„W 1994 roku w marcu wielu mieszkańców zwracało się do nas [z pytaniem – przyp KS] co się dzieje, tutaj już docierały bardzo słabej jakości sygnały z nadajnika w Koszalinie, ale były to tylko takie urywki, trudno było słuchać” – chwile po uruchomieniu nadajnika Radia Maryja w Koszalinie wspominał Jerzy Zięcik, organizator Biura Radia Maryja w Słupsku – „Wiadomo, że Radio Maryja nie ma takich pracowników, żeby jechali w teren i uzgadniali wszystko, bo to bardzo duża praca była, wszystkie uzgodnienia ze strażą, z sanepidem, z ochroną środowiska, w ogóle pozwolenie od Urzędu Miasta, więc ja otrzymałem upoważnienie do reprezentowania przez ojca Tadeusza i wszystko to musiałem przeprowadzić”. Jako lokalizacja wybrana została kotłownia KR-2. W połowie września 1994 roku już niemal wszystko było gotowe do rozpoczęcia emisji. „Nadajnik jak żeśmy uruchomili, to ojciec Tadeusz zadzwonił, że nie ma zgody jeszcze oficjalnej i musieliśmy zatrzymać sygnał” – opowiadał pan Jerzy – „I my żeśmy jakby w tej zapalczywości swojej uruchomili w dobrej wierze, a okazało się, że jeszcze nie jest formalnie to załatwione i dopiero 14 września można uznać, że oficjalnie pismem naszego księdza biskupa został uruchomiony ten nadajnik… to była moja nieprzespana noc, a rano już się dowiedziałem, już mi przesłali to pismo, że jest zgoda”.
Przy mikrofonie...
Jerzy Zięcik urodził się w latach czterdziestych XX wieku. W młodości współtworzył zespół rockowy. W późniejszym okresie związał się z Kościołem, m.in. zakładał Biuro Radia Maryja w Słupsku. W tym samym czasie doprowadził do uruchomienia emisji tej stacji z komina słupskiej kotłowni KR-2. Za swój wkład w dzieła Kościoła odznaczony został przez papieża.