„Przeniesiony byłem z Gdańska do Warszawy na wiosnę 1949 roku i trafiłem na budowę rozgłośni na Myśliwieckiej” – wspominał Krzysztof Wojtowicz, dziś emeryt z 57-letnim stażem w strukturach radia i telewizji – „Zostały te mury odbudowane i w trybie niezwykle szybkim uruchomione były instalacje całej rozgłośni – studia, reżyserki, amplifikatornie – wszystko to było wybudowane w ciągu kilku miesięcy”. Budynek rozgłośni oficjalnie oddany został do użytku 22 lipca 1949 roku. „Zdarzyła się pewna nieprzyjemna sprawa, doszukiwano się sprawców, ale jednak to była sprawa przypadkowa” – relacjonował pan Krzysztof – „W studiu M-1, czyli dużym, w pewnym miejscu i to w pobliżu mównicy oderwała się część tynku z sufitu. Powstała wielka panika, wielkie dochodzenie”…
Przy mikrofonie...
Krzysztof Wojtowicz bakcylem radiowym zaraził się od starszego brata. Jego marzeniem z dzieciństwa było zobaczenie morza. Udało się w połowie 1945 roku – poleciał do Gdańska i… już drugiego dnia został pobytu został skierowany do pracy w tworzącym się wówczas Radiu Gdańsk. Stacja nadawcza uruchomiona została na bazie radiostacji wojskowej pozostawionej przez Niemców na Gradowej Górze. W 1949 roku trafił do Warszawy, gdzie rozpoczął pracę przy budowie siedziby Polskiego Radia na Myśliwieckiej.