RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Radio w pamięci zapisane

„W pedecie na Woli były na stoisku radiowym odbiorniczki kryształkowe i słuchawki, dwie pary słuchawek i radio kryształkowe kosztowały wtedy sto kilkadziesiąt złotych… Na to mnie było stać” – zakup pierwszego własnego radioodbiornika wspominał Edward Piega – „To był radioodbiornik kryształkowy, elegancki, w takiej ebonitowej czarnej skrzynce z kryształkiem wyprowadzonym w szklanej rurce na zewnątrz… Eleganckie pokrętło było i można było to sobie ustawić”. Jako antenę pan Edward kupił 50 metrów miedzianej linki, plecionki o niskiej oporności. Nieopodal budynku, w którym mieszkał stał komin osiedlowej kotłowni. „Końcem obwiązałem kamień, który ważył około pół kilograma, rozprostowałem ją i zamachnąłem się, żeby na kotłownię rzucić… I to mi się za pierwszym razem udało – kamień nabrał pędu, z tą linką poleciał i zaczepił się na takiej rynnie, która tam była przy tym kominie wielkim” – opowiadał Piega – „Tak piękny, tak silny sygnał był, także było super. I proszę Was za trzy dni ktoś puka. Otwieram drzwi, przedstawia się facet z legitymacji: »Czy ma Pan zarejestrowany odbiornik?«”.

Przy mikrofonie...

Edward Piega

Edward Piega – jak sam o sobie mówi – jest tak stary, jak Polskie Radio. Tym wynalazkiem na dobre zainteresował się w roku 1938, kiedy wychowująca go ciotka otrzymała od wuja superheterodynę czterolampową marki Philips. Po wojnie, gdy tylko pozwoliła mu na to sytuacja materialna, kupił odbiornik detektorowy i dwie pary słuchawek – dla siebie i żony. Potem – hobbystycznie – konstruował już odbiorniki według własnego projektu. Zawodowo przez ponad 40 lat związany był z Instytutem Lotnictwa. Na emeryturze pisze poezję i opowiadania. W 2015 roku ukazała się drukiem pierwsza część jego autobiografii.

Posłuchaj także: