
Kiedy 1 sierpnia 1944 roku wybiła godzina „W” nie wszystko było jeszcze dopięte na ostatni guzik. Radiostacja, która miała dotrzeć do Komendy Głównej AK na Woli utknęła w Śródmieściu, na miejsce przeznaczenia nie dotarła również „Błyskawica” – skonstruowana w Częstochowie przez Antoniego Zębika stacja pierwszą noc walk spędziła przy ulicy Wielkiej. Osoba, która ją tam ukryła poległa kilka minut później na ulicy Marszałkowskiej. Gdy już została odnaleziona okazało się, że trzeba ją rozmontować, wysuszyć i złożyć ponownie – to zajęło blisko tydzień. W związku z tym w trybie awaryjnym z części znalezionych w zajętym przez Powstańców gmachu Poczty Głównej zbudowana została „Burza”, która pierwszy komunikat nadała już w nocy z 3 na 4 sierpnia na fali 52,1 metra. „Błyskawica” uruchomiona została 8 sierpnia na fali 32,8 metra. Za jej pośrednictwem nadawane były audycje przygotowywane przez odpowiednią komórkę Armii Krajowej oraz Polskie Radio. W czasie dwóch miesięcy pracy stacja kilkakrotnie zmieniała swoje położenie – najpierw był to gmach PKO przy Świętokrzyskiej, potem budynek, w którym mieściła się restauracja „Adria”, a następnie ambasada sowiecka przy Poznańskiej i Biblioteka Publiczna przy Koszykowej. Ostatni komunikat „Błyskawica” nadała już po upadku Powstania, 4 października 1944 roku o godzinie 19:45. Ale to nie jedyne powstańcze radiostacje, które można było usłyszeć w eterze – we wrześniu 1944 roku dwie audycje z walczącego Żoliborza wyemitowała „Syrena”.
Oprócz stacji fonicznych o charakterze propagandowo-informacyjnym w czasie Powstania działały też służby łączności. Odpowiadały one między innymi za nawiązywanie kontaktu z Londynem i pomiędzy oddziałami. W sumie w Powstaniu w łączności służyło ponad dwa tysiące osób – oficerów, podchorążych, łączniczek, gońców, telefonistek i radiotelegrafistek.
Więcej w artykule Adama Drzewoskiego „Radiowa łączność w Powstaniu Warszawskim” oraz trzydziestym odcinku „Radiowych adresów”.