
„Byłem takim namiętnym słuchaczem Trzeciego Programu Polskiego Radia, jestem wychowankiem radiowej Trójki, tak mogę powiedzieć… Mówię, jak oni mają fajnie – 1 kwietnia – okrągła rocznica… I tak sobie pomyślałem, jak byśmy kiedyś coś takiego robili, to też trzeba coś takiego znaleźć… Na przykład 1 czerwca, dzień dziecka” – wspominał Tomasz Stachaczyk, pomysłodawca Radia Piotrków – „Wtedy akurat był taki czas, że zajmowałem się elektroniką, nawet zawodowo, miałem dostęp do różnych takich radiotelefonów obrony cywilnej, jakiegoś tam sprzętu przeróżnego, nagłośnieniowego, miałem sporo elementów, jakichś kabli, złączy itd. Wiedziałem co robię i przez rok mniej więcej rzeźbiłem te wszystkie rzeczy”. Z jednej strony były kwestie formalne, z drugiej stricte techniczne. Te drugie udało się opanować jeszcze przed początkiem roku 1992. „Taka próbna emisja porządnego sygnału w Piotrkowie radiowego miała miejsce – to były taty imieniny – pamiętam, 30 grudnia 1991” – kontynuował Stachaczyk – „W bloku przy ulicy Żarskiego w Piotrkowie [dziś Dmowskiego – przyp. KS] mieliśmy dostęp do pomieszczenia, bo był jakiś klub krótkofalarski, który już nie działał. Kolega miał klucze od jednej suszarni, która na taki klub została zamieniona… No i mając dostęp do takiego pomieszczenia, tak wysoko, szybciutko jakąś antenę zamontowaliśmy na dachu i została tam uruchomiona emisja. Na początek było to Radio Łódź, które w Piotrkowie było dodatkowo słuchane na innej częstotliwości. Co niektórzy się dziwili, ale nikt nie szukał jakiegoś tam drugiego dna…”.
Przy mikrofonie...
Tomasz Stachaczyk urodził się w połowie lat pięćdziesiątych XX wieku. Od najmłodszych lat interesował się – podobnie jak ojciec – elektroniką. Pierwszy nadajnik skonstruował w wieku czternastu lat na podstawie znalezionego w encyklopedii schematu. Brakujące lampy wymontował wtedy z telewizora rodziców. Wśród ówczesnych zainteresowań znalazła się również piłka, krótkofalarstwo i muzyka, szczególnie ta z Radia Luksemburg. W czasie nauki w liceum nawiązywał dalekie łączności niemal z całym światem. Studiował w Łodzi, ale ostatecznie nie zaangażował się w działalność tamtejszego Radia Żak. Swoją rozgłośnię stworzył na początku lat dziewięćdziesiątych. Dziś jest pilotem.