
„Na początku po II Wojnie Światowej Warszawa nie miała warunków, żeby w sposób regularny tak szybko rozpocząć nadawanie sygnałów akustycznych czasu” – opowiadał Albin Czubla, kierownik Samodzielnego Laboratorium Czasu i Częstotliwości w Głównym Urzędzie Miar – „W Krakowie w 1946 roku wrócono do przedwojennej praktyki nadawania dokładnych sygnałów czasu w Polskim Radiu”. W kolejnych latach nad Wisłą pojawiły się już zegary kwarcowe i atomowe, które pokazały, że ziemia nie porusza się tak regularnie, jak się to pierwotnie wydawało… To sprawiło, że służbę czasu od astronomów przejęły laboratoria czasu i częstotliwości. „Później zaczęły być nadawane również sygnały czasu z Warszawy o pełnych godzinach, ale za wyjątkiem godziny dwunastej… czyli godzina dwunasta była zarezerwowana dla sygnału z Krakowa” – dodawał pan Albin – „Z czasem, w roku 1984, również i ten sygnał o godzinie dwunastej zaczął być nadawany tutaj z Głównego Urzędu Miar”.
Przy mikrofonie...
Albin Czubla w Głównym Urzędzie Miar pracuje od roku 2002. Jest kierownikiem Samodzielnego Laboratorium Czasu i Częstotliwości GUM. Z wykształcenia jest doktorem fizyki, zajmuje się prowadzeniem zegarów atomowych, prowadzeniem skal czasu, porównywaniem skal czasu na odległość, a także przekazywaniem jednostek miar od super dokładnych zegarów do urządzeń wykorzystywanych w praktyce.