RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Radio w pamięci zapisane

„To mąż przygotowywał jakoś zupełnie w tajemnicy” – wspominała Elżbieta Żełabin-Cielecka, elektronik, żona założyciela Radia Jutrzenka Andrzeja Cieleckiego – „W ciągu nocy skonstruował nadajnik do Morse’a. Mieliśmy cały pokój różnych rupieci, elementów, przydatnych, nieprzydatnych przyrządów, także zrobienie czegoś w jednej chwili przy zdolnościach męża to nie było żadnym problemem”. I tak już dzień po wprowadzeniu stanu wojennego w eterze na częstotliwościach morskich zabrzmiał sygnał S.O.S. Później Andrzej Cielecki opracował schemat miniaturowego nadajnika, mieszczącego się w oprawce od jarzeniówki, wykorzystywanego m.in. przez Radio Solidarność. „My nie czekaliśmy aż ktoś powieli, tylko robiliśmy to sami” – wspominała pani Elżbieta – „Mąż z jednym pracownikiem przygotowywali sporo prototypów, które potem w domu stroiliśmy i jeszcze dopracowywaliśmy. W łazience na sznurku wisiało tego zawsze tak dużo i dyndało. Czekało czasami tygodniami, żeby zostało wypchnięte”. Państwo Cieleccy sami również emitowali programy przygotowywane przez Jadwigę Augustyńską-Latoszyńską, koleżankę pana Andrzeja jeszcze z czasów przedwojennych i powstańczych.

Przy mikrofonie...

Elżbieta Żełabin-Cielecka

Elżbieta Żełabin-Cielecka studiowała elektronikę. W latach osiemdziesiątych wraz z mężem – Andrzejem Cieleckim – zajmowała się produkcją miniaturowych nadajników „Zazula” na potrzeby podziemia niepodległościowego. Z przygotowywanego przez nich sprzętu korzystało m.in. Radio Solidarność. Na początku lat dziewięćdziesiątych zaangażowała się w działalność reaktywowanego przez męża w niepodległej Polsce Radia Jutrzenka.

Posłuchaj także: