„Pomysł na radio to ja miałem całe życie, to było takie marzenie, które wiedziałem, że raczej nie ma szans, żeby się zrealizowało… jak już potem była szansa na to, to ja wiedziałem, że nie ma siły, żeby się miało się nie udać” – wspominał Andrzej Belof, twórca Radia Fon z Częstochowy – „Sprzętowo byliśmy przygotowani bardzo mocno, był wykazany ten sprzęt, który był w Pryzmatach plus jeszcze dużo, dużo sprzętu już tego nowszego, typu komputery z kartami dźwiękowymi”. Problemem okazała się jednak forma prawna rozgłośni. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Rada nie przyjmowała wniosków od spółek cywilnych. „Żeby wyjaśnić tę sprawę poruszaliśmy nasze prywatne kontakty, wypowiadał się nam profesor z prawa z Uniwersytetu Warszawskiego… i oni mówili tak: »Na dobrą sprawę, to te przepisy są tak sformułowane, że nie wiadomo o co chodzi… Jak sobie kto zinterpretuje«” – wyjaśniał Belof – „My telefon do Krajowej Rady, czy będzie akceptowalne coś takiego, że jest owszem umowa spółki z o.o., jest notarialna, ale jeszcze bez rejestracji… bo wiadomo jak sprawa wygląda. »Tak, Krajowa Rada podjęła taką decyzję, że taka forma jest dopuszczalna«. Zawieźliśmy papiery i było to wszystko zaakceptowane, natomiast tych osób, które przyszły w ostatni dzień to było więcej niż połowa, z 70%... 95% miało wszystko jako spółka cywilna”.
Przy mikrofonie...
Andrzej Belof radia słuchał praktycznie od zawsze. W młodości – wieczorami – było to Radio Luksemburg. Elektroniką zainteresował się w liceum. W 1967 rozpoczął studia i trafił do działającego na Politechnice Częstochowskiej studenckiego radiowęzła o nazwie Radio Pryzmaty. Na wiele lat został jego szefem technicznym. Po zakończeniu pracy na uczelni zajmował się serwisowaniem sprzętu. W pierwszym procesie koncesyjnym uzyskał koncesję na nadawanie w Częstochowie Radia Fon. Rozgłośnię uruchomił w roku 1995. Po sprzedaniu udziałów firmie Yawal myślał jeszcze o powrocie z nowym projektem, ostatecznie jednak zrezygnował.