„Zaczęło się w klubie, pamiętam to było w kwietniu bodajże, 1994 rok” – wspominał Stanisław Prokop, krótkofalowiec, który dyrektorowi Miejskiego Domu Kultury w Piekarach Śląskich podsunął pomysł założenia lokalnego radia – „Ginter [Kupka] wziął mnie do takiego magazynu z częściami radiowymi i mówi: «Wybierz coś, to jakiś nadajnik zmontujemy na pasmo foniczne»”. Na warsztat poszedł nadajnik, który prawdopodobnie w latach osiemdziesiątych zarekwirowany został Radiu Solidarność z Nowej Huty. „Pojechaliśmy do budynku takiego dziesięciopiętrowego, wjechaliśmy na ostatnie piętro – tam jego mama mieszkała – taką antenę żeśmy jakąś wygrzebali i na kiju od szczotki żeśmy tę antenę na balkonie umieścili” – opowiadał Prokop – „Ginter puścił parę zdań, podał numer telefonu i miał przygotowane taśmy z utworami regionalnymi”. Pierwszą osobą, która zadzwoniła był dyżurny w Komendzie Miejskiej Policji…
Przy mikrofonie...
Stanisław Prokop radiem zainteresował się już w latach pięćdziesiątych – jeszcze przed szkołą – gdy w jego ręce trafił pierwszy odbiornik detektorowy. Później rodzice kupili radio Pionier na ogniwa, a gdy do domu doprowadzona została już energia elektryczna – radio Promyk. W latach siedemdziesiątych pracując jako monter dźwigów zetknął się z radiotelefonem Echo 4, który służył do porozumiewał się z pozostałymi członkami ekipy. To dzięki niemu zainteresował się krótkofalarstwem, wstąpił do klubu, a następnie zdał egzamin i uzyskał licencję.