Na przeszkodzie w legalizacji działalności eksperymentalnego Radia Piekary mogły stanąć pieniądze… „Sam projekt i pomiary bardzo drogo miały kosztować, także przede wszystkim to warunkowało wystąpienie o zezwolenie i przydział częstotliwości” – wspominał Stanisław Prokop, krótkofalowiec, który dyrektorowi MDK w Piekarach Śląskich podsunął pomysł założenia lokalnego radia – „Ale ja zawsze dzikie pomysły miewałem, więc mówię: «Mogliby nam pomiary zrobić, tylko trzeba by było donos na nas zrobić i niech przyjadą»”. Pomysł został zaakceptowany i wprowadzony w życie. „Po pewnym czasie tam jakiś samochód jeździł z talerzem w okolicy i robił pomiary, no i pewnego dnia przyjechali do Domu Kultury, spisali protokół i kazali podpisać” – opowiadał Prokop – „No ale żeby podpisać Ginter [Kupka] musiał dostać kopię tych dokumentów. Po czym z tymi dokumentami i dodatkowymi wnioskami o przydział częstotliwości pojechał do Warszawy”.
Przy mikrofonie...
Stanisław Prokop radiem zainteresował się już w latach pięćdziesiątych – jeszcze przed szkołą – gdy w jego ręce trafił pierwszy odbiornik detektorowy. Później rodzice kupili radio Pionier na ogniwa, a gdy do domu doprowadzona została już energia elektryczna – radio Promyk. W latach siedemdziesiątych pracując jako monter dźwigów zetknął się z radiotelefonem Echo 4, który służył do porozumiewał się z pozostałymi członkami ekipy. To dzięki niemu zainteresował się krótkofalarstwem, wstąpił do klubu krótkofalarskiego, a następnie zdał egzamin i uzyskał licencję. W 1994 roku ówczesnemu dyrektorowi Miejskiego Domu Kultury w Piekarach Śląskich zasugerował stworzenie lokalnego radia.