RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Radio w pamięci zapisane

„W czasie emisji nastąpiła jakaś awaria. To było chyba w Poznaniu, ale dobiegła do nas ta wiadomość” – wspominał Stanisław Fibich, wieloletni pracownik Polskiego Radia – „Każda taka sprawa to było podejrzenie o sabotaż. Potem okazało się, że uszkodzeniu uległa jedna z lamp we wzmacniaczu. Technik, który obsługiwał konsoletę – a ta lampa była właśnie w konsolecie – został oskarżony o to, że nie przewidział awarii tej lampy. Ale on był nie w ciemię bity i stwierdził, że to była amerykańska lampa, bo gdyby pracowała lampa produkcji radzieckiej, to do awarii na pewno by nie doszło”. W ten sposób udało mu się wybronić, ale nie wszyscy mieli tyle szczęścia. „Na Myśliwieckiej co pewien czas odbywały się spotkania z udziałem prelegenta. Oczywiście obowiązkowe” – opowiadał dalej pan Stanisław – „Na zakończenie było sakramentalne pytanie czy są jakieś pytania z sali. Przeważnie nie było pytań, ale tego dnia ktoś z końca sali zapytał się kiedy będzie kiełbasa w sprzedaży”. Autora nie udało się ustalić, ale opiekun grupy trafił na półtora roku do więzienia.

Przy mikrofonie...

Stanisław Fibich

Stanisław Fibich urodził się dziesięć lat przed wybuchem wojny. Całe swoje zawodowe życie spędził w Polskim Radiu – najpierw w Rozgłośni Centralnej, później Centralnych Warsztatach Polskiego Radia, a ostatecznie w Centrum Naukowo-Badawczym Techniki Radia i Telewizji CENRiT. Radiowego bakcyla złapał na pierwszej Dorocznej Wystawie Radiowej w Warszawie w gmachu YMCA w roku 1938, a zarazić się pasją nie było trudno. „Wystawa sprawia doskonałe wrażenie. Jest ona, jak wszystkie wystawy – czynnikiem postępu. Publiczność zwiedzając stoiska, zatrzymując się przed nowymi aparatami radiowymi, czytając plansze, zwiedzając muzeum radiotechniki czy biorąc udział w audycjach radiowych nie tylko zaznajamia się z aktualnym stanem radiotechniki, nie tylko poznaje nowe wytwory przemysłu, ale ma możność obserwowania dróg po jakich pójdzie rozwój tej gałęzi przemysłu i nauki w przyszłości” – pisał dziennikarz „Głosu Narodu” 9 września 1938 roku. A przed otwarciem można było przeczytać: „Wystawa obejmować będzie na wstępie dwie wielkie sale przemysłu radiotechnicznego i pomocniczego. Przedstawiony będzie dorobek przemysłu radiowego, równocześnie zaś zobrazowana sama produkcja. Tutaj też znajdzie się stoisko Polskiego Radia, przedstawiające stan zradiofonizowania Polski, co daje radiosłuchaczom itd. Na drugim piętrze mieścić się będzie część dydaktyczna – Muzeum Radiowe ilustrujące postęp i obecny stan radiotechniki, dział wynalazków, dział obrazujący wykorzystanie radia w lotnictwie, żegludze itd. Na tym samym piętrze znajdzie się sala radioamatorów i krótkofalarstwa, z kilkoma czynnymi stacjami krótkofalowymi Społecznego Komitetu Radiofonizacji Kraju oraz wiele innych. Na parterze znajduje się najciekawsza część wystawy – studia Polskiego Radia. Tu w oczach publiczności widoczne będą «Kulisy Radiofonii» - speakernia i amplifikatornia. Tu też odbywać się będą liczne imprezy artystyczne i sportowe transmitowane przez Polskie Radio” – zapowiadała „Gazeta Gdańska” z 22 lipca 1938 roku.

Posłuchaj także: