
„Transocean to było, bo już nie istnieje, przedsiębiorstwo usługowe świadczące usługi dla floty rybackiej, polskiej… I tam na statkach-bazach był taki etat, który się nazywał świetlicowy” – wspominał Krzysztof Nowak – „Ci ludzie praktycznie przez pół roku, tak nawet do ośmiu miesięcy, byli odcięci od świata… Ja się zajmowałem również dostarczaniem im powiedzmy korespondencji, wyświetlałem filmy na dużym ekranie, do tego jeszcze jakieś imprezy… I to polegało między innymi również na prowadzeniu takiego radiowęzła na statku”. W czasach kiedy nie było ogólnodostępnego internetu przygotowanie audycji wymagało na przykład zabrania na pokład wielu książek. Niektóre były później czytane w odcinkach, inne – obok gazet – stawały się źródłem ponadczasowych ciekawostek. Istotną rolę odgrywała też muzyka. „Miałem swoje nagrania, swoje taśmy jeszcze wtedy, które przygotowywałem” – opowiadał pan Krzysztof – „To w zasadzie w ciągu całego dnia był chyba do dwudziestej program z przerwami tak po dwie, trzy godziny i o dwudziestej była projekcja filmu”.
Przy mikrofonie...
Krzysztof Nowak pochodzi z Kalisza. Ukończył studia etnograficzne w Poznaniu, choć nie pracuje w zawodzie. Z zamiłowania jest dziennikarzem. Później trafił do Świnoujścia, gdzie rozpoczął pracę w przedsiębiorstwie Transocean. W latach 1986-1992 był świetlicowym. Do jego obowiązków należało m.in. prowadzenie radiowęzłów dla rybaków na należących do Transoceanu statkach-bazach. Wtedy też w jego głowie narodził się pomysł utworzenia lokalnego radia na lądzie, w Świnoujściu… Udało się – 1 lipca 1996 roku Radio 44 pojawiło się w eterze. Dziś wydaje gazetę „Wyspiarz Niebieski”.