„Kiedy myśmy robili przyśpieszone matury, przygotowywali się do studiów, ja się uczyłem przy radiu” – wspominał Zbigniew Rymarz, kompozytor, pianista, reżyser i pedagog – „Ja bym nie wytrzymał nauki, gdyby nie radio”. Wśród programów, które pan Zbigniew szczególnie zapamiętał z tego okresu, były nadawane z Bydgoszczy „Pokrzywy nad Brdą”. To pierwsza powojenna audycja satyryczna, do której teksty pisali m.in. aktor i reżyser, a zarazem dyrektor Pomorskiej Rozgłośni PR Tadeusz Kański, Zdzisław Kunstman, Czesław Nowicki i Jeremi Przybora. Ten ostatni był autorem jednego z najpopularniejszych skeczy tej audycji, który – jak kiedyś wspominał – prawdopodobnie zaważył o przeniesieniu go do Warszawy – parodii przedwojennej porannej gimnastyki przy fortepianie.
Przy mikrofonie...
Zbigniew Rymarz – rocznik 1927 – przedwojenny kinoman. Jak sam wspominał, w tygodniu świątynię dziesiątej muzy odwiedzał zwykle 7-8 razy. Później zaowocowało to współpracą z telewizją – najpierw na Ratuszowej, później na Placu Powstańców Warszawy i Woronicza. Akompaniował w programach „Nie tylko dla Pań”, „Magazyn harcerski”, „Teatrzyk Wiolinek”, a także w licznych spektaklach Teatru Telewizji.