RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Ilustracja tytułowa dla dnia: 11.06.1925. Fotografia i dedykacja z książki „Cuda techniki” Eugeniusza Porębskiego. Źródło: Eugeniusz Porębski „Cuda techniki”, Warszawa 1929

W Boże Ciało, 11 czerwca 1925 roku, 36. urodziny obchodził inż. Eugeniusz Porębski, autor radiowych odczytów na tematy techniczne. Z lektury międzywojennych wydawnictw można odnieść wrażenie, że zaliczał się on do grona ówczesnych celebrytów… Kiedy wymieniano go pośród innych, to w zasadzie zawsze kończyło się na tytule naukowym, imieniu i nazwisku – bez wskazania tego, czym się zajmuje. A zajęć miał co nie miara… Urodził się 11 czerwca 1889 roku w Kutkorzu w powiecie Złoczowskim. Podobnie jak Roman Rudniewski i Władysław Heller ukończył gimnazjum w Chyrowie. W tym samym roku co on – 1907 – szkołę tę skończył Witold Scazighino, późniejszy dyrektor administracyjny Polskiego Radia Lwów. Następnie podjął studia na Politechnice Lwowskiej, gdzie z czasem został asystentem. Wtedy to został inicjatorem założenia spółki Pierwsze Galicyjskie Przedsiębiorstwo Wyrobu i Wypożyczania Film Kinematograficznych, która zajmowała się kupowaniem filmów, dorabianiem do nich polskich napisów i dystrybuowaniem w galicyjskich kinach. W 1913 roku uzyskał posadę technicznego konsulenta. Był referentem technicznym, a później dyrektorem Instytutu Technologicznego Izby Handlowej i Przemysłowej we Lwowie. Co działo się z Eugeniuszem Porębskim podczas I wojny światowej nie jest do końca jasne. Polski Słownik Biograficzny pomija ten okres, w jednej z biografii Tadeusza Sendzimira pojawia się stwierdzenie, że w 1917 roku Porębski zaproponował będącemu wówczas w Kijowie „Edisonowi”, czy też „Kopernikowi metalurgii” pracę w warsztatach naprawczych sanitarek. Po zakończeniu działań wojennych do miasta nad Dnieprem dotarła żona Eugeniusza, Irena. Tam też – w roku 1919 – urodziła im się córka, Romana. Rok później rozlewająca się rewolucja bolszewicka zmusiła rdodzinę do porzucenia otwartego tam biznesu i powrotu do Lwowa.

W Polsce Eugeniusz Porębski powrócił do pisania artykułów popularnonaukowych oraz książek. Był niezwykle płodnym autorem. W katalogu Biblioteki Narodowej pod jego imieniem i nazwiskiem znajduje się dziś kilkadziesiąt pozycji. Jeszcze przed przybyciem w roku 1923 do Warszawy został współzałożycielem lwowskiego Towarzystwa dla Badania i Eksploatacji Wynalazków inż. Rychnowskiego, kontrowersyjnego lwowskiego wynalazcy. W stolicy działał w Radioklubie Polskim oraz Stowarzyszeniu Radiotechników Polskich. Kilkunastokrotnie wystąpił przed mikrofonem stacji PTR – w marcu, kwietniu, maju, lipcu 1925 roku oraz styczniu, lutym i marcu 1926 roku. Potem swoje pogadanki wygłaszał na antenie Polskiego Radia. Był redaktorem działu technicznego tygodnika „RAdjo”. W 1926 roku został dyrektorem I Ogólnokrajowej Wystawy Radiowej w Warszawie.

Jak podaje Polski Słownik Biograficzny, podczas okupacji zajmował się pośrednictwem handlowo-technicznym oraz przygotowywaniem artykułów i książek. Po wojnie zamieszkał w Gdańsku, gdzie był zastępcą dyrektora technicznego Głównego Urzędu Morskiego, dyrektorem technicznym Zarządu Portu Gdańsk-Gdynia, a także pracował w Wydawnictwie Morskim i Polskim Rejestrze Statków. Na rok przed śmiercią zainicjował i zorganizował Zespół Tłumaczy i Inżynierów Specjalistów gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich. Zmarł 9 września 1960 roku. Pochowany został na cmentarzu Srebrzysko we Wrzeszczu (Rejon IV, kwatera TAR V, rząd 2, grób 93/94).

Odczyty Eugeniusza Porębskiego wygłaszane przed mikrofonem stacji PTR dotyczyły wielu dziedzin nauki. Słuchacze dowiedzieli się z nich o nowych odkryciach w dziale radia (25.03.1925), doświadczeniach i rezultatach osiągniętych zagranicą przez radiostacje nadawcze przy nadawaniu koncertów (1.04.1925), Atlantydzie (13.05.1925), psychicznych przyczynach wypadków samochodowych (4.04.1925), błogosławieństwach techniki (10.07.1925), niedoli wynalazców (13.01.1926), kanale Panamskim (4.02.1926, 13.02.1926) czy zakładach przemysłowych Forda (3.03.1926). Nieliczne z jego wystąpień zachowały się w formie pisanej. Cytowaliśmy już na początku kwietnia wykład o nadawaniu koncertów. W opublikowanym w 1929 roku tomie „Cuda techniki”, zawierającym formalnie wystąpienia z lat 1927-1928, znalazły się też rozdziały o tytułach „Niedola wynalazców” i „Błogosławieństwo techniki”.

Ilustracja tytułowa: Fotografia i dedykacja z książki „Cuda techniki” Eugeniusza Porębskiego

Źródło ilustracji tytułowej: Eugeniusz Porębski „Cuda techniki”, Warszawa 1929

Comments

There are no comments

Post a comment