„O ile Radio Olsztyn było zawsze radiem poważnym, radiem z misją, radiem, które nie tylko bawi, ale także uczy, edukuje, o tyle Radio na 103 – nie to, że było radiem bez misji – natomiast było radiem, w którym jakby swobodniej czuliśmy się” – program miejski Radia Olsztyn wspominał Robert Lesiński – „W tymże Radiu na 103 mieliśmy więcej zabawy, więcej interakcji ze słuchaczem, w zasadzie telefon był cały czas włączony”. W ramówce, inaczej niż w ówczesnym w Radiu Olsztyn – ale podobnie jak w dzisiejszych czasach – znajdowały się kilkugodzinne bloki prezenterskie. Na antenie pojawiały się w nim konkursy typu gra w statki, ale też felietony muzyczne, wiadomości itd. „Mówiliśmy często o tym, o czym nie mówiło się w dużym radiu, a więc były to takie sprawy może mniej poważne, co nie znaczy, że zupełnie błahe” – opowiadał Lesiński – „Szukało się jakichś fajnych tematów, które można było sprzedawać i takie tematy się pojawiały”.
Przy mikrofonie...
Robert Lesiński w szkole średniej i na studiach był dziennikarzem piszącym. Do radia trafił przez przypadek, po przesłuchaniach w ramach studium dziennikarskiego. Było to na przełomie 1991 i 1992 roku. Początkowo nie mógł się tam odnaleźć. Sytuacja zmieniła się, gdy jeden z radiowych kolegów zaproponował mu współudział w jego audycji muzycznej. Równolegle był nauczycielem w szkole. Gdy w 1992 roku Radio Olsztyn wydłużało czas emisji dostał propozycję nie do odrzucenia – prowadzenie nocnego pasma na żywo. Kolejnym wydarzeniem, które zaznaczyło swój ślad na jego radiowej drodze był niespodziewany wyjazd do Mikołajek, skąd prowadził programy plenerowe. Brał też udział w tworzeniu programu miejskiego „Radio na 103”. Dziś odkrywa przed słuchaczami Warmię i Mazury.