RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!
Radio w pamięci zapisane
Radiowęzły

W pierwszych latach po wojnie radiofonizacja w dużej mierze opierała się na radiofonii przewodowej. Rozwiązanie takie miało co najmniej dwie zalety – po pierwsze umożliwiało słuchanie programu bez konieczności posiadania odbiornika radiowego, a tych przecież brakowało. Po drugie do minimum ograniczało ryzyko, że słuchacz posiadane radio dostroi do niewłaściwej częstotliwości. Oprócz radiowęzłów miejskich czy wiejskich takie instalacje istniały też w zakładach pracy czy akademikach. Z czasem w ich siedzibach obok odbiorników do retransmisji programu centralnego pojawiały się też mikrofony i magnetofony umożliwiające nadawanie lokalnych komunikatów i audycji.

Niekiedy radiowęzły z poszczególnych akademików łączyły siły i powstawały studia radiowe mające w swoim zasięgu całe miasteczka akademickie. Z czasem retransmitowany w nich program z Warszawy – czy to Jedynka czy później Trójka – zastępowany był przez audycje przygotowywane przez samych studentów. Grali własną muzykę i mówili o sprawach istotnych dla siebie. Swoją karierę w tego typu stacjach zaczynali m.in. Marek Niedźwiecki, Kamil Durczok czy Hirek Wrona. Gdy było to już możliwe części ze studenckich rozgłośni udało się wyjść w eter, inne poszerzyły swój zasięg o internet. Zdarzyło się też, że w latach dziewięćdziesiątych na UKF-ie zabrzmiał radiowęzeł zakładowy.

O tym wydarzeniu opowiadają: