„Wolna Europa była środkiem przekazywania Polakom tych wiadomości, które władze PRL przed nimi ukrywały” – wspominał Maciej Morawski, wieloletni korespondent RWE z Paryża – „Najważniejszym zadaniem Radia Wolna Europa było pokazywanie prawdy, mówienie o prawdzie, odkrywanie prawdy zakrytej przez komunistyczną propagandę, przez komunistyczne zagłuszanie, przez niewolę komunistycznej prasy”. Zespół rozgłośni pozyskiwał wiadomości na różne sposoby. Nieoceniona była rola korespondentów informacyjnych. „Spotykaliśmy się z przyjezdnymi z Polski do Paryża czy do innych miast, wiele informacji otrzymywaliśmy od skłóconych frakcji partii, jedni nadawali na drugich, chcąc tą drogą wpływać na sytuację w PRL-u” – opowiadał pan Maciej – „Byli specjaliści, którzy porównywali informacje z kilku źródeł. Żeby informacja była wiarygodna musiała pochodzić z dwóch różnych źródeł”. Jedną z audycji, która wywołała tąpnięcie we władzach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej były relacje Józefa Światły, wicedyrektora Departamentu X Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, który w 1953 roku zdecydował się na ucieczkę na Zachód.
Przy mikrofonie...
Maciej Morawski – rocznik 1929 – wyemigrował z Polski niedługo po maturze zdanej w roku 1946. Trafił do Paryża, gdzie urzędował jego ojciec kontynuujący misję ambasadora nieuznawanego już ośrodka władzy na uchodźstwie. Podjął studia w stolicy nad Sekwaną i w Strasburgu, a w 1955 roku został prezesem polskiego Zjednoczenia Młodzieży Chrześcijańsko-Społecznej. Wówczas rozpoczął też współpracę z Radiem Wolna Europa, któremu dostarczał wiadomości uzyskane od rodaków przyjeżdżających do Paryża. Dziesięć lat później został etatowym korespondentem informacyjnym RWE, a później również paryskim komentatorem, którego głos można było usłyszeć na antenie. Gdy możliwe było już dzwonienie do Polski przeprowadzał wywiady z szeregiem opozycjonistów, ale też z ludźmi z obozu władzy. Pracował do końca istnienia paryskiego biura Radia Wolna Europa. Dziś swoje relacje zapisuje na blogu „Widziane z Paryża”.