„Trepińskiej rozleciał się klucz pod ręką w czasie nadawania” – opowiadał Jan Mietelski, astronom z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego – „Myślałem sobie zawsze jaka ironia losu, że ten klucz uderzany ręką Kazimierza Kordylewskiego to był tak walony, że aż ta szafka do której był przykręcony prawie jęczała pod uderzeniami dłoni… I nie pod jego ręką się rozleciał, tylko przy delikatnym takim »ciupcianiu« Trepińskiej, rączką taką drobniutką”. Wówczas sygnału nie udało się nadać do końca. Ale była to wyjątkowa sytuacja. Innym razem przeszkodą w podaniu sygnału nie była nawet złamana kilka minut przed południem ręka… „Pięciometrowa prawie drabina, książkę na półce w bibliotece daję i nagle drabina mi się poślizgnęła – bo podłoga, która na ogół była dość szorstka, to tu była złośliwie przez sprzątaczkę wypucowana, wyfroterowana, śliska – i ja z tych pięciu metrów zleciałem” – wspominał Mietelski – „Idę do trzeciego pokoju, a tu już za parę minut mam nadać sygnał, mówię: »Czy ktoś może nadać za mnie sygnał?« I pokazuję rękę, która jak flak mi tutaj zwisa… Paniom się zrobiło słabo, ale jednak ktoś – nie pamiętam kto – ale ktoś się zdecydował i poszedł nadać za mnie wtedy sygnał”.
Przy mikrofonie...
Jan Mietelski urodził się w roku 1930. Studiował astronomię na Uniwersytetach Jagiellońskim i Wrocławskim. Pracownikiem tego pierwszego został w roku 1952. W latach 1969-1973 był wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Astronomicznego, a w latach 1992-2000 prezesem Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Jest członkiem Międzynarodowej Unii Astronomicznej oraz członkiem i założycielem Europejskiego Towarzystwa Astronomicznego. Był jednym z astronomów, którzy w krakowskim obserwatorium zajmowali się nadawaniem sygnału czasu dla Polskiego Radia. Nadał ostatni sygnał z Krakowa 1 kwietnia 1984 roku.