
„Studio było w bloku, w suszarni w zasadzie, na samej górze. To było jedenaste, dwunaste chyba piętro… Tam było tak ciasno, że trudno było tam większą liczbę gości sprowadzać, ale z czasem, jak się obyliśmy w tych pomieszczeniach niewielkich, to wszystko było możliwe” – wspominał Krzysztof Nowak, twórca Radia 44 ze Świnoujścia – „Jedna suszarnia mała podzielona na dwie części, bo było studio realizacyjne i był taki fragment, gdzie można było przygotować… radio było radiem na żywo”. Dżingle odtwarzane były z kaset DAT, muzyka z kompaktów, szpieg nagrywał na kasetach VHS… „Mikser sam nie był skomplikowany – to był naprawdę sprzęt wtedy dosyć prosty – i nawet jeśli ktoś nie miał do czynienia, a większość nie miała do czynienia, to wystarczył jakiś kurs przysposobienia” – opowiadał Nowak – „Mieliśmy taką sygnalizację, żeby tam nie było przesterowania i żeby nie przegiąć z tym dźwiękiem, bo to wiadomo, że to od razu się odbijało na słuchalności i na tym, że ludzie dzwonili, że jeśli ktoś tam przegiął… co się czasem metalowcom zdarzało, bo chłopaki nie mieli opanowania”.
Przy mikrofonie...
Krzysztof Nowak pochodzi z Kalisza. Ukończył studia etnograficzne w Poznaniu, choć nie pracuje w zawodzie. Z zamiłowania jest dziennikarzem. Później trafił do Świnoujścia, gdzie rozpoczął pracę w przedsiębiorstwie Transocean. W latach 1986-1992 był świetlicowym. Do jego obowiązków należało m.in. prowadzenie radiowęzłów dla rybaków na należących do Transoceanu statkach-bazach. Wtedy też w jego głowie narodził się pomysł utworzenia lokalnego radia na lądzie, w Świnoujściu… Udało się – 1 lipca 1996 roku Radio 44 pojawiło się w eterze. Dziś wydaje gazetę „Wyspiarz Niebieski”.