„Budowa stacji telewizyjnej na Suchej Górze to nie była najlepsza decyzja, to była decyzja polityczna, ponieważ w tym czasie pierwszym sekretarzem PZPR-u był Gomułka, Gomułka urodził się w Krośnie, to postanowiono wybudować stację pod Krosnem” – wspominał Tadeusz Krawczyk, późniejszy wieloletni dyrektor oddziału Państwowej Inspekcji Radiowej, Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej i Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty w Rzeszowie – „Lepszym rozwiązaniem była budowa na Magdalence, wtedy niepotrzebny byłby nadajnik obecnie pracujący w Leżajsku, i drugiej stacji do retransmisji na górze Jawor w Bieszczadach”. Nowa stacja nie zapewniała prawidłowego odbioru w samym Rzeszowie, który znajdował się w cieniu góry wznoszącej się koło Strzyżowa. W związku z tym dla poprawienia odbioru telewizyjnego zdecydowano się na uruchomienie przemiennika na gmachu sądu w Pałacu Lubomirskich. Północna część województwa odbierała sygnał z Kielc, a wschodnia z Lublina. „Aby ten problem rozwiązać wybudowano stację na Baranówce. I tutaj też był problem – część fachowców protestowała, uważali, że stacja powinna być wybudowana na Magdalence, ale też względy natury nietechnicznej zadecydowały o budowie stacji na Baranówce” – opowiadał Krawczyk – „Było to o tyle niedobre, bo zwykle dobrze jest, jak stacja zlokalizowana jest poza dużym skupiskiem ludzkim. Wybudowanie stacji w mieście powodowała to, że duża część miasta miała sygnał z odbiciami i właściwie nawet trudny do zlikwidowania tych odbić, dlatego, że sygnał jest bardzo silny, odbija się od budynków i trafia z opóźnieniem do anten odbiorów i wielokonturowość obrazu jest tutaj bardzo duża”.
Przy mikrofonie...
Tadeusz Krawczyk pierwszy kontakt z radiem miał w wieku zaledwie kilku lat, jeszcze przed wybuchem wojny. Nie przypuszczał wtedy, że z tym wynalazkiem będzie się wiązała jego przyszłość. W 1953 roku, po ukończeniu Technikum Łączności, podjął pracę w Urzędzie Kabli Międzymiastowych w Rzeszowie. Po odbyciu służby wojskowej powrócił do pracy w Urzędzie, a następnie przeniósł się do Sekcji Łączności rzeszowskiego Zakładu Energetycznego. Bezpośrednio z branżą radiowo-telewizyjną związał się w roku 1963. Został wówczas dyżurnym na Stacji Linii Radiowych w Przybyszówce, która odpowiedzialna była za dosyłanie sygnału radia i telewizji na Suchą Górę. Po ukończeniu studiów został kierownikiem budującej się stacji średniofalowej w Przemyślu. W 1972 roku przeniósł się do Państwowej Inspekcji Radiowej, a dwa lata później mianowany został Okręgowym Inspektorem PIR-u w Rzeszowie. Pozostał na tym stanowisku – mimo kilkukrotnych zmian nazwy instytucji – do emerytury.