„20 lutego dotarliśmy do Warszawy, a 22 już miałam decyzję dyrektora, że mogę pracować w Warszawie” – wspominała Marianna Sankiewicz, wówczas 24-letnia dziewczyna, która z doświadczeniem w nasłuchach wróciła z obozu w Niemczech – „Tylko zapytałam: «Panie dyrektorze, bardzo pana proszę, żeby pan się zgodził, że ja będę nocować w biurze, na biurku będę spała, gazetami przykryję się, dlatego, że nie mam gdzie, nikogo nie mam»”. W trudnej powojennej rzeczywistości na taki krok zdecydowało się wielu radiowców, wśród nich m.in. Władysław Szpilman. Część osób spała w części studyjnej, część po drugiej stronie klatki schodowej – w części biurowej. Pani Marianna zaangażowana została do prac przy odbudowie stacji nadawczej w Raszynie. „Któregoś dnia była taka dziwna sytuacja, że ja czekałam na radzieckich oficerów, którzy przyjeżdżali, brali mnie, ja dokumenty i jechaliśmy do tego Raszyna” – wspomina pani Sankiewicz – „I jeden z tych oficerów przyszedł i mówi: «Słuchaj, nie zabierzemy Ciebie dzisiaj, bo my bardzo późno wrócimy, a nie wypada, żeby taka młoda dziewczyna w nocy jeździła z żołnierzami»”. To był kapitan Mikołaj Nikiforow, kierownik budowy. Tego dnia w drodze powrotnej został napadnięty i zastrzelony…
Przy mikrofonie...
Marianna Sankiewicz urodziła się w roku 1921. Przed wojną należała do harcerstwa, w jej trakcie do organizacji konspiracyjnych. Tam też miała pierwszy kontakt z działalnością radiową – przebywając na robotach przymusowych w domu starców prowadziła nasłuchy. Pracę w Polskim Radiu rozpoczęła zaraz po przyjeździe do Warszawy, gdy na Targowej 63 działał jedynie radiowęzeł. Czynnie włączyła się w odbudowę Raszyna. Miesiąc po rozpoczęciu stamtąd emisji na własną prośbę przeniesiona została do Gdańska, gdzie chciała podjąć studia na uruchamianej właśnie Politechnice. Przez wiele lat łączyła funkcje radiowe i uczelniane torując drogę do współpracy obu placówek – Polskie Radio udostępniało Politechnice Gdańskiej sprzęt, a Politechnika kształciła przyszłe kadry dla radia i rodzącej się już wówczas telewizji. Owocem tej współpracy był kwadrofoniczny zapis koncertu wykonanego na organach oliwskich zaprezentowany w 1977 roku na festiwalu w Paryżu.