Wydarzyło się 10.06.1925

Wydarzeniem środy było niewątpliwie zebranie dyskusyjne zwołane z inicjatywy Stowarzyszenia Radiotechników Polskich przy poparciu Centralnego Komitetu Polskich Zrzeszeń Radiotechnicznych. Szeroko zapowiadane w prasie – w „Expressie Porannym”, „Kurjerze Polskim”, „Polsce Zbrojnej” i „Warszawiance” – spotkanie, skierowane do radioamatorów, radiotechników i radioprzemysłowców, zorganizowane zostało w lokalu Państwowych Kursów Radiotechnicznych przy Mokotowskiej 6.
Na zebraniu powyższem poruszony zostanie cały szereg zagadnień związanych z wprowadzeniem u nas broadcastingu, co w chwili obecnej nabiera szczególnej aktualności z uwagi na opracowane przez rząd warunki odnośnej koncesji.
Tak brzmiało zaproszenie drukowane w wymienionych tytułach… choć tylko w „Expressie Porannym” i „Polsce Zbrojnej” znalazła się informacja, że rozpocznie się ono o godzinie 8 wieczorem. W sumie – jak ustalił przedstawiciel „Radioamatora” – uczestniczyli w nim przedstawiciele dziewiętnastu stołecznych radioklubów, zrzeszenia przedsiębiorstw radiotechnicznych w Polsce oraz prasy codziennej. Tak relacjonował je redaktor „Kurjera Warszawskiego”:
Obrady zagaił inż. Plebański, poczem przewodnictwo objął dr Moroński. R. Rudniewski, dyr. Polsk. Tow. radjotechnicznego omówił sprawę warunków rozwoju przyszłej radjofonji w Polsce. Mówca zaznaczył, że zależna jest ona od trzech czynników: od stanu ekonomicznego państwa, tudzież od rozwoju jego kultury i techniki. Niestety miarodajne władze rządowe z nieznanych bliżej powodów nie okazują dla sprawy radjofonji należytego zrozumienia, skutkiem czego istnieją uzasadnione obawy, że obecny sezon letni, zarówno w Polsce jak i wszędzie na pół martwy, nie będzie wyzyskany w celu zorganizowania radjofonji, w związku z czem najbliższy sezon i najruchliwszy sezon zimowy może być całkowicie stracony. To też sprawa uruchomienia odpowiedniej centralnej stacji nadawczej na zasadzie koncesji rządowej staje się kwestią poprostu palącą. Z kolei red. St. Odyniec wykazał dobitnie, w jak niesłychanym stopniu jesteśmy w dziedzinie radjofonji zacofani w porównaniu z zagranicą. Nie mówiąc już o doskonale pod tym względem zorganizowanych naszych sąsiadach Niemcach i sowietach, nawet państwa mniejsze, jak Estonja, Jugosławia i inne zdystansowały nas na tem polu bardzo znacznie.
Inny fragment zebrania przytoczył redaktor „Kurjera Polskiego”:
Mówca zaznaczył, że prócz Polski jest jeszcze tylko jeden kraj w cywilizowanej Europie, który niema radjofonu tj. Monaco! W końcu swego przemówienia p. Odyniec zgłosił rezolucje, które po ożywionej dyskusji zostały jednogłośnie przyjęte.
W całości lub w skrócie jej treść przytoczyły też takie tytuły, jak „Dziennik Poznański”, „Express Poranny”, „Ilustrowany Kuryer Codzienny”, „Kurjer Warszawski” i oczywiście „Radioamator”.
Rząd winien rozstrzygnąć sprawę radjofonji w terminie najbliższym, nie później wszakże niż z końcem miesiąca lub początkiem lipca r.b. Zwłoka w tym kierunku spowodować może stratę przyszłego sezonu zimowego i przez to odsunąć zapoczątkowanie broadcastingu o rok jeden.
Odnośna koncesja winna opierać się na zasadach następujących:
Z uwagi na znaczenie kulturalno-narodowe broadcastingu winien on pozostawać w zarządzie polskim, co da się osiągnąć, jeżeli koncesjonarjusz wykaże się w swoim kapitale przewagą udziałów polskich.
Koncesjonarjusz winien złożyć dostateczne gwarancje, zapewniające odpowiedni poziom programów oraz technicznych urządzeń broadcastingowych.
Koncesja broadcastingowa nie może być łączona z przywilejami lub obciążeniami w dziedzinie produkcji, ażeby nie stwarzać w ten sposób szkodliwego monopolu w zakresie produkcji sprzętu radjofonicznego i przez to hamować rozwój drobnego przemysłu tej gałęzi w kraju. Natomiast wszystkie polskie firmy produkujące powinny mieć możność wzięcia udziału w odnośnem T-wie Koncesyjnym.
Jednocześnie zebrani upraszają Centralny Komitet Polskich Zrzeszeń Radjotechnicznych przedłożyć niniejsze uchwały odpowiednim władzom rządowym.
Sam „Radio-Amator” drukował jeszcze jedną uchwałę.
Z uwagi na to, że koncesyjna stacja broadcastingowa mogłaby stanąć nie wcześniej jak za 4-5 miesięcy – wzywa się Centr. Kom. Polsk. Zrzesz. Radjotechn., aby zainicjował akcję mającą na celu uruchomienie w tym okresie przejściowym fabrycznej stacji PTR w Warszawie.
Ilustracja tytułowa: Fragment artykułu o posiedzeniu dyskusyjnym Stowarzyszenia Radiotechników Polskich
Źródło ilustracji tytułowej: „Radio-Amator” 12/1925
Comments
There are no comments