„Młodzi ludzie to już tego sobie naprawdę nie mogą wyobrazić… Nie było tak na co dzień poczucia jakiejś strasznej niewoli czy opresji, ale ja nie pracowałam w dzienniku ani w takiej bezpośredniej publicystyce” – panującą w drugiej połowie lat pięćdziesiątych cenzurę wspominała pracująca wtedy w Polskim Radiu Wrocław Magdalena Bajer – „W redakcji popularnonaukowej podczas mojej pracy we Wrocławiu nie pamiętam interwencji dotyczących osób jakichś… natomiast była tak zwana tajemnica gospodarcza, jakiś tam prototyp traktora czy czegoś – nie można było powiedzieć takich rzeczy”. Ograniczenia dotyczyły też literatury czy historii, np. kwestii polskości przedwojennych Kresów Wschodnich. „Ale było przecież we Wrocławiu Ossolineum i o Ossolineum się robiło audycje i wtedy trudno było nie powiedzieć… Jak się robiło jakąś sylwetkę i on był ze Lwowa, to trudno było o tym nie powiedzieć” – wyjaśniała pani Magdalena – „Tylko nie można było oceniać i podkreślać tej straty, jaką ponieśliśmy”.
Przy mikrofonie...
Magdalena Bajer urodziła się we Lwowie w roku 1934. Po ukończeniu polonistyki na Uniwersytecie Wrocławskim z nakazem pracy trafiła do Ossolineum. Po pięciu latach – w roku 1960 – przeniosła się do wrocławskiej rozgłośni Polskiego Radia, z którą związana była do roku 1968. Następnie rozpoczęła pracę w centrali w Warszawie, z którą związana była do stanu wojennego. Do radia – na kolejne 13 lat – powróciła w roku 1990. Tworzyła tam cykl „Rody uczone”. Była m.in. członkiem pierwszego zarządu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich po reaktywacji oraz wieloletnią przewodniczącą Rady Etyki Mediów.