafiła dopiero w maju 1934 roku.
Niedzielna prasa pisząc o pożegnalnym koncercie nie do końca wierzyła w dłuższą przerwę…
Podając powyższy komunikat PTR nie przypuszczamy, aby stan wywołany zamknięciem jedynej w Polsce stacji nadawczej miał potrwać dłużej. W dzisiejszych czasach, kiedy rozwój radjo postępuje w zawrotnem tempie jest rzeczą nie do pomyślenia, żeby Polska nie miała ani jednej stacji.
Należy przypuszczać, że właściwe czynniki tem bardziej wezmą sobie do serca sprawę przyśpieszenia otwarcia stacji broadcastingowej. W przeciwnym razie wstyd Polsce i Warszawie. Przecież żyjemy w Europie!
Ta sama „Polska Zbrojna” zapowiadała też… kolejną audycję, przewidzianą na 7 czerwca.
W „Dzień spółdzielczości” 7 czerwca o godzinie 6-ej wiecz. fala 385 na próbnej stacji nadawczej PTR przemawiać będzie p. dyr. Mielczarski o znaczeniu ruchu spółdzielczego. Później odbędzie się koncert. PTR specjalnie na ten dzień uruchamia swą stację.
Więcej o niej napiszemy w kolejnym tygodniu.
Program na niedzielę, 31 maja 1925 roku (Warszawa)
Godzina 18:00-19:00 / Fala 385 metrów
Antoni Adamus: Wiązanka melodii polskich
„Rzeczpospolita” (30.05.1925), „Express Poranny” (31.05.1925), „Polska Zbrojna” (31.05.1925), „Robotnik” (31.05.1925)
Leopold Lewandowski: Miś
„Rzeczpospolita” (30.05.1925), „Express Poranny” (31.05.1925), „Polska Zbrojna” (31.05.1925), „Robotnik” (31.05.1925)
Charles Auguste de Beriot: Scene de BalletPosłuchaj: Utwór
„Rzeczpospolita” (30.05.1925), „Express Poranny” (31.05.1925), „Polska Zbrojna” (31.05.1925), „Robotnik” (31.05.1925)
Ted Snyder, Fred E. Ahlert: Maybe She’ll Write Me (Maybe She Phone Me)Posłuchaj: Utwór
„Rzeczpospolita” (30.05.1925), „Express Poranny” (31.05.1925), „Polska Zbrojna” (31.05.1925), „Robotnik” (31.05.1925)
Lary Conley, Gene Rodemich – Tylko raz /fokstrot/
„Rzeczpospolita” (30.05.1925), „Express Poranny” (31.05.1925), „Polska Zbrojna” (31.05.1925), „Robotnik” (31.05.1925)
Vincent Joumans: Harmonica /shimmy/
„Rzeczpospolita” (30.05.1925), „Express Poranny” (31.05.1925), „Polska Zbrojna” (31.05.1925), „Robotnik” (31.05.1925)
Joseph Russel Robinson: Jutro /shimmy/ Posłuchaj: Utwór
„Rzeczpospolita” (30.05.1925), „Express Poranny” (31.05.1925), „Polska Zbrojna” (31.05.1925), „Robotnik” (31.05.1925)
Dazav: Noce, których się nie zapomina /shimmy/*
* – zapis oryginalny: shimmy Dazava / shimmy Darava
„Rzeczpospolita” (30.05.1925), „Express Poranny” (31.05.1925), „Polska Zbrojna” (31.05.1925), „Robotnik” (31.05.1925)
Przemówienie w języku esperanto
„Esperantysta Polski” (06.1925)
Przemówienie okolicznościowe
„Rzeczpospolita” (30.05.1925), „Express Poranny” (31.05.1925), „Polska Zbrojna” (31.05.1925), „Robotnik” (31.05.1925)
Komunikat Polskiej Agencji Telegraficznej
„Radjofon Polski” (21.05.1925), „Gazeta Bydgoska” (24.05.1925), „Polska Zbrojna” (28.05.1925), „Rzeczpospolita” (28.05.1925), „Express Poranny” (29.05.1925)
Biuletyn meteorologiczny
„Radjofon Polski” (21.05.1925), „Gazeta Bydgoska” (24.05.1925), „Polska Zbrojna” (28.05.1925), „Rzeczpospolita” (28.05.1925), „Express Poranny” (29.05.1925)
Ilustracja tytułowa: Odo Bujwid – fotografia i podpis
Źródło ilustracji tytułowej: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Comments
There are no comments