
„Transmisje radiowe z okresu papieskich pielgrzymek to było ogromne przedsięwzięcie” – wspominał Tadeusz Sznuk, technik i wieloletni lektor Polskiego Radia – „Z reguły jeździliśmy dwiema ekipami i w trakcie jak jedna swoje robiła, to druga się przemieszczała w kolejne miejsce”. W skład każdej z nich wchodziło dwóch sprawozdawców oraz obsługa wozu transmisyjnego. W czasie relacji rola redaktorów ograniczała się w zasadzie do zapowiedzenia i opowiadania w przerwach co się dzieje. Aby to się udało, stanowisko komentatorskie musiało być przygotowane w odpowiednim miejscu. „Siedząc w konfesjonale w katedrze wawelskiej – bo okazało się, że to jest jedyne miejsce, do którego udało się dociągnąć przewody, a jednocześnie widać z niego dwa miejsca, w których Ojciec Święty będzie odprawiał nabożeństwo – miałem ciekawego penitenta” – opowiadał pan Tadeusz – „Siedziałem na miejscu księdza, natomiast przysiadł, albo klęczał obok oddzielony ode mnie kratką Edward Miszczak. I ktoś nam zrobił fotografię, kiedy ja do tego spowiadającego się Edwarda wysuwam wielką gałę mikrofonu”.
Przy mikrofonie...
Tadeusz Sznuk do radia trafił przez przypadek – w roku 1958 znalazł się na obozie harcerskim, którego komendantem był ówczesny szef Radiostacji Harcerskiej Karol Soczek. Początkowo jako przyszły inżynier zajmował się obsługą stacji. Na antenie zadebiutował, gdy rozwinęła mu się przygotowana do emisji taśma… W „dużym radiu” zadebiutował czytając audycje harcerskie w Jedynce. Równolegle działał w zespole pracującym nad wprowadzeniem stereofonii w Polskim Radiu. W 1973 roku trafił do redakcji tworzących się „Sygnałów dnia”, później prowadził również m.in. „Lato z radiem”. Od 1994 roku jest gospodarzem nadawanego w telewizyjnej Dwójce teleturnieju „1 z 10”.